Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

Forum

32416. 
Odnośnie wpisu numer: 32414

Susz już nie będzie stolicą triathlonu. Z prowincjonalnymi zawodami to już słabo wypadnie na tle Iławy. Ale tylko winić organizatorów w Suszu. Gdy dostali statuetki, to jak kokoszki na grzędzie opływają z zachwytu, a robota sama się zrobi.
Bynajmniej Pan Adam Żyliński znalazł niszę, którą skrzętnie wykorzysta. Na pewno nie popełni błędów np. z koordynatorami wolontariuszy, weźmie ludzi odpowiedzialnych, a nie kolesi [...].
Teraz wychodzi szydło z worka jak nieodpowiedzialni ludzie doprowadzili do upadku stolicy triathlonu w Suszu i doprowadzili do marginalizacji zawodów.
 sportowy
 Susz, Środa 25-02-2015

32415. 
Odnośnie wpisu numer: 32410

Nikt nie dawał obietnic ani gwarancji, że po przyjściu nowego burmistrza nagle - jak grzyby po deszczu - powstawać będą nowe miejsca pracy w Iławie. Bo niby jak...?
Nie znaczy to jednak, że nie należy działać w innych dziedzinach dla poprawy klimatu wokół i rozwoju miasta.
Problem bezrobotnych to o wiele szerszy temat na który nie ma co się tutaj rozpisywać, bo wszystko już zostało powiedziane i napisane. A, jak widzisz, nawet na szczeblu centralnym niewiele robi się, by pogarszająca się sytuacja uległa zmianie.
Mnie też temat bezrobocia ciąży, ale uważam jednocześnie, że jeśli my zorganizujemy takiego kalibru imprezę u nas, to będzie to duży plus dla miasta i całego regionu.
Poczytaj trochę. Przy tej imprezie triathlon w Suszu to niedzielny piknik.
 Kamil
 Iława, Wtorek 24-02-2015

32414. 
Odnośnie wpisu numer: 32409

Szok, Panie Kamilu.
Jeśli w Suszu zorganizowano imprezę pt. Mistrzostwa Polski w Triatlonie, to na Burmistrza Pietrzykowskiego na forum lecą same negatywy. Nawet wolontariusz bidny zapłakany domagał się zapłaty. Ale jak Burmistrz Iławy stara się o imprezę typu "IronMen Triathlon" to wszyscy są happy (śmiech na sali).
Gdzie Żyliński położy do spania kilka tysięcy zawodników. Kto zorganizuje posiłki na kilka tysięcy, opiekę medyczną, zabezpieczenie bezpieczeństwa i p.poz., wolontariuszy (żeby nie było tak jak w Suszu, czyli płacz, że nie zostali docenieni).
Mam nadzieję, że przed imprezą zostaną przedstawione wydatki i wpływy przeznaczone na tę imprezę.
Mam nadzieję, że miasto Iława wyjdzie na tym na plusie i nie zostaniemy znów omamieni, że nie tylko kasa się liczy a promocja Iławy (jakoś Susz za zorganizowanie triatlonu nie ma kokosów).
 emeryt
 niebo, Wtorek 24-02-2015

32413. 
NOWY PROMO-SKŁAD IŁAWY!

Od lewej: Karol Chołaszczyński, Piotr Ambroziak i Edyta Perges.
Do lektury wywiadu z szefem zapraszamy w środowym wydaniu.
 KURIERZY
 Iława, Wtorek 24-02-2015

32410. 
Odnośnie wpisu numer: 32409

Jak widać Burmistrz Iławy pozazdrościł Burmistrzowi Susza i pokaże nam, jak powinna wyglądać porządna impreza.
Susz od lat wydaje ogromne pieniądze i turyści walą drzwiami oknami przez cały rok (a nawet jeden dzień dłużej).
"Zastaw się, a postaw się"... - ty masz 1/2 Irona, a ja będę miał całego IronMana, ech...

