Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

Forum

27558. 
Minęło już wiele miesięcy od zakończenia renowacji starego spichlerza nad Jeziorakiem na ulicy Sobieskiego. [Rękoma firmy IPB] powstał kunsztownie odnowiony obiekt, który może być powodem do dumy dla mieszkańców miasta Iławy.
Jednakże niestety brak w tym budynku od dłuższego czasu śladów życia poza bodajże dwoma lub trzema lokalami mieszkalnymi oraz pewnym skromnym sklepem. W pozostałej części wieczorami jest ciemno i głucho. Większość lokali w tym odnowionym budynku została chyba wykupiona w celu dalszego ich wynajmu. A na to widocznie w obecnym czasie powszechnych kłopotów gospodarczych nie ma chętnych i stąd martwa cisza w rezydencji.
Obawiam się, że podobny los czeka budynek po dawnej skarbówce przy ul. Kościuszki. Renowacja również już się jakiś czas temu zakończyła, lecz i tam brak śladów życia. Nie brak zaś ofert oddania tamtejszych lokali w wynajem lub sprzedaż.
Szkoda, że te dwa obiekty tak pięknie odnowione w poprzednim roku stoją nadal puste i głuche.
Ślimaczy się także nad dużym Jeziorakiem kończenie budowy nowego, dużego hotelu, który zgodnie z planami miał być chyba oddany do użytku w poprzednim, niedawno zakończonym roku.
Może jednak do tych nowych, pustych dziś niestety, iławskich obiektów zawita niebawem życie i będą służyły one mieszkańcom miasta oraz naszym gościom? Oby...
 iławianin [165]
 Sobota 05-01-2013

27556. 
Odnośnie wpisu numer: 27551

Czy tak miało być? Okres III RP, czyli próba wprowadzenia kapitalizmu, zakończona faktycznym bolszewizmem w Polsce, jest okresem upadku. Wbrew wbijanej nam do głów propagandzie, że w 1989 roku Polska [...] odzyskała niepodległość, tak naprawdę utraciliśmy suwerenność w wielu dziedzinach, zwłaszcza w przemyśle, transporcie, bankowości i mediach.

W wyniku wyprzedaży za bezcen (za 10% faktycznej wartości) naszego przemysłu w obce ręce, często w ręce zagranicznych konkurentów, zlikwidowano wiele zakładów przemysłowych i całe gałęzie przemysłu.
W rezultacie nastąpił drastyczny spadek produkcji przemysłowej, i to jeszcze przed obecnym kryzysem. Produkcja wybranych przykładowo wyrobów zmalała w wolnorynkowej podobno Polsce (do roku 2008 r.):

• wydobycie węgla kamiennego – o 58%
• wydobycie siarki (na 100%) – o 85%
• produkcja stali surowej – o ponad 50%
• cementu – o 21%
• odbiorników radiowych – o ponad 99%
• aparatów telefonicznych – o 60%
• obrabiarek metalu – o 21% (chwilami spadek wyniósł nawet 71%)
• ciągników rolniczych – o 91,5%
• obuwia z wierzchami skórzanymi – o 81%
• włókien chemicznych – o 76,8%
• cukru – o 75%

Listę tę można by długo ciągnąć. Zapotrzebowanie na poszczególne wyroby zaspokaja się przez import, odbierając zatrudnienie i zarobek polskim pracownikom, a dając robotę za granicą i zadłużając kraj gigantycznymi długami zewnętrznymi. Jako potęga importujemy nawet węgiel (!), cukier, mleko czy wieprzowinę.

Zniszczono gospodarkę morską. • Flota zmniejszyła się z 331 statków o nośności ponad 4,5 mln DWT do 123 statków o nośności 2,6 mln DWT, przy czym większość z nich pływa pod obcymi banderami: Bahamów, Cypru, Malty, Panamy. • Połowy ryb zmalały o 85%. • Stocznie budujące statki – nasza duma, chluba i kura znosząca złote jaja – upadły. Wraz z ich upadkiem upadła sieć kooperantów w całym kraju.

Nastąpił upadek kolei jak po wielkim kataklizmie wojny. Długość torów normalnotorowych zmniejszyła się z 24,4 tys. km do 19,8 tys. km, czyli o 19%. Zlikwidowano i likwiduje się wiele linii kolejowych, odcinając od świata znaczne obszary kraju.
 Marszałek
 Sobota 05-01-2013

27555. 
Co z podatkiem śmieciowym w Iławie?
Czy nasi rajcy planują się kiedyś nim zająć?
 xgrzesio
 Sobota 05-01-2013

27554. 
Odnośnie wpisu numer: 27552

Masz pełną rację, mówiąc o szybkiej zmianie władzy w Iławie - łącznie z radnymi również burmistrza.
Tymczasem zajmują się niektórzy referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. To właśnie jest głupie, bo należy przeprowadzić referendum ale w sprawie odwołania burmistrza i rady. Tak mówi co drugi rozmówca na iławskiej ulicy.
 Swój Marszałek
 Sobota 05-01-2013

27553. 
Apeluję do naszej STRAŻY MIEJSKIEJ w IŁAWIE, aby dokładnie popędzili ludzi którzy oprowadzają psy bez kagańca tylko na smyczy. Niejeden
pies wyrywa się takiemu właścicielowi, chętny pogryźć obcego mu spacerującego człowieka. Czy to jest prawne zachowanie i prowadzenie psisko bez kagańca?
Nie mówię już o łajdactwie, jakie wyrządzają psy na chodnikach, że człek musi iść ostrożnie, by nie wdepnąć w gówno psie.
Tymczasem niektórzy wściekli obywatele zbierają podpisy na referendum za odwołaniem straży miejskiej. Osobiście nie pójdę na referendum, ale gdyby straż zabrała sie ostro za kontrolę takich obywateli, którzy psy bez kagańca prowadzają po mieście. Czekam panowie i sprawdzam.
 czynnik społeczny
 Sobota 05-01-2013

27552. 
Rządowe media kłamią, że Platforma ma ponoć aż 42% poparcia. Bzdura. Kto na nich dziś głosuje? To jest kłamstwo. [...]
Niszczą zakłady pracy, niszczą i wyrzucają z pracy ludzi nie po ich myśli, pozabierali dodatki dla dzieci, nie leczą ludzi, zniszczyli nam cały dorobek narodowy, ludzie młodzi uciekają za granicę i nie wracają, bo nie mogą patrzeć na tę okradającą nas Platformę.
Władza lokalna w Iławie robi to samo. Trzeba w Iławie zmienić władze, bo będzie za późno. Oni straszliwie zadłużyli nasze miasto i ciągle biorą nowe kredyty. [...] Napchają sobie kieszenie na stołkach i jutro znikną.
 Polak
 Sobota 05-01-2013

27551. 
Odnośnie wpisu numer: 27549

Polska, odrodzona w 1918 r. po 123 latach niewoli, znajdowała się w stanie opóźnienia w stosunku do wyżej rozwiniętych krajów. Sytuację naszego kraju pogarszały znaczne zniszczenia, dokonane przez przetaczające się przez polskie ziemie fronty I wojny światowej, potem przez powstania śląskie i wielkopolskie oraz wojnę polsko-bolszewicką 1920 r.

Ówczesna Polska była krajem rolniczo-przemysłowym. W 1921 r. na wsi mieszkało 75,4% ogółu ludności, a w miastach 24,6%. Do końca II RP proporcje te niewiele się poprawiły. Udział sektora rolniczego w dochodzie społecznym wynosił w 1929 r. – najlepszym gospodarczo w latach dwudziestych – 68%.

W rolnictwie dominowały wielkie pofeudalne latyfundia obszarnicze. W 1921 roku 20% użytków rolnych należało do 1964 latyfundiów o powierzchni ponad 1000 hektarów każde (średnio 1629 ha), a 25% - do 16.952 gospodarstw obszarniczych mających powierzchnię od 100 do 1000 ha (średnio 236 ha). Łącznie te dwie grupy, stanowiące zaledwie 0,58% ogólnej liczby gospodarstw, posiadały 45% użytków rolnych. Na drugim biegunie były gospodarstwa o powierzchni do 20 ha (przec. 2,3 ha) w liczbie 3.129 tys. gospodarstw (96,72% ogółu), które miały tylko 45,4% użytków rolnych. Stąd – jeśli do tego dodać liczne rzesze chłopów bezrolnych – panował olbrzymi głód ziemi. Tego stanu nie zmieniła w istotnej mierze reforma rolna, uchwalona przez Sejm w 1925 roku: rozparcelowano bowiem tylko 2,5 mln ha ziemi.

Sytuacja na wsi była dramatyczna. W najgorszym dla rolnictwa 1935 r. tak charakteryzował ją w sejmie wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski: „Wieś polska w XX wieku powróciła prawie do gospodarki naturalnej. Zamiast rozwijać swoją pojemność, jako naturalny i niewyczerpany rynek zbytu, wieś staje się pod każdym względem tylko skromnym i ciasnym dodatkiem do rynku miejskiego. (...) Szereg potrzeb wsi zaspokaja się dziś w sposób anormalny i niezwykle prymitywny, zapałki dzieli się na części, wraca się do łuczywa”. – Okazuje się, że dzielenie zapałek w tamtych czasach nie jest wymysłem propagandy komunistycznej.

Wyrazem opóźnienia Polski była sytuacja mieszkaniowa. Wg spisu powszechnego z 1931 r. 43% ludności gnieździło się w mieszkaniach jednoizbowych (36,5% ludności miejskiej i 51,5% ludności wiejskiej, przy czym w miastach na tę jedną izbę przypadało 2,3 osoby, a na wsi 4,8 osoby. W mieszkaniach dwuizbowych bytowało 36% ludności (w miastach 2,3 osoby na izbę, na wsi 2,7 osoby). Tylko 21% ludności Polski zajmowało mieszkania trzyizbowe i większe, przy przeciętnej na izbę w miastach 1,3 osoby, na wsi 1,6 osoby. W tym czasie, w latach trzydziestych, w Anglii przykładowo na jedną izbę przypadało średnio 0,85 osoby, w Niemczech 0,98 osoby, w Estonii 1,2 osoby, w Finlandii 1,5 osoby.

Dodajmy do tego marną jakość znacznej części naszych ówczesnych budynków mieszkalnych. W większych miastach 3% budynków było pokrytych słomą, a 13% gontem lub deskami, w mniejszych miastach – odpowiednio 16% i 23% budynków. We wszystkich zaś miastach ówczesnych województw wschodnich (wileńskie, nowogródzkie, poleskie, wołyńskie, lwowskie, stanisławowskie, tarnopolskie) słomą pokrytych było 16% budynków, a drewnem 48%.

Olbrzymia część polskiego przemysłu należała do obcego kapitału (kopalnie, huty, elektrownie, cukrownie, fabryki włókiennicze i in.). W 1937 r. udział kapitału zagranicznego w przemyśle Polski wynosił 43,3%. O uzależnieniu ówczesnej polskiej gospodarki od kapitału obcego świadczy fakt, że w 1930 r aż 49,5% kapitałów własnych spółek akcyjnych należało do obywateli i firm zagranicznych.