Ps. Najbardziej cieszyć się będą bezrobotni... Dużo pracy przed nimi!
 natasza_pegeerówka
 Ulnowo, Wtorek 24-02-2015

32409. 
Odnośnie wpisu numer: 32408

Panie Adamie, mój kuzyn miał tę przyjemność uczestniczyć w dwóch edycjach tej imprezy na Majorce. Z rozmów z nim wyniosłem, iż jest to - poza niesamowitym doświadczeniem - impreza o również dużym rozmachu medialnym.
Jestem przekonany, że Iławie uda się i ta jakże piękna impreza zagości u nas nad Jeziorakiem. Trzymam kciuki.
Będzie to bombowa wiadomość jeśli Iława dopnie się organizacji, bo to wspaniała promocja naszego regionu.
 Kamil
 Iława, Wtorek 24-02-2015

32408. 
Odnośnie wpisu numer: 32405

Panie Kamilu!
"AironMen Triathlon". Tak brzmi nazwa imprezy o którą czynimy starania, aby odbyła się w Iławie. Proszę wskoczyć do Google i co nieco poczytać o randze i charakterze tych zawodów: www.ironman.com

* * *

IronMan uważane są na całym świecie za najbardziej prestiżowe zawody triatlonowe. Organizatorem jest WTC, czyli World Triathlon Corporation.
W hawajskim mieście Kona na wyspie Big Island w każdym ze startów bierze udział do kilku tysięcy zawodników.

Poza wyspami hawajskimi, cykl zawodów kwalifikacyjnych odbywa się również w Europie i m.in. także w Polsce – w Borównie koło Bydgoszczy, czy "Ekstremalna Sobota" pod Szczecinem.
 Adam Żyliński
 Iława, Wtorek 24-02-2015

32407. 
Nowo otwarta siłownia [...].
Właściciel [...] pseudonim [...] przeszłość kryminalna, powiązania z mafią. Osoba, która wychodząc z więzienia jeździ 5-litrowym BMW z rejestracją pruszkowską i nagle otwiera siłownię? [...] Są to ogromne koszty, sprzęt kosztuje dziesiątki tysięcy złotych, do tego wynajem lokalu, remonty. Mało jakiego przedsiębiorce stać na aż taką inwestycję, a [...] stać? Skąd wziął na to kapitał? Odpowiedź na to banalne pytanie sama się nasuwa. Pralnia brudnych pieniędzy.
Jeśli chcemy, aby Iława była miastem w którym prawo jest przestrzegane to nie można dopuszczać do takich machlojek.
 heyhey
 Iława, Wtorek 24-02-2015

32405. 
Impreza "Iron Man" w Iławie.
Co o tym myślicie? Potrzeba dużych pieniędzy na organizację, ale ponoć jest duża frekwencja i "stopa zwrotu".
Ciekawa inicjatywa burmistrza Żylińskiego, będę się blisko przyglądać.
 Kamil
 Iława, Poniedziałek 23-02-2015

32404. 
Odnośnie wpisu numer: 32402

A ja mam wrażenie, że w tej imprezie bardziej niż o sport chodziło przede wszystkim o tak zwany MELANŻ.
Więcej niż koszykówki było imprez towarzyszących typu - after before i inne (zamknięte! a dlaczego zamknięte...?). To gdzie tu sport?
 kosz
 Iława, Poniedziałek 23-02-2015

32403. 
Odnośnie wpisu numer: 32376

Zawsze jest wygrany jak i przegrany w walce o etat.
Ja trochę rozumiem Pana Tomasza Dąbrowskiego, ale widzę, że on też przejaskrawia pewne sytuacje związane z zatrudnieniem nowego kierownika wydziału promocji Iławy.
No cóż, może jest rozżalony.
Nie zgodzę się z twierdzeniem, aby konkurs na powyższe stanowisko został napisany pod Pana Ambroziaka, bo zawiera on podstawowe wymogi w stosunku do osoby mającej sprawować funkcję kierowniczą.
No faktycznie może budzić zdziwienie zakreślenie 3-letniego stażu pracy bądź wykonywania działalności gospodarczej o charakterze zgodnym z proponowanym stanowiskiem, ale nie jest to coś dziwnego (chociaż wystarczyłoby określenie takiego wymogu na okres 2 lat, albowiem po takim czasie następuje weryfikacja czy np. ktoś utrzyma zajmowane stanowisku czy też swoją pozycję na rynku, jako przedsiębiorca). Ale to jest jedynie drobiazg.
Poza tym Pan Tomasz nieco się myli, albowiem w specyfikacji konkursu nigdzie nie ma wymogu, iż trzeba mieć doświadczenie jako urzędnik - jest zapis 5 lat pracy, w tym 3 lat pracy na zbieżnym stanowisku lub 3 lat prowadzenia własnej działalności gospodarczej o profilu zbliżonym do stanowiska.
Myślę, że pewny "niesmak" Pana Tomasza budzi fakt, iż pojawiają się znowu tzw. "zgrane twarze" i nie ma otwarcia na nowych ludzi. No cóż, jeśli faktycznie było jedynie 10 ofert, z których jedynie połowa spełniła wymogi formalne, to może jednak Pan Ambroziak zaprezentował się najlepiej...
Z ciekawości spojrzałem na niedawne teksty wyborcze reklamujące Go jako burmistrza miasta i szczerze mówiąc walory nie są jakieś wybitne). Zapis 5-letnich dokonań w ratuszu nie powala na kolana, a opis pracy w ratuszu tym bardziej. Dalej: 3 świadectwa z uczestnictwa w szkoleniach czy też konferencjach, 2 "podziękowania" z UM Iława, czyli pracodawcy przyznane w jednym roku, podziękowania od zaprzyjaźnionego miasta z Holandii, WOŚP i zwykłych turystów).
Czy okaże się Ambroziak trafionym kandydatem to okres najbliższego roku pokaże (i tu mi się podoba ruch burmistrza, który zaproponował określony czas na wykazanie się).
Co do kwestii, cytuję: "Adam Żyliński jest absolutnie zdeterminowany, żeby rządzić długo, co najmniej 3 kadencje. Cena nie gra roli. Obietnice nowego otwarcia i nowych standardów w iławskim ratuszu okazały się fikcją" - to jest to zbyt mocne stwierdzenie, gdyż zasady konkursu były przejrzyste i raczej obiektywne (no poza tym 3-letnim okresem). Aha, no i tu był konkurs, bo o konkursach w SP jakoś nie słyszałem, bo tak chyba od razu zatrudniają samych "wybitnych ekspertów":)
I, jak dla mnie, Pan Żyliński pokazał klasę, bo zdecydował się zatrudnić swojego konkurenta (hmmmmm... mnie zaś ciekawią przesłanki, którymi kierował się Pan Ambroziak ubiegając się o stanowisko w wydziale promocji UM Iława).
Czas pokaże czy Iława wypłynie na szerokie wody w świadomości turystycznej i kulturalnej, czy też będzie pogrążona w dalszym marazmie.
 bobbi
 world, Niedziela 22-02-2015

32402. 
Odnośnie wpisu numer: 32393

A według mnie - jak już sama nazwa wskazuje - "turniej koszykówki" Broken Ball powinno organizować Centrum Sportu, a nie Kultury.
 Mariusz
 Iława, Niedziela 22-02-2015

32401. 
Odnośnie wpisu numer: 32390

Nie rozwiąże Pan umowy o pracę ze wszystkimi, co o Panu źle mówili. Zresztą byłem jednym z nich i się tego nie wstydzę.
Już widać Pana obrzydliwe ruchy kadrowe. [...]
 Marcin
 Iława, Sobota 21-02-2015

32400. 
Odnośnie wpisu numer: 32376

Panie Tomaszu, odniosę się do Pana wylewnych wpisów odnośnie konkursu, który miał miejsce.
Otóż ogłaszający konkurs ma prawo (oczywiście w ogólnie przyjętych granicach wiedzy/kwalifikacji/społecznej akceptacji, a także kultury osobistej i moralnej) określić jego wymogi. Były one przejrzyste, a dopisywanie teorii spiskowych jest nie na miejscu, chyba że ma Pan na to konkretne dowody (proszę je zaprezentować).
Równie dobrze wzorem filmu JFK Ridleya Scotta mogę stwierdzić, iż JKM wraz z Panem Tomaszem Kiejstutem planuje zamach stanu wraz z przyboczną gwardią i dodatkowo pozamyka wszystkie kobiety w więzieniach (przecież uważa, że są stworzone do innych - prostszych i głupszych sfer życia).
Zostałem zaproszony do drugiego etapu konkursu - nie wygrałem go gdyż:

a) inny kandydat był ode mnie lepszy
b) miał większe doświadczenie
c) posiadał ciekawszą koncepcję promocji miasta
d) lepiej zaprezentował się na rozmowie kwalifikacyjnej itd.