Polska międzywojenna, trapiona kryzysami gospodarczymi – finansowymi, przemysłowymi i agrarnym – nie mogła się skutecznie wydobyć ze stagnacji gospodarczej, a w wielu dziedzinach – z regresu. Globalna wielkość produkcji przemysłowej w 1938 roku ledwie osiągnęła poziom z ostatniego roku sprzed I wojny światowej, tj. 1913 roku, a wskutek wzrostu liczby ludności spadła o około 18% w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Zmiany produkcji poszczególnych ważnych wyrobów w latach 1913–1938 były następujące: wydobycie węgla kamiennego było o 7% mniejsze i wynosiło 38,1 mln ton, węgla brunatnego – o 95% mniejsze, ropy naftowej o 54%, gazu ziemnego o 15%, rudy ołowiu o 23%, przerób ropy zmniejszył się o 53%, produkcja surówki żelaza zmalała o 17%, stali o 14%, cynku o 46%, blachy cynkowej o 54%, ołowiu o 54%, superfosfatów o 10%, cukru o 14%, tkanin o 33%. Zwiększyła się produkcja soli o 241%, papieru o 234%, cementu o 159%, koksu o 150%, kwasu siarkowego o 13%, przędzy o 9%, wydobycie rudy żelaza wzrosło o 77%.

O niskim stopniu rozwoju ekonomicznego II Rzeczypospolitej świadczy niski stopień elektryfikacji kraju i niewielkie zużycie energii elektrycznej: w 1938 r. w przeliczeniu na 1 mieszkańca wynosiło tylko 113 kWh, podczas gdy średnie światowe zużycie sięgało 207 kWh, a np. w Czechosłowacji wynosiło 280 kWh, we Włoszech 310 kWh, we Francji 400 kWh. Do 1939 r. zelektryfikowano w Polsce zaledwie 1263 wsie, tj. 3% ogółu wsi. Zelektryfikowanych gospodarstw rolnych było w 1938 r. 1,8%, w 1945 r. 2,2%, a w 1970 r. 90,8%. Teraz to już prawie 100% (niedawno pokazywano w tv jakiś niezelektryfikowany zaścianek w Bieszczadach jako dziwaczny skansen).

Jednym z bolesnych spadków po zaborach rosyjskim i austriackim był analfabetyzm: ok. 1/3 dorosłych Polaków nie umiało czytać i pisać. Jeszcze w 1931 r. było 23% analfabetów. Analfabetyzm zlikwidowała dopiero Polska Ludowa. (Na obszarze zaboru pruskiego nie było masowego analfabetyzmu: tu bowiem od lat 1850-tych był powszechny obowiązek szkolny: najpierw szkoły 2-klasowe, potem 4-klasowe, które na wsi przetrwały do końca II RP. Oczywiście nauka pod zaborem pruskim odbywała się w języku niemieckim).

Przez cały okres międzywojenny nie rozwiązano problemu bezrobocia: w latach 1932–33 w miastach było ok. 1 mln bezrobotnych. Po zakończeniu kryzysu, w latach 1936–38, liczba zarejestrowanych bezrobotnych wahała się od 456 tys. do 470 tys. osób. Nie rozwiązano też problemu bezrobocia na wsi i przeludnienia agrarnego, szacowanego na 2–8 mln osób (za najbardziej miarodajną wielkość przyjmuje się 4 mln). Następstwem bezrobocia w Polsce była emigracja zarobkowa – stała i sezonowa. W latach 1918–38 ziemie polskie opuściło ponad 2 mln osób, z tego ponad połowa na stałe.

Złej spuścizny zaborów oraz zniszczeń wojennych i grabieży dokonanych na ziemiach polskich w czasie I wojny światowej nie udało się nadrobić w ciągu 20-lecia międzywojennego, mimo niewątpliwych osiągnięć w niejednej dziedzinie. Do znaczących osiągnięć w gospodarce należało m.in. scalenie dawnych zaborów w jeden organizm gospodarczy, epokowym zaś osiągnięciem było zwrócenie narodu hreczkosiejów ku morzu, a poprzez nie ku szerokiemu światu, ku zamorskim cywilizacjom i gospodarkom, słowem – podjęcie budowy POLSKI MORSKIEJ, w tym zbudowanie nowoczesnego portu i miasta Gdyni oraz nowoczesnego portu rybackiego we Władysławowie, który w przyszłości miał się stać największym polskim portem rybołówstwa bałtyckiego, stworzenie własnej stutysięcznej floty handlowej, zalążka przyszłej kilkumilionowej floty, czy wprawdzie jeszcze niewielkiego, ale ważnego dla przyszłości – rybołówstwa dalekomorskiego (w 1938 r. połowy bałtyckie – 2.5 tys. ton, połowy dalekomors-ie, na Morzu Północnym – 10 tys. ton; razem 12,5 tys. ton). Wśród osiągnięć w budowie Polski Morskiej nie można pominąć stworzenia Marynarki Wojennej, jakże ważnej dla naszej morskości, wychowania morskiego i świadomości morskiej społeczeństwa.

Innymi osiągnięciami tego okresu była budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego czy rozwój kolejnictwa: zbudowano ponad 1000 km linii kolejowych, m.in. magistralę węglową Śląsk-Gdynia. (Kolej była hołubiona przez państwo: Polskie Koleje Państwowe, które były deficytowe, dotowano ze skromnego budżetu państwa. Nikomu nie przyszło do głowy, jak w III RP, żeby likwidować kolej).
 Leon Kłonica von Kuraś
 Sobota 05-01-2013

27549. 
Odnośnie wpisu numer: 27545

Za Edwarda Gierka zadłużenie zagraniczne Polski wyniosło 23 mld dolarów w 1980. Zaciągnięte wtedy kredyty zagraniczne umożliwiły zrealizowanie przeszło pięciuset ważnych inwestycji (w Trójmieście m. in. Portu Północnego, Rafinerii Gdańskiej, Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych, „Siarkopolu”, „Morpaku”, Wytwórni Łożysk Ślizgowych „Bimet”, czy np. „Polifarbu”, po których pozostało dziś już tylko wspomnienie). Wartość zrealizowanych w całym kraju inwestycji wyniosła 54 mld dolarów. Zbudowane wówczas lub gruntownie zmodernizowane obiekty przemysłowe.

Trzecia RP sprzedała w ramach prywatyzacji, a mimo to Polska popadła i nadal popada w coraz większe zadłużenie, które wynosi obecnie 280 mld dolarów i stale rośnie. W tym roku, wg ministra finansów, Polska będzie musiała sprzedać obligacje za co najmniej 155 mld zł. Trzeba je będzie wykupić za 5–10 lat, płacąc za nie orientacyjnie ok. 200 mld zł.

Listę negatywnych zjawisk powstałych w ostatnich 20 latach można by długo ciągnąć. I chociaż w niektórych dziedzinach dokonał się postęp, żeby wymienić np. kilkakrotny wzrost liczby studentów (jednak przy jednoczesnym spadku poziomu nauczania), rozwój motoryzacji, zwiększenie liczby posiadanych telewizorów i wyposażenia gospodarstw domowych w sprzęt gospodarstwa domowego (chłodziarki, pralki automatyczne), coraz powszechniejszą telefonizację kraju, zwłaszcza upowszechnienie telefonii komórkowej, komputeryzację kraju i upowszechnienie internetu, czy wyraźną poprawę zaopatrzenia sklepów – chociaż większości tych pozytywów nie zawdzięczamy włodarzom Polski z ostatniego dwudziestolecia, lecz jest efektem ekspansji obcego kapitału na nasz rynek i bezwzględnego drenowania go przez obce firmy.

Dlatego nie dziwmy się, że Polacy nie zachłystują się sukcesami obcych, osiąganymi naszym kosztem, natomiast źle odbierają to wszystko, co stanowi pogorszenie w stosunku do czasów minionych: masowe bezrobocie, miliony osób żyjących w nędzy i kilkakrotnie więcej żyjących na krawędzi nędzy; beznadziejność i niepewność jutra, stały lęk przed utratą pracy, niskie zarobki i jeszcze niższe emerytury oraz renty, i co nie jest bez znaczenia – dyskomfort z powodu regresu w bardzo wielu dziedzinach, ciągnięcia Polski wstecz; dyskomfort z powodu utracenia przez kraj suwerenności w zakresie mediów i suwerenności gospodarczo-przemysłowej, bankowo-finansowej, transportowej, telekomunikacyjnej – wskutek zawładnięcia przez obcych polską prasą i innymi mediami, wyprzedaży w obce ręce banków, przemysłu, telekomunikacji, najlepszych części portów (np. terminalu kontenerowego w Gdyni... Filipińczykowi), a nawet wodociągów w niektórych miastach oraz pozbycia się żeglugi morskiej.
W efekcie tego wszystkiego staliśmy się pariasami we własnym kraju.

Rząd Donalda Tuska usiłuje wyprzedać resztę naszych sreber rodowych, których dotychczas jeszcze nie sprzedano, aby załatać dziurę budżetową, m.in. wysoko dochodowy kombinat miedziowy. A co będzie potem, czym będą łatane następne dziury budżetowe?

Biada nam, biada następnym pokoleniom Polaków! PIS powinien konsekwentniej niż dotychczas uświadamiać społeczeństwu grozę tej sytuacji. Obnażać bezpodstawność i nicość triumfalizmu tzw. prawicy, pokazywać, że neoliberalny król jest nagi i niebawem puści cały naród boso i głodno. Obnażać nieudolność rządów Tuska i przeciągać ją na swoją stronę, społeczeństwo, że tylko lewicowy PiS jest alternatywą dla nieudolnych i szkodliwych dla Polski rządów PO, alternatywą zdolną wyprowadzić Polskę z regresu, w jaki wpędziła ją PO.
 Marszałek
 Piątek 04-01-2013

27545. 
Tusk ciągle kombinuje udając, że coś mu się chce robić, powołując spółkę "INWESTYCJE POLSKIE". Szkopuł w tym, iż pod zastaw inwestycji, palcem na wodzie pisanych, pójdzie reszta Polski, łącznie z lasami.

Ekonomista Janusz Szewczak [ze SKOK-u Stefczyka] pisze, że w ciągu pięciu lat gang Tuska sprzedał majątek narodowy za 50 miliardów złotych. Ale przecież to pikuś w stosunku do przekrętu, który nam teraz szykują. Do tego celu Tusk i jego "henchmeni" powołali firmę specjalnej troski obywatelskiej "INWESTYCJE POLSKIE". Zadanie: przejąć resztki majątku narodowego i pod zastaw brać pożyczki od zagranicznych spekulantów.

George Soros, który już raz nieźle zarobił na Polsce, kiedy jego podwładny Balcerowicz zaprojektował schemat "skoku na kasę" stulecia, czyli wydrenowania z Polski miliardów dolarów poprzez zamrożenie kursu dolara, już pewnie znów zaciera ręce. Będzie można tak zadłużyć Polskę, właśnie pod zastaw tych resztówek majątku narodowego, ze 36 milionów ludzi, którzy będą później musieli spłacać te wysoko oprocentowane kredyty, pójdzie w niewole. A ponieważ gwarancja tych pożyczek jest państwo polskie (pod przywództwem Tuska), więc zabezpieczeniem będzie polska ziemia, polskie lasy, polska młodzież i polskie dzieci.