Nie dostrzegłem niczego nagannego w całym konkursie lub zachowaniu rozmówców. Zatem jeśli nie ma Pan dowodów na swoje tezy, to tworzy Pan sztukę dla sztuki - i raczej nie przysparza to Panu poparcia potencjalnych wyborców.
 Jakub Kaska
 Iława, Sobota 21-02-2015

32399. 
Odnośnie wpisu numer: 32393

Taką imprezę powinna wziąć pod sponsoring jakaś jedna znana marka, którą łatwo kojarzyć można z koszykówką freestyle.
To by było najlepsze, bo rzuciłoby na tę imprezę nową świeżość. Marketingowo to o wiele lepsze rozwiązanie niż sponsoring z budżetu.
 Kamil
 Iława, Sobota 21-02-2015

32398. 
Zbysiu, zejdź na ziemię i zaloguj się z Susza. Ulnowianie się złoszczą, że im złą sławę robisz.
 Rysiek z Klanu
 Iława, Sobota 21-02-2015

32397. 
Odnośnie wpisu numer: 32393

Pomysłodawcy Broken Ball: "Ponieważ może się okazać, że nasze możliwości będą nieco ograniczone..." zaraz zaraz, co ja piszę! One są już ograniczone :-)
Zwracamy się też z apelem do miłośników tej imprezy o wsparcie. Największym problemem okażą się pewnie pieniądze, więc jeśli znacie kogoś, kto mógłby i chciał zaangażować w charakterze sponsora, partnera przekierujcie go do nas. BARDZO PROSIMY WAS O POMOC!
Ta impreza nie może umrzeć.
Takie rzeczy i tematy jak zorganizowanie sponsora przez takiego tuza jakim jest Tomasz Woźniak nie powinno stanowić problemu. On lokalna gwiazda w tych działaniach podobno. Oni jeszcze piszą, że on podniósł imprezy merytorycznie. Że co, wódkę pijemy i życzymy sobie zdrowia?
O jaką merytorykę chodzi w hiphopowych balangach?
Wszyscy mają pomóc? Jak macie takie wygórowane plany, to róbcie - trzeba być kozakiem a nie dzieciakiem.
Zresztą tyle kasy przez 9 lat na tym zarobili, że teraz mogą to po prostu oddać jako sponsorzy.
 kosz
 Iława, Sobota 21-02-2015

32396. 
Kejstucie! Olała Cię Iława, olej i Ty ją! Ole!
Prezydent Legnicy ogłosił właśnie nabór na dyrektora promocji. Szansa dla Ciebie. Do 27 lutego masz czas.
Po przeczytaniu warunków mam wrażenie, że pisane pod Ambroziaka.
On Ci tym razem na drodze nie stanie.
 KiejSTOP
 Iława, Piątek 20-02-2015

32395. 
Odnośnie wpisu numer: 32390

Panie Adamie, ja chciałbym się zapytać o Pana dokonania przez te trzy miesiące. Pytam, bo niestety nie mam czasu śledzić obrad rady miasta.
 Kamil
 Iława, Piątek 20-02-2015

32394. 
Odnośnie wpisu numer: 32389

Dlaczego miałabym po trzech miesiącach przestać ufać "swojemu guru" (jak Pan to określił) skoro na niego głosowałam?
Nic bardziej nielogicznego. Zresztą głosowałam jak większość w Iławie, skoro wygrał wybory.
Pomyłka co do wieku raczej mnie rozbawiła, ale tak już na poważnie, to gdybym naprawdę miała te 60 lat i pracowała w urzędzie, to czy wolno byłoby mnie wówczas pogardliwie nazywać na forum "prowincjonalną urzędniczką"?
Jak więc Pan sądzi, ile jest takich kobiet, które "młodzieniaszek" obraził tylko jednym wpisem?
 iławianka 53
 Iława, Piątek 20-02-2015

32393. 
Czy może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego z kalendarza letnich imprez został wykreślony koszykarski "Broken Ball"?
Chcę poznać konkretne argumenty i powody, którymi się kierowano skreślając tę imprezę.
 podmiot
 Iława, Piątek 20-02-2015

32392. 
Odnośnie wpisu numer: 32383

Panie Tomaszu, Pani "iławianka 53" chyba nie czytała, że "faktyczne dążenie do posiadania władzy nie musi iść w parze z eksponowaniem własnej osoby. Powinno się wnieść swój wkład, wycisnąć piętno na tym skomplikowanym tworze władzy, jaka się będzie kształtowała, ale bez eksponowania się".
Wymaga to, naturalnie, pewnej zręczności, której niestety nie widać u osób zmęczonych walką o utrzymanie się na powierzchni. Osobnicy ci wiedza doskonale, że nasza niewola (maluczkich wyborców), polega na tym, iż poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu, na co dzień. Nie prostujemy go, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy.
Żyjemy wtedy w zakłamaniu. Odważne świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą bezpośrednio do wolności ale też zdajemy sobie sprawę, że narażamy się na kpiny, wyszydzanie.
Trzymam za Pana, Panie Tomaszu, kciuki i życzę sukcesów, dalszych oczywiście.
Co do miłościwie panującego Burmistrza Miasta Iławy, to przypominam, że stara prawda mówi, że rzeczy nie są takie jakimi nam się wydają ale takie, jakimi są w odniesieniu do innych rzeczy bądź osób. Nóż może być narzędziem, którym kroimy chleb ale jeśli strugamy nim patyk będzie narzędziem do strugania patyka. Do tej banalnej i oczywistej prawdy dość często odwracamy się jednak tyłem i pokazujemy jej... intelektualną figę z makiem.
Pani "iławianka 53" jak mniemam jest intelektualistką i nigdy nie robiła na drutach, dajmy na to, skarpetek. Szkoda wielka, bo - jak głosi stare powiedzenie - kobieta myśli, kiedy robi na drutach.
Ahoj.
 natasza_pegeerówka
 Ulnowo, Piątek 20-02-2015

32391. 
Odnośnie wpisu numer: 32385

Nie znałem wcześniej tego określenia "syndrom Piotrusia Pana". Zawsze odbierałem przygody Piotrusia Pana, jako ucieczkę do lepszego świata, pełnego przygód, gdzie każdy może być bohaterem. O wielkiej refleksji, że osoby dorosłe zapominają o marzeniach, że nie mogą "latać" w znaczeniu cieszyć się z prostych rzeczy.
Dodatkowo, że wielu ludzi woli posiedzieć w domu w przysłowiowych gaciach i pooglądać coś w TV czy internecie (z TV sączy się jad, który zatruwa umysły), zamiast wybrać się na zewnątrz, spotkać z ludźmi, przeżyć przygodę.
Czy Piotruś Pan był leniwy i uciekał od pracy? Każdy z nas chce osiągnąć jak najwięcej jak najmniejszym kosztem, jest to całkowicie naturalne, wielu chce pracować 4 h dziennie i zarabiać 10 000. Nigdy nie traktowałem chęci przygody jako ucieczkę od obowiązków, ale widać psycholodzy uznali inaczej.
 Aleksander Krygier
 Iława, Piątek 20-02-2015

32390. 
Szanowni Forumowicze!

Nie powinno być dla Państwa żadną niespodzianką, że Forum Kuriera czytam systematycznie, a jeśli przydarzy mi się brak czasu, to zawsze nadrabiam lekturę wpisów z kilkudniowym poślizgiem. Wpisy z tego portalu są zbyt pouczające, by mogły pozostawać niezauważone. Osobiście dla mnie stają się one niewyczerpanym źródłem inspiracji i fascynacji dotyczącej zjawiska, które w skrócie można by nazwać "zakamarkami ludzkiej natury".