Przy całościowym zadłużeniu Polski, państwa i obywateli razem, prawie
2 biliony złotych (ponad bilion długo publicznego i prawie 800 miliardów prywatnego zadłużenia ludności) , wychodzi ponad 100 tysięcy złotych długu na każdego pracującego w Polsce! (16 260 000 pracujących w Polsce w III kwartale 2012 roku). Dokładnie to jest 112 000 długu na każdą pracującą osobę w Polsce! Dlaczego przyjmuje tutaj tylko liczbę osób pracujących? Bo tylko osoby pracujące, czy to na etacie, czy to prowadzące swoja firmę czy wreszcie na umowie śmieciowej, maja zdolność spłaty długu, są rzeczywistym płatnikiem zadłużenia. Osoby nie pracujące, nie mające dochodu, nie biorą udziału w spłacaniu długu, bo nie mają dochodu.

Tusk z gangiem, zakładając ta "firmę", dają pod zastaw resztki majątku o wartości okolu 40 miliardów złotych. Lewarowanie na rynkach finansowych wynosi około x30, czyli pod ta zastawiona sumę, będą mogli pożyczyć od spekulantów finansowych, czyli w takim międzynarodowym “lombardzie”, około 1,2 biliona złotych (40 miliardów razy 30 równa się 1,2 biliona), czyli podwoją dług publiczny Polski. Wtedy, na każdą pracującą osobę w Polsce będzie przypadać już ponad 200 TYSIĘCY złotych długu! I jak to chcecie spłacić? Mediana zarobków w naszym kraju wynosi 2700 złotych brutto a najczęściej wypłacana pensja to (tzw. Modalna) 2091 złotych na osobę.

Proszę nie mylić tego ze średnią, która jest wartością zmanipulowaną używaną przez rząd w celu oszukania społeczeństwa. Takie zadłużenie jest nie do spłacenia. Jeśli bank daje pożyczkę na mieszkanie, to wysokość kredytu hipotecznego nie może przekroczyć 40-krotności miesięcznych zarobków. I spłacamy ten kredyt przez 30 lat. A tutaj, pod rządami Tuska, jesteśmy winni "komuś" (nawet nie wiemy dokładnie skąd są te pieniądze) ponad 2,5 raza więcej! Czyli średnio musielibyśmy pracować jako niewolnicy przez 60 lat, aby spłacić te długi. Podkreślam, jako niewolnicy, bez żadnej własności, bez możliwości dysponowania swoimi pieniędzmi, wszystko co zarobimy musimy oddać.

No ale przecież niewolnictwo jest zabronione. Owszem, jest zabronione, ale konfiskata już nie. Mamy przecież, jako Naród, jako kraj, lasy, góry, (np. Tatry?) ziemie, miasta, zabytki, jeziora (np. Mazury?) i morze. To wszystko niechybnie pójdzie na spłatę tego zadłużenia, które Tusk i jego gang już zaciągnęli pod zastaw naszego wspólnego dobra a jeszcze dalej będą kontynuować aż do zupełnej likwidacji polskiej gospodarki. Ta “firma” , ten przekręt jest porównywalny tylko do przekrętu Balcerowicza. Jest to oczywiste oddanie Polski razem z jej mieszkańcami w niewolę. Tylko czy znajdzie się wśród nas jakiś Spartakus, czy znajdzie się grupa ludzi, którzy powstaną przeciw tej nowej formie niewolnictwa, niewolnictwa 21 wieku?

4 stycznia br. ma się odbyć dyskusja w 3 komisjach na temat tzw. paktu fiskalnego. Nie w sejmie, nie ogólnonarodowa, tylko i jedynie w komisjach zdominowanych przez gang Tuska. Tak naprawdę nikt z posłów do końca nie wie, co jest dokładnie w tym “PAKCIE”. Sposób procedowania rządu w tej sprawie, brak debaty publicznej a nawet sejmowej, wskazuje, ze są tam jakieś tajemnice, niespodzianki o których rząd nie chce nas poinformować. Wygląda na to, że Tusk szykuje nam, znów dając pod zastaw Naród, i wszystko to, co do Narodu należy, jakiś pakt, ale z diabłem!

Na razie wiadomo, że głównymi punktami tego paktu jest finansowe ubezwłasnowolnienie Polski. Odebranie nam prawa do dysponowania własnymi pieniędzmi! Oczywiście, jest to wbrew nie tylko prawom naturalnym o Naszym samostanowieniu, ale nawet wbrew konstytucji.
To jednak im nie przeszkadza. Jeśli to nie jest forma współczesnego niewolnictwa, nie jakaś symboliczna, alegoryczna, ale fizyczna, materialna forma niewolnictwa tu i teraz, to co jest?

Co my możemy zrobić? Co może zrobić ludność kraju, który właśnie jest oddawany za bezcen we władanie obcych sił? Oni depczą nasze podstawowe prawa, oni niszczą nasza godność, oni zabierają w niewole nasze dzieci! Co my możemy zrobić, na co nas stać? Ten pakt to po prostu PUCZ dokonujący się na naszych oczach! Dlaczego wiec nie zablokujecie tego sejmu, nie zatrzymacie tego zamachu stanu w sali obrad, nie wezwiecie Narodu na pomoc! My przyjdziemy, przybiegniemy, będziemy tam stać w dzień i w nocy, w mrozie i śniegu - dotąd, dokąd ten rząd zdrajców nie złoży swoich mandatów i nie rozpisze nowych wyborów. Nie wolno Wam dopuścić do przegłosowania tego “paktu z diabłem” a ściślej mówiąc z międzynarodowymi spekulantami finansowymi, ani do powołania “firmy”, która ma doprowadzić do zniewolenia de facto naszych dzieci i wnuków!

Specjalnie nazywam tę spółkę Inwestycje Polskie "firmą", bo tak jest przyjęte nazywanie zakonspirowanych organizacji mafijnych działających pod przykrywka jakiegoś przedsiębiorstwa. Nadszedł już czas najwyższy na nasze obywatelskie nieposłuszeństwo!
 Marszałek
 Czwartek 03-01-2013

27544. 
Odnośnie wpisu numer: 27541

Ryba psuje się od głowy...
W iławskim ratuszu, a także podległych mu jednostkach samorządowych pracuje wielu merytorycznych oraz oddanych miastu ludzi. Jednak w obecnym układzie politycznym nie ma to żadnego znaczenia. Dlaczego?
Bo dziś liczy się tylko bezwarunkowo absolutna, poddańcza lojalność - niezależnie od rozmiarów łobuzerstwa popełnianego przez szefostwo miejsko-powiatowe. Na tym właśnie polega moralny upadek iławskiego establishmentu. Coś takiego nigdy wcześniej nie miało miejsca u nas
- w Iławie.
Dlatego nie poszukujmy kandydata na burmistrza naszego miasta wśród FEST RADYKAŁÓW, ale szukajmy kogoś kto nie ugrzązł w lokalnej sitwie, zachował niezależność, a ludzi nie traktuje jak pionki na szachownicy.
 analityk lokalny
 Czwartek 03-01-2013

27542. 
Odnośnie wpisu numer: 27534

Jak grom z jasnego nieba wieść Iławą wytrząsnęła taka, że w hotelarskim przybytku STARY TARTAK zagościła sława polskiej piłki nożnej, światowej klasy piłkarz, Robert Lewandowski. To pięknie, że tej klasy piłkarz [...] odwiedza Iławę. Zawitał na naszą nędzną prowincję. Świadczy to tylko
dobrze o klasie człowieka, jego osobowości i skromności. [...] Brawo!
 Czaruś
 Środa 02-01-2013

27541. 
Odnośnie wpisu numer: 27525

... z tych wyliczonych kandydatów wolę radykała - bez względu jakie
zrzeszenie partyjne reprezentuje, bo tylko taki może przewietrzyć ratusz iławski ze złych nawyków opisywanych na forum otwarcie i w podtekście wiele razy.
Ps. Nie musi być to nazwisko, byle fest radykał.
 autochton
 Środa 02-01-2013

27540. 
Na ten Nowy Rok warto byłoby sumienia ludzkie obudzić. Zastanowić się nad sobą, nad przyrodą i tym co znaczy Ziemia. Ziemia jako Matka. Bardzo polecam tekst, w którym Bolesław Prus, sto lat przeszło temu, pisał i przestrzegał Polaków. [...]
Proszę! Zadajcie sobie trudu i przeczytajcie tekst w odnośniku poniżej.
 Marszalek
 http://www.wszia.edu.pl/wydawnictwa-wszia/nasze-forum/nas...
 Środa 02-01-2013

27539. 
Odnośnie wpisu numer: 27534

Wtorek 1 stycznia 2013 - godz. 20:30.
Restauracja Stary Tartak - a Roberto Lewandowski wciąż w Iławie.
Nadal świętuje!
 mimochodem
 [Iława], Wtorek 01-01-2013

27534. 
Najdroższy polski piłkarz ROBERT LEWANDOWSKI wita nowy rok – gdzie?
To nie żart – bawiąc się w IŁAWIE!
Razem z narzeczoną, rodziną i przyjaciółmi z boiska.
Zgadniecie pod jakim adresem? Chyba nie zgadniecie.

[2012, poniedziałek 31 grudnia, godz. 22:00]
 KURIERZY
 Poniedziałek 31-12-2012

27531. 
Odnośnie wpisu numer: 27525

Uważam, że każdy będzie lepszy od obecnie rządzącej grupy trzymającej władzę w Iławie i powiecie.
Burmistrzem powinien zostać menager w pełni tego słowa znaczeniu,
nie ubabrany w brudną POlitykę.
Teraz nam trzeba gościa co miasto Iławę wyciągnie z gigantycznego długu a przy tym tchnie ducha życia.
Ale czy ktoś taki się znajdzie? Wątpię. Do koryta jak świnie będą się pchały te same, znane od lat, ryje.
 Teodor Chrząszcz
 Poniedziałek 31-12-2012

27530. 
Odnośnie wpisu numer: 27525

Największe szanse jednak mają Żyliński i trochę mniej Harmaciński.
Ale uwaga! Jednego z nich wyciąć może nowy element gry politycznej. Jest nim spokojny, nikomu dotąd nie wadzący, gdyż, choć jest w radzie powiatu, to przeważnie nieobecny - mówię tu o Piotrze Żuchowskim, podpierającym się PSL-em.

Piotr Żuchowski bywa i jest, generalnie lubiany, z duszą ulotną w treściach wystąpień, czasem jednak pomocny w załatwieniu środków na remonty i restauracje zabytków, jak kościoły. Przede wszystkim, proszę Obywateli, gość w randze ministra, a nie wiadomo jeszcze, co czeka go od Piechocińskiego, ale raczej w górę, niż w dół.

Lud przeważnie lubi takich, a już szczególnie na wysokich stanowiskach ludzi ze wsi, którzy ze szczebla na szczebel, jak ON, czyli Pietrek, wspinali się. Wiadomo, ze zawsze trampolina musi być. Lud łaknie nowych ludzi, szczególnie w sytuacji politycznej, kiedy większość z przeszłej generacji piastujących już stanowiska są obolali, postrzępieni jak hieny krwawiące w walce o padlinę w korycie. Jak na razie Piotr jest cały, zdrowy i gładki jak od matki, a sierść na nim jeszcze błyszcząca. Tamci - niestety - już lekko wyliniali. [...]