Na początku marca miną 3 miesiące mojego pobytu w ratuszu, a już tyle nowości dowiedziałem się o sobie! – jak to sprzeniewierzyłem się w tak krótkim czasie wyborcom, ileż to wykazałem arogancji w postaci nie liczenia się z głosem iławskiej ulicy i jaką pokrętną postacią okazuję się w praktycznym działaniu... Przyznam się (spontanicznie i szczerze) właśnie Wam, drodzy Forumowicze, że po takiej dawce pośpiesznych ocen wydawanych na rzecz mojego publicznego działania, coraz bardziej lubię swoją pracę. W najśmielszych snach nie mogłem zakładać, pomny swoich uprzednich doświadczeń, że burmistrzowskie zajęcie może oferować tyle nowych, niezapomnianych wrażeń!

Zdaję sobie sprawę, że powyższą uwagą, wielu z Państwa nieprzyjemnie rozczaruję, a część wręcz rozdrażnię. Nic na to niestety nie poradzę, bo już tak mam ukształtowaną osobowość. Otóż dla mnie najważniejszym pozostaje żyć w zgodzie z samym sobą, z własnym sumieniem. Dlatego, rozpędzając opary absurdalnych, często histerycznych zarzutów, jakie padają pod moim adresem, tylko jeden z nich "przyjmuję na klatę". Rzecz dotyczy powołania drugiego wiceburmistrza.

Bezsprzecznie, w okresie przedwyborczym publicznie deklarowałem, że oprę swoją pracę na tylko jednym zastępcy. Kiedy rozejrzałem się po magistracie, postanowiłem – kosztem stanowiska Sekretarza Miasta – wprowadzić jednak drugiego zastępcę. Zatem końcowy rozrachunek w tej akurat materii nie wypadł aż tak szalbierczo, jak to co poniektórzy próbują odmalowywać.

Wszystkie inne oskarżenia traktuję jako pozbawione najmniejszego sensu, kompletnie nieuprawnione, wydumane, zwyczajnie nieuczciwe. Nie będę się do nich odnosił ad persona. Bo i po co? Jakoś nie śpieszno mi, by przejechać się po czyimś emocjonalnie rozchwianym grzbiecie...

A o konkursie na kierownicze stanowisko w wydziale promocji napiszę tylko tyle, że jednym z wymogów był zatrważająco niski próg trzech lat udokumentowanego stażu pracy, byleby jak najwięcej osób dopuścić do drugiego etapu. Niestety, dla jednego z uczestników okazało się to zbyt wysoko ustawioną poprzeczką.

I jeszcze jedna kwestia. Wyjątkowo karkołomnym przedsięwzięciem jest wygłaszanie tezy, jakobym miał pozostawać w jakiejś zmowie z Panem Piotrem Ambroziakiem. Niechże miłośnicy facebook-ów i wszystkich innych społecznościowych portali zadadzą sobie trud prześledzenia powyborczego dorobku Pana Ambroziaka i jego najbliższego otoczenia poświęconego mojej skromnej osobie. Napotkają tam całkiem niezłą porcję niewybrednych uwag pod moim adresem – ot takich pospolitych i chwilami nawet mało wyszukanych kalumnii.

Żadna to tajemnica, że w mniej czy bardziej też ostentacyjny sposób traktowało mnie w podobnym stylu (w trakcie wyborów) kilku liderów podległych ratuszowi jednostek – strasznie atakując przy tym nawet moją prywatność i najbliższą rodzinę. Może dlatego wielu dziś iławian spodziewało się po mnie (i nadal spodziewa) działań odwetowych.

Otóż stanowczo niniejszym oświadczam publicznie, że wszelkich roszad personalnych nie dokonuję w oparciu o swoje osobiste urazy. Ja pracę burmistrza staram się wykonywać w sposób profesjonalny, wznosząc się ponad emocje i wybierając dla naszej lokalnej wspólnoty wariant na dany moment najlepszy.