Jeśli Piotrka szef PSL-u wyślę do kandydowania po cichu, zaś pozostali go poświęcą na straty, to będziemy mieć w Iławie zmianę.
 Marszałek
 Poniedziałek 31-12-2012

27529. 
Odnośnie wpisu numer: 27522

Mam dla Was iławian odpowiedniego kandydata na burmistrza Iławy.
Nam, społeczeństwu z Susza uratujecie życie, a Wam iławianie i tak już nie zaszkodzi, bo bardziej zadłużyć Iławy nie można.

Na pewno owa osoba będzie postacią marionetkowa, służalczą, oddaną "Fajnej Partii", a przede wszystkim duetowi Rygielski/Hordejukowa. To osoba z bagażem doświadczeń: przez wiele lat dźwigowy, następnie szkodnik w suskiej radzie miasta (nawet jako przewodniczący), po przegranych wyborach na burmistrza w 2006 nie załamał się i wstąpił do Platformy Obywatelskiej, gdzie jego kariera nabrała obrotu i pomimo braku kwalifikacji zawodowych został wice dyrektorem w Zarządzie Dróg Powiatowych (taki prezent od kolegów z PO). Po tym jak już został dyrektorem ukończył "kurs" z dziedziny budownictwa dróg i został profesorem w iławskiej budowlance (taka druga fucha dla kolesia od kolesia).

Wreszcie nadszedł rok 2010 i kolejne wybory na burmistrza Susza, które niestety wygrał. Jakim cudem? To proste - cudowna ulotka z lampą solarową i prezydentem Komorowiczem, no i oczywiście dzięki swojemu asystentowi Zdzisławowi (jego także mogli byście zaangażować w rządzenie Iławą).

Podsumowując, co możenie stracić? Nic, bo ile razy nie kręcił by kołem fortuny w Iławie to zawsze wypadnie BANKRUT! A co możecie zyskać? Przystojną mężczyznę, osobę fajną, z piękną opalenizną, wykształconą wraz ze swoim asystentem, sportowiec żeglarz z pękną łajbą, tyle fotek z celebrytami nie ma nikt w powiecie, podniesie wam standardy w urzędzie poprzez ogłaszanie konkursów na stanowiska i w ogóle co tu pisać kariera lepsza od Dyzmy, a ambicje ho ho ho sięgają nawet województwa.

Po prostu szkoda żeby tak wybitna osoba marnowała się dla takiego Susza. Życzę więc Panu Pietrzykowskiemu i jego bystremu asystentowi wszystkiego naj...
 Sylwester
 [Susz], Poniedziałek 31-12-2012

27527. 
Pan Kowalski z urzędu w Kisielicach jest na zwolnieniu lekarskim, a na jego miejsce burmistrz Koprowiak już ustawił swojego!
Osoby, które są niespępowinione z urzędasami nie mają żadnych szans. Wszelkie pytania o ewentualne zastępstwo na wakującym stanowisku zbywa jaśnie panujący stwierdzeniem: "Już mamy kogoś na to miejsce". Kogoś, czytaj przydupasa - pociotka.
[Komuna nigdy nie umarła w Kisielicach, nazywa się pseudodemokracja]
 Mirek
 Poniedziałek 31-12-2012

27526. 
Z okazji Nowego 2013 Roku życzę Obywatelkom i Obywatelom Iławy
wytrwałości w spłacaniu długów po Platformie Obywatelskiej, cierpliwości
i nadziei na poprawę Waszego bytu.
W tej trosce pochylam się na wami wszystkimi, życząc bezpowrotnego odejścia rządów krwiopijczego Donalda Tuska z jego ministrą od kasy
Vincentem Rostowskim oraz z pomniejszymi pionkami wykonawczymi:
Maciejem Rygielskim, Bernadetą Hordejukową oraz Włado Ptasznikiem.
 Marszałek
 Poniedziałek 31-12-2012

27525. 
Odnośnie wpisu numer: 27524

Diagnoza marszałka pokazuje, że tzw. prawa strona Iławy nie ma szans wygrać wyborów na burmistrza.
Ja pokazuję, że aktualny układ władzy w mieście jest na wyczerpaniu.
W takim razie jest pytanie: KTO WYGRA BURMISTRZOWSKIE ROZDANIE
W 2014 ROKU?
Krzysztof Harmaciński pewnie by chciał uciec z gminy wiejskiej do miasta, ale to nierealne, bo dla miastowych zawsze będzie tylko wójtem, nie burmistrzem.
Jarosław Maśkiewicz już nie powtórzy swojego wyniku z 2002 roku. Za bardzo wyszedł z ratusza pokaleczony.
Aleksandra Skubij sama załatwiła się odmownie, gorliwie służąc swoim wrogom.
Ryszard Zabłotny pokazał w ostatnich wyborach, że na wyborczą walkę jest za delikatny.
Z kolei Henryk Witkowski za nadto radykalny.
Marek Polański (przyjaciel Rygielskiego od brydża) jest całkowicie niewiarygodny.
Adam Żyliński byłby szalony, gdyby chciał zamienić spokojną posadę posła w stolicy na iławskie piekło zadłużenia miasta i rozpaczy mieszkańców.
Wbrew obiegowym oczekiwaniom, ktoś nieznany, merytoryczny, młody i pełen zapału - w takiej rywalizacji jest z góry skazany na porażkę.
Zatem: KTO WYGRA WYBORY ZA DWA LATA W IŁAWIE?
Dobre pytanie na zakończenie 2012 roku...
 analityk lokalny
 Niedziela 30-12-2012

27524. 
Odnośnie wpisu numer: 27522

[...] Znam w Iławie plantację tzw. prawej strony od jej zasiewu, czyli rodzaj ziarna, gleby, warunków, pory roku i dekady, pozycji księżyca podczas kiełkowania, ruchów powietrza i wód, a nade wszystko wiem
kto ich namaszczał, a nawet kropił.
Stąd, wierzcie mi, ci ludzie mogą co najwyżej chorągwie za Jarosławem nosić. A i to nie, gdyż już są podstarzałymi bojownikami. Wiem co mówię.
 marszałek
 Niedziela 30-12-2012

27522. 
Odnośnie wpisu numer: 27520

Rygielski został burmistrzem Iławy jesienią 2006 roku - od pierwszego
dnia urzędowania Ptasznika.
Aktualnie trwa rozpaczliwie podjęta próba poszukiwania przez duet Rygielski/Hordejukowa równie marionetkowej postaci na kolejne kadencje w ratuszu. Żadne z tej pary nie odważyłoby się kandydować w Iławie w wyborach bezpośrednich. Zakończyłoby się to kompromitującą klęską. Przez ostatnie lata ta dwójka nagromadziła w publicznym odbiorze potężny ładunek negatywnych emocji.
Podobno, w geście rozpaczy, rozważana jest też koncepcja wystawienia Ptasznika po raz trzeci. Jednak mocno się zużył - co raz więcej ludzi zauważa jak sterowalną i groteskową jest postacią.
Podsumowując: rosyjsko-sowiecki wariant zamiany Miedwiedewa na
Putina w warunkach Iławy jest niemożliwy. Tym bardziej, że iławianie
to niespolegliwy, nieszczęsny poradziecki naród.
 analityk lokalny
 Niedziela 30-12-2012

27521. 
Odnośnie wpisu numer: 27520

I zapewne tak będzie, dopóki lemingi będą oddawały swoje głosy na będących u władzy POpaprańców.
A tak już na marginesie, są jeszcze w Iławie ludzie, którzy szczycą się znajomością ze starostą Rygielskim, który ponoć jest wszechmocny.
Cytuję kolegę:
"Wiesz, mógłbym dostać tą robotę, znam Maćka i jesteśmy nawet na TY. Chłopie ile ja z nim wódy wypiłem..."
Jak to mówią - na układy nie ma rady :-) Ale przysięgam, że o każdej podobnej sprawie jak do mnie dojdzie, z pełną premedytacją będę informował Kuriera. Kiedyś te "pociotkowanie" w sprawach zatrudniania musi się wreszcie skończyć!
 iławianin uczciwy
 Niedziela 30-12-2012

27520. 
Odnośnie wpisu numer: 27518

Od kiedy Rygielski jest burmistrzem Iławy?
Nie wiem czy prawdą jest, że Rygielski z Ptasznikiem przez następne
dwie kadencje mają się zamieniać na stanowiskach starosta/burmistrz,
podobnie jak Putin z Miedwiediewem? [...]
 zalękniony
 Niedziela 30-12-2012

27518. 
Odnośnie wpisu numer: 27514

Widac jakie mamy wladze ilawskie - Pan burmistrz MACIEJ RYGIELSKI.
Ludzie sa odsylani na wlasny koszt do Olsztyna.
On jest w zmowie z Pania dyrektor szpitala i [...] powinni byc rozliczeni i postawieni przed sad.
 byly pracownik ratusza
 Sobota 29-12-2012

27515. 
Szkoda jakiegokolwiek komentarza na to, co się dzieje w naszym mieście [Iławie].
Kiedyś było to miasto tętniące życiem, kulturą, imprezami o znaczeniu ogólnopolskim.
A teraz? Teraz staliśmy się - za przeproszeniem - zwykłym zadupiem.
 kajan
 Sobota 29-12-2012

27514. 
Nawet uraz głowy nie wystarczył lekarzom iławskiego szpitala do przyjęcia na oddział 8-letniej Marty z Susza. Matce kazano jechać z wymiotującym i słabnącym dzieckiem do Olsztyna. Na własny koszt! Kobieta nie pojechała do olsztyńskiego szpitala, lecz prosto na... komendę policji w Iławie. Tam dyżurny wezwał karetkę do cierpiącego dziecka. Mała trafiła na SOR, skąd przewieziono ją karetką do Olsztyna.

Szpital odmówił, pomogła dopiero policja
http://ilawa.kurier-ilawski.pl/czytaj/Szpital-odmowil-pomogla-policja/3547
 KURIER Natalia Żuralska
 Sobota 29-12-2012

27511. 
Przeżywszy 74 lata, w piątek 28 grudnia, zmarł były znany nauczyciel
z iławskiej szkoły "mechanik", wielce oddany harcerstwu wychowawca,
STANISŁAW ŻYGADŁO.
Msza pogrzebowa - w poniedziałek 31 grudnia w czerwonym kościele
na Starym Mieście w Iławie o godzinie 11:00.
 swój marszałek
 Sobota 29-12-2012

27510. 
KALORYFERY ZIMNE – AWARIA MAGISTRALI!

Około połowa mieszkańców miasta Iławy pozostała dziś [piątek] przez
cały dzień bez ogrzewania. Z rana zabrano się za dużą rurę w studni
przy zjeździe z ulicy Grunwaldzkiej na wysokości skrętu do IZNS-ów.
Cóż, niedawne siarczyste mrozy dały znać o sobie nawet pod ziemią.

Patrząc na mapę miasta można to określić tak: od torów przecinających
miasto na pół, w kierunku na północ wszystkie domy zasilane ciepłem
z Energetyki Cieplnej (wielki komin koło PKP) nie dostały ogrzewania:
Stare Miasto oraz Dąbrowskiego, Niepodległości, Kościuszki.

Walka z usunięciem awarii trwała przez cały dzień. Dopiero od godziny 20:00 ruszyło napełnianie naprawionej sieci gorącą wodą. Ciśnienie
wróciło do normal poziomu po około 2-3 godzinach. Kaloryfery ożyły.
 SKANER, co w redakcji dokłada do pieca
 Piątek 28-12-2012

27509. 
Odnośnie wpisu numer: 27508

Łamy bieżącego Kuriera podają zarobki i dorobek majątkowy "naszych" prominentnych rządzących.
Może i niesprawiedliwe będzie to, co podsumuję. Najlepiej trzyma się
dyrektorka szpitala iławskiego - strojna seniorita Orkiszewska. Nie będę komentował tu dorobku, gdyż różnie z tym jest, po wielokroć spadkowy.
Ale gościnnie Pani ta - bynajmniej u nas - doskonale zarabia, nie licząc
premii, jakie jej, czyli sobie, Rada Szpitala przyznaje pod kierunkiem znanego specjalisty od medycyny (psychiatrii) starosty Rygielskiego.
"By żyło się lepiej!"
Naszym...
 czytelnik [255]
 Piątek 28-12-2012

27508. 
Odnośnie wpisu numer: 27505

Należałoby sprawdzić na ilu etatach lub zleceniach (tzw. kontraktach) pracuje wielu z takich lekarzy. Bo nasi lokalni fachowcy też szaleją po sąsiednich powiatach. To się nazywa pogoń za groszem, bo na etacie podobno nie da się lekarzowi wyżyć.
Od kiedy ja to słyszę? Stara prawda od komuny. Pamięcią sięgam do lat 70-tych, kiedy znany nasz medyk zatrudniany był w różnych ośrodkach, zakładach pracy na tzw godzinach. Mówiło się wówczas - nie bez kozery
- o co najmniej 10 punktach posługi lekarskiej. Mamy nowe czasy, nowe podobno wysokie płace, i co? To samo?!
Kiedy więc nadejdzie czas taki, że medyk lub nauczyciel będą na jednym NORMALNYM etacie - na jednej pensji. Na nieokreślonym w czasie do wypracowania godzin podczas dyżuru. Za określoną godną, wysoką pensję, o której nie powiedzą, bo nie mają prawa biadolić, że mało im płacą. Kiedy!?
Pytam was, rządzących Polską. I ich pomagierów lokalnych w powiatach czyli takich Rygielskich, Hordejukowych, Ptaszników. Pytam: kiedy?!
 Marszałek
 Piątek 28-12-2012

27507. 
Odnośnie wpisu numer: 27502

W Iławie podobnie, pamiętam jak jakieś 5-6 lat temu głośno mówiono
o zwolnieniu Pani Ewy Wiśniewskiej ze stanowiska dyrektora Centrum Kultury. Potem nagle nowym dyrektorem okazał się być obecny Pan Tomasz Woźniak, który wspominał już wcześniej, że nim będzie - w tym przypadku konkursu na stanowisko nie było niestety. Można?! Można.
 Karol
 Piątek 28-12-2012

27506. 
Odnośnie wpisu numer: 27489

To, że konkursy są ustawione to żadna nowość jest, ale że pewien ktoś
(z urzędu) otwiera oferty kandydatów przed terminem składania podań
- w celu upewnienia się czy namaszczeniec złożył wszystko corekt, to kolejny dowód, że z tymi konkursami to czysta farsa jest.
 obcy
 Czwartek 27-12-2012

27505. 
Odnośnie wpisu numer: 27445

Szanowny "trzeźwy", tak dla twojej informacji - nikogo to nie "boli", że szpital jest tak "świetnie" zarządzany.
Jeśli szpital ma zyski to zapewne w większości z dzierżawy od Allenortu, Dializ, Tomografii itp. A szpital ma przecież leczyć. Podejrzewam, że wykonywane są tu najlepiej płatne procedury a reszta jest odsyłana.
Niestety.
Mimo szacunku dla dużej części personelu (znam dobrze te środowisko)
to strach mnie ogarnia, gdy pomyślę o zdrowiu najbliższych oraz swoim.
Niestety.
Głośno mówi się o tym, że lekarze na dyżury przyjeżdżają z odległych miast. Oni są po to, aby napchać swoje kieszenie i po to, aby dyrekcja zgodnie z prawem miała obstawione dyżury.
Od czasu objęcia władzy w starostwie przez Rygielskiego, ten szpital niestety stacza się.
Duże brawa dla Lubawy za współpracę z Nowym Miastem Lubawskim.
 dawny medyk
 Czwartek 27-12-2012

27502. 
Odnośnie wpisu numer: 27489

"Konkursy" w urzędzie miasta i gminy w Suszu to już legenda.
I to wcale nie "urban legend", ale niestety smutna prawda. I piszę to
z własnego doświadczenia, ponieważ miałam styczność ze sposobem przeprowadzania postępowania konkursowego w tym urzędzie poprzez uczestnictwo w takowym.
Zaczynając od końca, oczywiście konkurs "wygrała" osoba, która uzyskała największą ilość punktów z rozmowy kwalifikacyjnej. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, ale kto może uzyskać więcej punktów niż przyjaciółka pani z komisji (która poszła, a jakże na pierwszy ogień, przecież nie będzie stała w kolejce do rozmowy kwalifikacyjnej i traciła pół dnia, skoro konkurs i tak już miała załatwiony sporo wcześniej?).
Ileż trzeba mieć w sobie pokładów hipokryzji, by po takiej farsie wyjść i życzyć pozostałym uczestnikom "powodzenia"?
Jako uczestniczka konkursu, na rozmowę zostałam poproszona jako ostatnia z dziewięciu zaproszonych osób. Wszak ludzie podania składają
i pośród nich znajdują się osoby spełniające wymagania niezbędne do uczestnictwa, a więc kilka osób zaprosić trzeba, żeby były pozory - marne bo marne, ale zawsze... Ale Susz to nie Warszawa i większość ludzi się zna. Jakież było moje zdziwienie gdy po wyjściu z urzędu sprawdziłam ich stronę www. Po minucie od zakończenia konkursu było już ogłoszenie wyników!
Czyżby mieli je już przygotowane wcześniej? Bo nie wydaje mi się żeby można było w tak krótkim czasie wybrać kandydata spośród wszystkich zaproszonych, sporządzić protokół, wydać i opublikować oświadczenie o wynikach konkursu?
Ale tak właśnie odbywają się konkursy na wolne stanowiska w suskim urzędzie, i to, co pisała osoba poniżej wcale nie jest fikcją, ponieważ sama uczestniczyłam w tej farsie, po której niesmak pozostaje do dziś.
W tych konkursach i tak z góry wiadomo, że konkurs pisany jest pod konkretną osobę. Jak więc osoba wykształcona, ambitna, ale z jedną wadą - brakiem odpowiednich znajomości może sobie marzyć, iż uda się wygrać taki konkurs? Szkoda zachodu. I kasy, bo żeby złożyć dokumenty do konkursu trzeba posiadać zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku, którego wydanie kosztuje 20 zł.
PS. Kiedy będą konkursy na stanowiska w zakładzie w Różankach? Słyszałam, że lista już kompletna. I rezerwowa też. I rezerwowa rezerwowej także pęka w szwach.
 mieszkanka Susza
 Czwartek 27-12-2012

27501. 
Odnośnie wpisu numer: 27460

To, co się wyrabia w iławskim szpitalu, nie jest przypadkowe.
Ryba zawsze psuje się od głowy. Padlina cuchnie. Zlatują się muchy...
Dominuje klimat przyzwolenia. Brak odpowiedzialności. Róbta co chceta.

Po latach kończy się proces doktorka G. z warszawskiej kardiochirurgii. Dwójka, ale... niestety w zawieszeniu, 200 tys. złotych kary (śmieszna kwota dla faceta, który tyle kroił między śniadaniem a obiadem), no i wolność w skorumpowanym fachu. Takie rzeczy tylko w Polsce. Inaczej by losy tego pana potoczyły się w cywilizowanym kraju. [...]

Każdy człowiek oglądający materiały zarejestrowane przez śledczych miał świadomość, że widzi typowy dla służby zdrowia obrazek. To, że doktor G. oraz broniące go jak niepodległości skurwione media wmawiali nam, że mamy do czynienia z drobnymi dowodami wdzięczności, było kpiną ze sprawiedliwości i ludzkiego rozsądku.

Smutne jest w sprawie doktora G. to, że większość mediów i sfora wściekłych lemingów suchej nitki nie zostawili na tych, którzy ujawnili i chcieli ukarać korupcję. Kto dziś wspomni, że PiS i Kaczyński słusznie wydali walkę wobec zgnilizny. W mojej ocenie, najdobitniej o upadku moralności wśród lekarzy świadczy fakt, że doktor G. natychmiast po ujawnieniu kompromitujących lekarza faktów otrzymał propozycję pracy w Krakowie. "Środowisko" nie zachowało umiaru, a tak, jakby ich to nie tyczyło. Ależ skandal! Ależ bagno! Ależ gnój... Ależ syf!

Znaczy to niestety, że w środowisku lekarzy nadal jest przyzwolenie na łapówkarstwo z gatunku tych najwstrętniejszych, bo dotyczy wyciągania pieniędzy od ludzi dotkniętych ostatecznym nieszczęściem. Łapówkarze w białych kitlach wyciągają kasę od tych, którym ta kasa jest właśnie najbardziej potrzebna, a robią to bez mrugnięcia okiem. Wyrachowani i bezduszni.

Sprawa doktora G. jest sprawą całej polskiej służby zdrowia. Niestety jest papierkiem lakmusowym upadku etosu lekarza w środowiskach wielkomiejskich częściej niż na prowincji. Bo na prowincji lekarz jest bliżej ludzi i bardziej można mu patrzeć na łapy. Ale to tylko kwestia czasu gdy dojdzie do wyrównania poziomu szamba.

Przypominam dla sprawy tylko, że minister Kopacz, ta od kłamliwego niby rycia pod Smoleńskiem na metr głęboko i podobno "doskonałej" współpracy polskich i ruskich patomorfologów - ona też jest lekarzem. Była tak "doskonała" współpraca, że dziś de facto trzeba by wszystkich 96 poległych znowu wyciągać z grobów, palnikiem wycinać wieka trumien, narażając rodziny na ponowny ból i szaleństwo mediów.
 swój marszałek
 Czwartek 27-12-2012

27493. 
Odnośnie wpisu numer: 27484

Nigdy nie było problemu z oceną nauczycieli. Byli wizytatorzy i każdy się bał odpowiedzialności. Przykładali się.
Od AWS-UW, kiedy zainkasowano szkole reformę, po dziś, nauczyciel wie, że praktycznie jest nietykalny. Zawsze się jakoś wywinie. Lipę, owszem trzaskają, ale nieliczni. Reszta udaje robotę, ale jest liberalna i "interaktywna" wobec kretyńskich reform, wiedząc, że te po niewielu latach zdezaktualizują się.
Poziom nauczyciela miały wymuszać pierw stopnie specjalizacji, potem ten świetny dla nieuków i cwaniaków "awans zawodowy". Kiedy w awansie wszyscy dopięli swego, wdrapawszy się na szczyty, odpuścili wielokroć udawaną robotę. Dziś wszyscy płacą za głupotę tak zwanych reformatorów.
Awansu zawodowego w przyszłości już nie będzie, ponieważ niebawem większość nauczycieli podjąć musi pracę wedle nie Karty Nauczyciela, a zwykłej umowy o pracę, gdzie nikt pytał nie będzie, czy ktoś jest, czy nie nauczycielem dyplomowanym. Gdy zaś ukochany doktor filozofii Jarosław Gowin (nota bene: kolejarz, były działacz związkowy na PKP), zdemontuje dostęp do zawodu przez deregulację, to nauczycielem będzie każdy, kto podejmie się tej roboty. Nawet kolejarz.
 swój marszałek
 Czwartek 27-12-2012

27490. 
Odnośnie wpisu numer: 27482

Moderatorze - dlaczego usuwasz wpisy, w których nie ma bełkotu i pieniactwa? [...]
 obserwatore
 Czwartek 27-12-2012
Odp. 
Nie dość, że próbujesz sklejać kłamstwo tworząc sztuczny tłok
poprzez zmyślone pseudonimy, to jeszcze śmiesz tu pouczać
moderatorów, że to, tamto czy owamto. Powiedz więc jeszcze
jedno nikczemne słowo, a dostaniesz kopa bez prawa powrotu.