W wyniku takiego właśnie, pozbawionego uprzedzeń rozumienia istoty sprawowania funkcji publicznej, kierownikiem wydziału wywołującego tyle zadziwiających namiętności został Pan Piotr Ambroziak. Czy to się komuś podoba, czy też nie, jego referencje były najbardziej przekonujące.
Taka jest chłodna i pozbawiona najmniejszych emocji analiza wszystkich "plusów" oraz "minusów".

Zawarłem z Panem Piotrem umowę do końca bieżącego roku 2015.
W ten sposób daliśmy sobie szansę nawiązania, mam nadzieję, dobrze rokującej współpracy – dla najwyższego dobra naszej wszak wspólnej Iławy...
 Adam Żyliński
 Iława, Czwartek 19-02-2015

32389. 
Odnośnie wpisu numer: 32376

Panie Tomaszu, jestem za.
Wytłumaczę. "Iławianka 53" jest wręcz obrażona przypisanym wiekiem.
Ja też byłem pewien, że nick "53" to jest data urodzenia [...]. Ale trudno jest odpisywać osobie, która podpisuje się jak chce a później ma pretensje nie wiadomo o co (bo to, że swojemu guru ufa bezgranicznie, to wiem już od dawna). [...]
[...] To samo z Panem Żylińskim. Przed wyborami, będąc posłem, potrafił nawet po dwa razy dziennie odpowiadać na pytania a teraz będąc już burmistrzem nie ma czasu wejść choćby raz na tydzień na forum i odnieść się do umieszczonych tu wypowiedzi. A jeszcze niedawno deklarował jaką to będzie przyjemnością merytorycznie rozmawiać z wyborcami na forum.
 emeryt
 niebo, Czwartek 19-02-2015

32388. 
Odnośnie wpisu numer: 32386

"Ambroziak się zadłużył"? Przecież branża hotelarska sponsorowała jego [podobno] kampanię wyborczą :)
Wiele mówił o promowaniu Iławy, więc teraz ma okazję się wykazać :)
O co więc chodzi? :)
W następnych wyborach nie wystartuje, bo nie wygra jako podwładny Żylińskiego, więc teraz musi się bardzo starać, żeby przetrwać na swoim stanowisku.
Wybory wygrał najbardziej popierany przez społeczeństwo Adam Żyliński. Ambroziak był trzeci, więc razem reprezentują zdecydowanie większą część głosujących. Kibicuję obu...
 Jan
 Iława, Czwartek 19-02-2015

32387. 
Odnośnie wpisu numer: 32383

Cytuję z BiP fragmenty treści o naborze, które wzbudziły wątpliwości:

Wymagania:
Pkt. 1 ust. 5 staż pracy - minimum 5 lat w tym co najmniej trzyletni staż pracy lub wykonywanie przez co najmniej 3 lata działalności gospodarczej o charakterze zgodnym z wymaganiami stanowiska, którego dotyczy nabór.
Pkt. 2 ust. 2 Wskazane doświadczenie w pracy w administracji publicznej, promocji, turystyce, oraz kierowaniu zespołem.

Dlaczego nie 2 albo 4? Pozornie niewinne te zapisy, ale jak je zebrać do kupy to wyjdzie, że "zupełnie przypadkiem" tylko jeden człowiek spełnia te kryteria, bo najlepsi z najlepszych skąd by nie byli, nie mogą pochwalić się i stażem administracyjnym i w dziale promocji zarazem. Ten drobiażdżek wystarczy, żeby przechylić szalę zwycięstwa na Ambroziaka z kimkolwiek by stanął w szranki, tym bardziej, że zrobiono absolutnie wszystko, żeby informacja o konkursie nie wypłynęła poza Iławę.

Ogłoszenie było "rozdmuchane"? W jakim sensie? Gdzie? Wśród kogo? KONKRETY miła Pani, KONKRETY. Jak bardzo Pan burmistrz Żyliński się postarał, żeby pozyskać najlepszego kandydata na to stanowisko ze świata zewnętrznego? Było ogłoszenie w prasie? Oczywiście nie było.