PS. Nikt nie wyrzucał twoich zmanipulowanych wpisów, gdyż
one nie zostały opublikowane nawet przez 1 sekundę. Luzik.
 moderator dyżurny
 Czwartek 27-12-2012

27489. 
W Suszu kolejne jaja z ludzi robią.
Ogłoszono konkurs na stanowisko ds. pozyskiwania funduszy, ale termin składania podań minął... 17 grudnia.
Biedni ludzie, składali te podania i składali a nawet nie wiedzą, że kolejny konkurs jest robiony pod kogoś. Mogę nawet podać, że wygra Pani Fil. Poczekamy na oficjalne wyniki. Jeśli trafiłem, to skąd to niby wiem...?
 Zdzichu z Januszewa
 Środa 26-12-2012

27487. 
Odnośnie wpisu numer: 27482

Liczysz na nauczycieli?
[Wielu] nauczycieli to nieudacznicy, którzy musieli sobie napisać prawo gwarantujące przywileje, nazwane Kartą Nauczyciela, żeby trzymać się stołków i pensji. [...]
[Wielu] nauczycieli 40+ to lenie śmierdzące, uczące z zeszytów z lat ubiegłych. Zapytajcie swoich dzieci czym różni się zwykła lekcja od lekcji z wizytacją dyrektora.
Nigdy nie będzie rzetelnej oceny pracy nauczyciela jeśli nie zmieni się chore prawo.
 nieuk
 Środa 26-12-2012

27484. 
Odnośnie wpisu numer: 27482

Jeśli kolejne wybory wygra Platforma, to w trzeciej ich kadencji Polska
ma być "pozamiatana". Co się da - sprywatyzowane, sprzedane lub zlikwidowane.
Podobnie zamiarem PO jest nie tyle sama likwidacja, lecz transformacja własności tysięcy małych szkółek wiejskich i miejskich. Tym sposobem Karta Nauczyciela samoistnie zlikwiduje się. Nauczyciele zostaną w skromnej liczbie na zdegradowanej pozycji.
Niestety - musicie szacowni nauczyciele się w taki a nie inny sposób ratować przed kompletną utratą pracy, choć niż demograficzny swoje wymusi: zmniejszenie etatów.
 swój marszałek
 Środa 26-12-2012

27483. 
Kamil Bitkowski przepadł bez wieści wracając pociągiem z uczelni do
domu na święta. Ślad urywa się na dworcu kolejowym „Iława Główna”
w kamerach monitoringu.
Więcej informacji znajdziesz w rozmowie Kuriera z najbliższą rodziną
w najnowszym wydaniu tygodnika!
 KURIERZY
 Środa 26-12-2012

27482. 
Odnośnie wpisu numer: 27481

Nie chodzi o to, kto wizytuje szkołę w Kamieńcu. Liczy się jak postąpiono ze szkołą w Kamieńcu - tą i innymi w gminie Susz.
Jeżeli wcześniej buntuje się wioskę przeciw wiosce, nauczycieli jednej szkoły przeciw nauczycielom tej drugiej, to jest to draństwo najniższego pokroju, a człowiek który czyni taki postępek nie zasługuje na miano burmistrza miasta i piastowanie takiej funkcji. Diabeł tkwi w szczegółach, a ci, którym opowiadano różne bajki jak to "będzie pięknie" - mogą to potwierdzić.
Szkoda, że nie ma reakcji związków zawodowych nauczycieli na poczynania Pana Pietrzykowskiego i jego wybitnie wykształconego zastępcy Zdzisława.
Szkoda, że inni nauczyciele nie podnoszą lamentu na to, co obecnie dzieje się z suską edukacją, ale widocznie strach w ich oczach jest bardzo znaczny i lepiej się nie wychylać przed szereg. Oni odczują to dopiero w późniejszym czasie, mimo obietnic włodarza. Na nich też przyjdzie czas, ale wtedy Ci nauczyciele z wiosek też o nich nie będą walczyć.
Teraz musimy się zastanowić kto obejmie patronat na pozostałymi szkołami w gminie Susz - czy będą to następcy takich rodów jak Komorowscy w osobie naszego gubernatora Polski, z którym Pan Pietrzykowski jest w dobrej komitywie.
Czas pokaże co jeszcze wymyśli nasz profesor cudak. Na razie ważne jest to, że w Suszu stoi choinka za 13 tys. zł i że Biedronka już działa.
 by żyło się lepiej (i krócej)
 Wtorek 25-12-2012

27481. 
Odnośnie wpisu numer: 27480

A może dajmy już spokój tym rozgrywkom.
Wiadomo, że jeżeli na terenie gminy pojawia się gość rangi księcia to nie może zabraknąć władz gminy, bo to byłby nietakt i wstyd! Już widzę te wpisy, że tak sobie olewają ważnych gości!
A co do szkoły, to myślę, że trzeba poczekać na rozwój i zobaczyć jak sobie poradzimy pod władzą fundacji, ale mając takich przyjaciół jak
książę, to chyba będzie dobrze. Zaufajmy losowi.
 dla dobra dzieci
 Wtorek 25-12-2012

27480. 
"Wesołych Świąt" dla Pana burmistrza Pycia i jego gladiatora Zdzisia.
Fajnie bawili się w suskim Kamieńcu przy okazji wizyty zacnego gościa, księcia Jana Lubomirskiego. Wtedy Kamieniec i szkoła im nie śmierdziały. Oby już niedługo ludziska doczekali się sprawiedliwości a ci dwaj poznali swoje prawdziwe miejsce - z najlepszymi życzeniami ;-)
 obserwatore
 [Susz], Wtorek 25-12-2012

27479. 
ZAGINĄŁ KAMIL BITKOWSKI. UJAWNIAMY ZDJĘCIA Z MONITORINGU!

Kamil Bitkowski ostatni raz był widziany przez kamery monitoringu przed dworcem kolejowym PKP w Iławie, gdy rozmawiał z niezidentyfikowaną kobietą, która mogłaby pomóc w poszukiwaniach.

Zobacz więcej zdjęć z monitoringu i przeczytaj o szczegółach:
http://www.ilawa.kurier-ilawski.pl/czytaj/Ilawa:-zaginal-Kamil-Bitkowski-Zdjecia-z-monitoringu/3545
 KURIERZY
 Niedziela 23-12-2012

27474. 
Smutne święta idą... W Iławie masowe zwolnienia. Firmy budowlane zwijają się jak dywaniki w rulon - nawet taki kolos jak IPB, czy nawet teraz w grudniu taki REMBUD. O pomniejszych 10-20 osobowych firmach już nawet nie ma co wspominać, bo nikt tego nie liczy... TRAGEDIA.
Ale burmistrzowi czy staroście humory dopisują, bo to nie oni są winni.

Na bruk idą w całym kraju ludzie już tysiącami... Tak wygląda POlska Donalda Tuska. Wszystko się wali. Rozpierducha totalna...

Jeszcze miesiąc temu na okoliczność przylotu cudownego ptaszka Dreamlinera - pompa w LOTcie i na salonie łotrów. Komorowska z nożyczkami czeka - wstęga spada; prezes spółki zapewnia, że LOT dobrze się trzyma. Aż nagle... miesiąc po - UPADEK! Ptaszki tracą gniazdo i matkę, w szczególnym kłopocie te niedawno wyklute. Kolejny Drimek wylądował o miesiąc wcześniej, niż zapowiadano, bo 3 dni temu. Następny po nowym roku, gotowy czeka w USA. A tu co? Upadek LOTu?

Port Modlin zamknięty. Nowy betonowy pas startowy kruszeje. Ktoś go zamówił, wygrał przetarg, wybudował i ktoś odebrał jako doskonały. I co? Już skruszał, mrozy go załatwiły? Tusk milczy... jest spokojny, bo powiada nie rządu to sprawa, a firm i ludzi, którzy "czasem źle budują".

Przecież trzeba żyć. No, ale jak tu żyć ? "Fura musi być wypasiona"; żona mieć "Twój Styl"; kafle i marmury, łuki maja być rzymskie, no i brama na pilota...

Kiedyś Julian Tuwim napisał:

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod stodołę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całuj ty mnie w dupę gołe.
 swój marszałek
 Niedziela 23-12-2012

27473. 
Odnośnie wpisu numer: 27465

A co na to straż miejska?
Pewnie nie wyłapali problemu.
Może to dla nich za trudne.
 bystry
 Sobota 22-12-2012

27471. 
Odnośnie wpisu numer: 27469 27466

Z przykrością muszę stwierdzić, że Twoja wypowiedź przekroczyła już śliską granicę obrzydliwości. To chyba z powodu Twojego specyficznego zrozumienia "okoliczności Bożego Narodzenia", o których wspominasz we wpisie pod numerem 27466.
Z tego samego wpisu jasno także wynika, dlaczego zapewne nie zostałeś nauczycielem. Sam bowiem piszesz , że "nie może nas wychowywać i uczyć ktoś, kto ma braki podstawowe w zakresie merytorycznym i sam nie jest wychowany". Wypisz wymaluj - pasuje to bardzo dokładnie do mentalności pewnego samozwańczego "marszałka".
Ale mimo wszystko - spokojnych Świąt, które być może nieco ukoją Twoje skołatane nerwy i duszę nieustannie myślącą ( choć co do istnienia fizjologicznego procesu myślenia w Twym przypadku mam nieco wątpliwości) jak utworzyć partię powszechnej szczęśliwości "która wyzwoli nas z chaosu beznadziei, złodziejstwa, warcholstwa, nihilizmu i publicznego nieporządku".
Takie partie już były i działały podobnymi metodami do tych przez Ciebie zalecanych, o czym wspominałem we swym wpisie pod numerem 27464.
A tak przy okazji pytanie - kogo zaliczasz do tych "nas", którzy mają być przez Ciebie wyzwoleni? Czy pytałeś się kogokolwiek, czy chciałby być przez Ciebie w ten "swoisty" sposób wyzwalany? Bardzo wątpię, abyś znalazł jakiegokolwiek entuzjastę Twego "wspaniałego" pomysłu, poza oczywiście niejakim "swoim marszałkiem". Serdecznie także dziękuję za bezgraniczną łaskawość z Twej strony. Bardzo bowiem jestem Ci wdzięczny za to, że swym krwawym mieczem nie zetniesz szybko mej głowy bo "szkoda krwi" ( pragnienia masz dziwnie podobne do upodobań kulinarnych niejakiego Draculi lub innego Nosferatu). Ograniczysz się "tylko" do walenia pięścią bym dłużej mógł "zlizywać rany i obtłuczenia". Choć wynika to jedynie z marszałkowskiego sadyzmu, który ma przedłużyć moje nieciekawe przeżycia, to jednak i za to serdeczne "dzięki" oraz za Twoje łaskawe rozumienie sentencji o miłości wobec bliźniego swego...
Na koniec pozwalam sobie zadedykować Ci motto zaczerpnięte z twórczości Francisca Goi ( to taki hiszpański malarz, o czym zapewne doskonale wiesz) - "Gdy rozum śpi, budzą się demony" ( lub też "upiory" - sam sobie wybierz odpowiednią wersję, która Cię podstępnie prześladuje) . Stąd moje kolejne życzenie pod Twym adresem, tym razem na Nowy Rok - abyś mógł się wreszcie wybudzić ze swego głębokiego snu...
 iławianin [165]
 Sobota 22-12-2012

27470. 
Odnośnie wpisu numer: 27463

Proponuję szanownej Pani Jance Okołowskiej codzienną modlitwę:

„Chroń, Panie Boże, mnie i moje miasto przed podłymi ludźmi, którzy
mogą dorwać się do władzy i w podły sposób traktować każdego
oddanego miastu pracownika. Amen”.