I ciągle te osobiste prztyczki, że cała moja awantura to nic innego jak mój osobisty ból tyłka, że to nie ja wygrałem. Ależ ja od początku kalkulowałem, że z powodów politycznych mam iluzoryczne szanse, ale i w sytuacji niemal beznadziejnej przywdziewam rynsztunek i nacieram. Taka moja natura. My to zupełnie o czym innym prawimy miła Pani i nie ma szans, żebym Pani pozwolił temat rozwodnić. Prawimy o standardach, uczciwości, o dotrzymywaniu słowa danego wyborcom.

A teraz pogdybamy. Co by było gdyby Ambroziak też nie wygrał? Otóż spodziewałem się, że burmistrz Żyliński wpuści do biura promocji kogoś naprawdę z zewnątrz, na kim nie ciążą podejrzenia o sprzyjanie jakiejś konkretnej grupie interesu. Poza tym Pan Żyliński w kampanii tak bardzo się żalił, że mu Ambroziak robił koło pióra. Łgał? A może po prostu atakowanie Adama Żylińskiego za jego plecami to skuteczna strategia załatwiania swoich spraw?

Na zarzuty, bardzo konkretne, o zastępcach i podwyżce zobaczyłem w odpowiedzi tylko nic nie znaczące bla bla. Ja rozumiem Pani trudne położenie. Na tak precyzyjne ataki ciężko coś sensownego wymyślić. Można tylko udawać, że to nieistotne tematy, ale kiedy na starcie kadencji wiarygodność nowego burmistrza jest tak nadwyrężona to przyszłość rysuje się raczej w ponurych barwach.

Kontynuujmy analizę Pani tekstu. Czego Pani nie wiedziała o mnie? Od początku kampanii wyborczej bez pardonu mnie Pani atakowała. Dotąd powściągliwie reagowałem na te zaczepki. Teraz jestem mniej uprzejmy, bo zderzyłem się z sytuacją wymagającą zdecydowanej reakcji i robię to jak zawsze, w zgodzie z własnym sumieniem.

Nie pogardzam ludźmi pracującymi fizycznie, sam wykonywałem w życiu najprostsze prace, to Pani zasugerowała, że szeregowy pracownik hotelowy nie jest godzien nigdy awansować na ratuszowe salony. Ciekawe dlaczego?

I na koniec, szanowna iławianko, małe przypomnienie Pani osobistej oceny predyspozycji niejakiego Ambroziaka. Zacytujmy Pani wpis z dnia 23 września 2014 roku na tym forum:

"Jak dobrze wyczytałam, Pan Ambroziak ma 40 lat i żadnego konkretnego zajęcia? Coś na kształt wiecznego bezrobotnego sponsorowanego przez iławskich bogaczy? Czy może ktoś może przybliżyć tę wynurzającą się znikąd, jednocześnie brylującą kandydaturę? Dziwne to wszystko..."

Święte słowa. Dziwne to wszystko. I końca dziwów nie widać.
Kłaniam się.
 Tomasz Kiejstut Dąbrowski
 Iława, Czwartek 19-02-2015

Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288

32386. 
Wyborcy! A szczególnie ci, którzy oddali głos na Panów Żylińskiego lub Ambroziaka! Jesteście w czarnej du... i strasznie mi przykro, że tak daliście się zrobić w balona.
Ambroziak zadłużył się finansowo w czasie kampanii wyborczej i musiał porzucić świetnie płatną pracę przewodnika turystycznego i przejść na garnuszek swojego wyborczego wroga!
Złamany dziś kręgosłup Piotra Ambroziaka to dobry dowód na to, że nie był dobrym, wiarygodnym kandydatem na stanowisko burmistrza miasta. Udowodnił, że nie jest samodzielny i można go zwyczajnie kupić za pensję urzędnika.
Ewidentne wrogie działanie Pana Ambroziaka i jego pomocników podczas kampanii przeciwko rywalowi Żylińskiemu nie przeszkodziły temu drugiemu za publiczne pieniądze wyeliminować jednego z konkurentów w przyszłych wyborach. Ambroziak w publicznym, wyborczym działaniu jest skończony. Załatwił go stary, doświadczony gracz, który bez mrugnięcia okiem zatrudnił pazia!
Kolejna nauczka dla mieszkańców Iławy: zanim zagłosujesz, dobrze się zastanów!