Felieton: „Zacznijmy od krótkiej modlitwy”
http://kurier-ilawski.pl/opinie/Witkowski:-Zacznijmy-od-krotkiej-modlitwy/3542
 Henryk Witkowski
 Sobota 22-12-2012

27469. 
Odnośnie wpisu numer: 27464

Będziemy walić pięścią, byś dłużej zlizywał rany i obtłuczenia.
Bo po mieczu głowa odskoczy, nawet nie poczujesz. Szkoda krwi.
 swój marszałek
 Sobota 22-12-2012

27466. 
Odnośnie wpisu numer: 27462

Lekarze wpojone mają przeświadczenie - nie bez kozery - o swoim boskim posłannictwie wobec ludzkości, jako ci którzy niejednokrotnie nasze życie mają we własnych rękach. Lecz nie do końca. Śmierć cie goni, czas ucieka i, pomimo tego każdego złapie. Żaden, boski nawet lekarz nie da rady uchronić człeka przed ostatecznością.

Klasa rozpieszczonych, pretensjonalnych ludzi, zawsze uznawała iż jest niedowartościowana finansowo. To było, lecz nie obecnie, kiedy połowa wpływów u wielu z nich idzie "bokiem" do kieszonki z prywatnych gabinetów, kwot niepoliczonych przez fiskusa. Czas z tym skończyć.

Podobnie sprawy sie mają z nauczycielami, w większości wypadków "pseudo" gdyż z nazwy tylko, przesłanie i misja jest im odległa od założeń. Ale i pensja również. Nie może nas wychowywać i uczyć ktoś, kto ma braki podstawowe zakresie merytorycznym i sam nie jest wychowany. Podobnie nie może leczyć nas, ktoś, dla kogo pacjent jest "towarem" (niestety - pokłosie komercyjnego podejścia do spraw lecznictwa). Dlatego nie powinno być przyzwolenia społecznego, ani dla nieetycznych nauczycieli, ani lekarzy.

Tyle na okoliczność Bożego Narodzenia, by pewni ludzie przemyśleli kim są, dla kogo służą. Tyle na okoliczność, by tacy ludzie zweryfikowali fałszywy kurs swego posłannictwa i poprawili wektory na ludzką drogę.
 swój marszałek
 Sobota 22-12-2012

27465. 
Reklama firmy meblarskiej zainstalowana na przyczepce i stojąca na parkingu przed ratuszem nikomu nie przeszkadza?
[...] Zasłania siedzibę władzy naszej. A może komuś zależy żeby nie przeszkadzała? Może zajmą się tym nasi kurierowi detektywi śledczy?
* * *
Ta reklama przed ratuszem to kpina. Kto na to pozwolił...?
 Yeti
 Piątek 21-12-2012

27464. 
Odnośnie wpisu numer: 27461

Ależ samozwańczy marszałku, nie odkryłeś nic nowego.
Takie organizacje, jak twoja "Prawa Pięść" (choć lepsza byłaby nazwa "Lewacka Pięść"), już kiedyś były i działały nadzwyczaj skutecznie.
Nazywały się np. "Inspekcja Robotniczo-Chłopska" lub też ORMO.
W innych zaś systemach niesławnej pamięci były to "Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich" lub też "Fasci di Combattimento", albo - dla odmiany - "Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei". Nic, tylko pogratulować wspaniałego pomysłu...

PS. Najwyraźniej twój krwawy miecz, którym jeszcze niedawno na forum wymachiwałeś na lewo i prawo nieco się stępił i dlatego pewnie chcesz zamienić się na pięść. Ale dlaczego tylko na jedną? Z dwoma byłbyś skuteczniejszy. A tak w ogóle - gdy rozumu brakuje to pozostaje jedynie przerzucić się na pięści...
 iławianin [165]
 Piątek 21-12-2012

27463. 
Odnośnie wpisu numer: 27440

Ależ drodzy Kurierzy! Ależ przyczepiliście się do burmistrza Ptasznika... Ależ uparcie znęcacie się nad taaakim grzeeecznym, starszym Panem...
No co ten chłopek-roztropek może powiedzieć społeczności iławskiej w uzasadnieniu wyrzucenia szanowanej powszechnie Pani skarbnik Janki Okołowskiej...
No przecież nie przyzna się chłopina, że dostał polecenie ze... starostwa
od swojego politycznego guru, który sam ludzi traktuje jak smarknięcie pomiędzy jednym a drugim niedopalonym petem...
A jeśli tam, w tej powiatowej Kwaterze Napoleona, do tego wszystkiego wparowała jeszcze ta sucha żmija przebrana w spódnicy, która zna się podobno na wszystkim, to już NIKT i NIC nie może czuć się bezpiecznie.
Nawet... Napoleon.
 Ola mała
 Piątek 21-12-2012

27462. 
Odnośnie wpisu numer: 27460

... a jeden medyczny "mędrzec" takimi słowy zwrócił się do bardzo schorowanego, starszego pacjenta i jego żony, którzy przyszli do szpitala po pomoc: "To nie ten sklep i nie ten towar".
Gdyby na mnie trafił, to usłyszałby parę ciepłych słów.
 oburzona
 Piątek 21-12-2012

27461. 
[...] Jako obywatel, któremu na powodzeniu Polaków zależy, jestem zaangażowany w tworzenie partii, która wyzwoli nas z chaosu beznadziei, złodziejstwa, warcholstwa, nihilizmu i publicznego nieporządku. [...]
Ludziom żyć będzie się biednie, bo długi, jakie zaciągnęły te mendy i złodzieje z Platformy, trzeba będzie spłacać (UE nie umorzy). [...]
Ale będziemy żyć bezpiecznie. Samotna kobieta z dzieckiem w wózku bez obaw nocą wyjdzie za miasto, nawet do nieoświetlonej dzielnicy, zaś staruszek 90-letni niebezpieczeństwa żadnego nie dozna.
Tą partią będzie: PRAWO I PIĘŚĆ!
 swój marszałek
 Piątek 21-12-2012

27460. 
Odnośnie wpisu numer: 27459

Nie chciałem tej sprawy poruszać, ale...
Znany iławski lekarz, nie oznaczę sygnatury medycznej czym się zajmuje ani jaką ma specjalizację. Jego tatuś znany, nielubiany, ale nic wspólnego nie miał z zatrudnieniem syna, który samodzielnie ukończył studia i do szpitala przyszedł naście lat temu.
Nasza Babcia dotąd chorowała niewiele, aż nagle rak uczepił się niebogi.
Trwało niedługo, choroba się rozkręcała, zdaliśmy się na medyka... a on był spokojny Babci chorobą, która po operacji schodziła żwawo z tego świata. Na nasze monity zatroskane, lekarz zbudził się z letargu, aż wreszcie nie wytrzymał i okazał nam swoją twarzyczkę humanisty.
Cytuję niedosłownie:
"Proszę państwa. Z Babcią jest źle, miesiąc do dwóch i... pozamiatane."
 czosnek
 Piątek 21-12-2012

27459. 
Odnośnie wpisu numer: 27455

Tutaj masz rację - bo szpital to też kadra, załoga, jej umiejętności oraz odpowiedzialność.
Nie możemy wrzucać wszystkich do jednego worka. Pracują tam ludzie, którzy naprawdę znają się na swojej robocie. Pomimo wieloletniego stażu nie skaziła ich rutyna zawodowa i znudzenie.
Niestety, pracują też ludzie, którzy załapali się do roboty dzięki dziwnym koneksjom i powiązaniom rodzinnym, nie wspominając o politycznych nakazach z ratusza bądź starostwa. Zatrudniono ich, bo są pociotkami jednego czy tez drugiego pracownika szpitala.
Ludzie, którzy są protegowani przez szczyty iławskiej władzy lokalnej
- zazwyczaj mają pusto w głowie. Do tego dochodzi brak elementarnej wiedzy oraz umiejętności.
No i jak ma być potem dobrze w tym naszym szpitalu, kiedy to opiekę
nad pacjentem powierza się takiemu protegowanemu przez mamusię,
tatusia, wujka, ciotkę, starostę i sam Pan Bóg wie przez kogo jeszcze,
jełopowi...?
Kiedy się skończy to wkręcanie po znajomości? Ja, jako pacjent nie chcę, aby na szpitalnej sali podchodził do mnie pustogłowy mongoł!
 Teodor
 Piątek 21-12-2012

27458. 
KURIOZUM W LUBAWIE: NOWE MIASTO WYRĘCZA IŁAWĘ!

Chirurg, ginekolog, lekarz medycyny pracy i psycholog przyjmować będą w nowej przychodni w Lubawie. Do tego jest RTG i USG. Zarejestrować może się każdy. Kuriozalne jest to, że placówka w powiecie iławskim podlega pod szpital... nowomiejski. Przychodnię otwierała Ewa Dembek, starosta nowomiejski. Czytaj więcej: strona 15.
 KURIERZY Natalia Żuralska i Marian Żuchowski
 Czwartek 20-12-2012

27456. 
Odnośnie wpisu numer: 27454

Hola hola! - jak mówi klasyk.
Z tego co mi wiadomo, to obecny wygląd, funkcjonowanie itd. to efekt działań poprzedniczki! Obecna dyrektor w mojej ocenie nie zasługuje na żadne premie!
Przedmówca ma rację, lekarze w szpitalu - tak, nie wszyscy - odwalają pańszczyznę i czym szybciej do prywatnych gabinetów. W jakiej firmie szef pozwoli aby pracownik odwalał "fuchy" na boku. O przepraszam, nie na boku - w świetle jupiterów! Niemalże każdy z lekarzy ma prywatny gabinet. Ok! Cześć i chwała mu za to. Ale jak masz prywatę, to nie rób na boku w szpitalu! Albo jedno albo drugie. Wybór należy do Ciebie. To jedna kwestia.
Druga sprawa to wysokość tych zarobków. Czy dysproporcje pomiędzy personelem to są w porządku? Już dawno miały być ukrócone takie sytuacje, w których lekarz przez dyżur sobotnio-niedzielne zarabiał tyle, ile pielęgniarka przez cały miesiąc! To siostry głównie dbają o pacjentów a zarabiają tyle ile NIC! Czasami się zastanawiam czy taki wyspany lekarz po sobotnio-niedzielnym dyżurze nie ma wyrzutów sumienia patrzeć na wyciąg bankowy?
Podkreślam, iż nie dotyczy to wszystkich.
 Wojtek
 Czwartek 20-12-2012

27455. 
Odnośnie wpisu numer: 27454

Fakt, kolego. Pełna zgoda co do warunków, estetyki i wyposażenia, ale
na tym niestety koniec.
Szpital to nie tylko warunki, choć one są bardzo ważne. Szpital to kadra, załoga, ich umiejętności, zaangażowanie i odpowiedzialność...
 mieszkaniec Susza [93]
 Czwartek 20-12-2012

27454. 
Odnośnie wpisu numer: 27450

Chłopku - sorry, ale inaczej Cię nazwać nie idzie - zachęcam Cię do odwiedzin innych okolicznych szpitali, np w Żurominie. Na ścianach lamperie, windy pamiętające Gierka, sale na oddziałach przyprawiają o dreszcze, lotnisko dla śmigłowca to klepisko.
Kolejny szpital - MSW Olsztyn (poliklinika), windy, które przynajmniej kilka razy dziennie się zacinają, oddziały same w sobie przypominają późny PRL.
A co u nas mamy?
Zmodernizowany oraz pachnący świeżością budynek, nowoczesne pracownie (zachęcam odwiedziny nowego RTG), skomputeryzowany system przesyłu danych aby zminimalizować czas podczas diagnostyki pacjentów.
Można by wyliczać, ale Ty i tak masz klapy na oczach i będziesz je miał dopóki nie trafisz do naszego szpitala jako pacjent. Wtedy będziesz patrzył miłosiernym wzrokiem w kierunku lekarza, aby Ci pomógł.
Twoja "sraczka" zostanie błyskawicznie wyleczona a Ty i tak będziesz psioczył.
Proponuję Ci abyś skończył studia i tez został dyrektorem szpitala, dostaniesz nagrodę podobną do tej, którą dostała dyrektor, oczywiście o ile prędzej nie doprowadzisz go do ruiny. Szpital to nie budka z piwem, kolego.
 zdrowy
 Środa 19-12-2012

27453. 
Bardzo rozbawił mnie napis na peronie Dworca Głównego w Iławie:
"O pomoc w dojściu do dworca osoby niepełnosprawne mogą zgłaszać się do ochrony budynku".
Sęk w tym, że ochrona budynku mieści się w budynku dworca. Taka
osoba na wózku szybciej przymarznie do peronu niż jej ktoś z ochrony pomoże.
Być może znowu się czepiam jakiegoś mało myślącego urzędnika i za dużo wymagam w mieście, gdzie niepełnosprawny burmistrz o pomoc w rządzeniu musi zgłaszać się do budynku starostwa...
 sprawny inaczej
 Środa 19-12-2012

27452. 
Odnośnie wpisu numer: 27449

Widzę, że ktoś z kierownictwa szpitala iławskiego ma jakieś kompleksy
czy fobie przed innymi dobrze pracującymi i swoją nieudolność próbuje sztucznie maskować, wide - nowa przychodnia w Lubawie. Obudźcie się
w starostwie i zacznijcie logicznie myśleć, bo za chwilę Lubawy już nie będzie w powiecie iławskim.
 pacjent
 Środa 19-12-2012

27450. 
Odnośnie wpisu numer: 27445

Dyrektor szpitala powinna pracowac w zakladzie pogrzebowym. Szpital
nie ma dlugu bo nie leczy a pani dyrektor to jest nastempny darmozjad ktory okrada nas ze skladeki nie leczy. Wszyscy lekarze w Ilawie maja prywatne gabinety, oni nie lecza tylko robia kase. Zobaczcie jakie maja domy samochody, nie placa podatku, sama lewizna a skarbowy spi.
* * *
Maciej Rygielski z PO to nastepny [...]. Chyba ma [...] z pania dyrektor szpitala, ze daje takie premie ludziom ktorzy nie lecza.
 konserwator szpitala
 Środa 19-12-2012

27449. 
Odnośnie wpisu numer: 27445

Boli, że szpital w Iławie nie jest ścigany przez komorników?
Boli, że z roku na rok powiększa się ilość leczonych pacjentów? Boli, że mimo kładącego sąsiednie szpitale kryzysu nasz płynie na powierzchni? Boli, że nieroby pożegnały się z pracą? Boli, że otwiera nowe oddziały? Boli, że zatrudnia nowych specjalistów? Boli, że warunki pobytu pacjenta są nieporównywalnie lepsze niż w innych powiatach? Boli, że bezpiecznie funkcjonuje dzięki racjonalnemu zarządzaniu?
Kogo i dlaczego to tak boli?
 trzeźwy
 Środa 19-12-2012

27448. 
Odnośnie wpisu numer: 27446

Chwila...! Czy chcesz powiedzieć, że powstanie zakładu oczyszczania
śmieci w Różance to zasługa Pana Pietrzykowskiego? Nie rozśmieszaj
mnie. Koncepcja tego zakładu powstała, kiedy obecny burmistrzunio
śmigał po Suszu dźwigiem. Także te nowe miejsca pracy to nie zasługa
Pietrzykowskiego.
Ciekawe za to jest to, co ostatnio przeczytałem w Kurierze, a mianowicie Pan burmistrz Pietrzykowski powiedział, że lampy solarowe są za drogie i nie stać gminy Susz na takie inwestycje, a więc pytam jak to się ma do tego co Pan prezentował w swojej ulotce wyborczej. Pamiętam, że Pan Pietrzykowski właśnie wtedy prezentował się z kolektorami słonecznymi, i mamił społeczeństwo że prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie produkcji takich kolektorów czy serwisowania na terenie gminy Susz, że będą na to załatwione dotacje itp., co oczywiście da nowe miejsca pracy.
No ale wyszło jak to można było przewidzieć. Na solary biedoty nie stać, dotacji na kupno nie załatwiono, produkcji i serwisu nie, a wiec pracy z obietnic Pietrzykowskiego też nie ma i nie będzie.
Znowu taka mała wpadka, taki klopsik.
 suszanin [46]
 Wtorek 18-12-2012

27446. 
Odnośnie wpisu numer: 27441

Jakie bezrobocie?
W gminie Susz otwarto wielką oczyszczalnie w Różance i, tak jak Pan burmistrz obiecywał, praca dla lokalnych mieszkańców będzie. No to składać CV i do roboty! Swoją drogą ciekawe kto tam już dostał pracę?
* * *
Parodia w suskim urzędzie trwa. Ostatni konkurs wygrywa Pan Grzegorz, pracownik suskiego urzędu. Coś jest nie tak? [...] Ten Pan już w październiku pracował w urzędzie. Po co więc konkurs? To już kolejny tego typu przekręt. Zgodnie z prawem?
 asystent personalnego, czytelnik Kuriera
 Wtorek 18-12-2012

27445. 
Iwona Orkiszewska, dyrektor Szpitala Powiatowego w Iławie, dostała od kierownictwa powiatu nagrodę finansową „za wyniki” w zeszłym roku. Wnioskowała o to Społeczna Rada Szpitala, której szefem jest... starosta. Uzasadnienie brzmi co najmniej mgliście.

Dyrektor szpitala dostała kilkanaście tysięcy nagrody
http://kurier-ilawski.pl/czytaj/Dyrektor-szpitala-dostala-kilkanascie-tysiecy-nagrody/3531
 KURIER Krystian Knobelzdorf
 Wtorek 18-12-2012

27444. 
Odnośnie wpisu numer: 27442

Co mogę powiedzieć...
Podwyżki zarobków są tylko dla burmistrza Ptasznika i jego urzędasów.
To jest władza [...], zarabia 12 000 tys. + dodatki. Z jakiej racji...?
To jest jak okradanie Iławy!
 Tusk
 Poniedziałek 17-12-2012

27443. 
Kolejna wpadka władz w naszym mieście Iława!
Otóż z potwierdzonego źródła informuję Was drodzy mieszkańcy ulicy Nowomiejskiej, że już wkrótce ponownie zostanie otwarta dyskoteka Taboo. Ratusz właśnie przegrał sprawę z właścicielem lokalu o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu!
Mam też nadzieję, że wkrótce również koncesję na "bycie burmistrzem" straci Pan Ptasznik. Za takie decyzje z pewnością należy się to jemu...
Disco disco - ponad wszystko!
 Express [Taboo]
 Poniedziałek 17-12-2012

27442. 
Odnośnie wpisu numer: 27441

Premier Tusk ciągle ma pretensje do brytyjskiego premiera Camerona, że niby skąpi funtów na unijny budżet. A czy ktoś podziękował Cameronowi za te 2,5 miliona miejsc pracy, stworzonych w Wielkiej Brytanii dla młodych Polaków, którym polski rząd pracy zapewnić nie potrafił?
Czy ktoś za to podziękował?
Burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik od swojego mentora, czyli starosty Macieja Rygielskiego zna statystykę bezrobotnych, prowadzoną przez Powiatowy Urząd Pracy (PUP). No przyznajcie się Panowie: ilu młodych mieszkańców powiatu iławskiego wyjechało za chlebem? Podziękowaliście premierowi Anglików? Podziękowaliście?
Gdyby ci ludzie zostali w Polsce, bezrobocie byłoby bodaj najwyższe w Europie (no może nie licząc Kosowa).
Jedyne, co dziś rośnie, to bezrobocie, zadłużenie i liczba samobójstw.
 skaner
 Poniedziałek 17-12-2012

27441. 
Odnośnie wpisu numer: 27308

Problem bezrobocia w naszym regionie to temat tabu, więc radzę
uzbroić się w cierpliwość przy poszukiwaniu pracy.
 ja
 Poniedziałek 17-12-2012

27440. 
Odnośnie wpisu numer: 27317

Ogólniki lub przemilczenia. Burmistrz Włodzimierz Ptasznik nie chce podać konkretnych przykładów odnośnie zarzutów, które publicznie skierował wobec skarbnik Janiny Okołowskiej i wiceburmistrz Marioli Zdrojewskiej
i na tej podstawie odwołał je ze stanowisk. Opinia publiczna nadal nie rozumie co, dzieje się wewnątrz iławskiego ratusza.

UNIKI BURMISTRZA PTASZNIKA
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Ogolniki-burmistrza-Ptasznika/3530
 KURIER Natalia Żuralska
 Poniedziałek 17-12-2012

27438. 
Odnośnie wpisu numer: 27431

A w Lubawie bez podwyżek.
Woda i ścieki tańsze niż w Iławie. I nie tylko.
 zadowolony obywatel
 Niedziela 16-12-2012

27434. 
Odnośnie wpisu numer: 27431

Pan Kolasiński jest prezesem wodociągów [...], człowiekiem dobrze w spółce zarabiającym, na pasku władz Iławy. Spółka z udziałem skarbu miasta musi generować duże zyski. One między innymi pomogą spłacić długi zaciągnięte [...]

Proszę Obywateli o spokój i powstrzymanie się od komentarzy i płaczu. Sami tego chcieliście wybierając ludzi takich, pazernych na władzę też, którzy za wasze pieniądze obdarowali was ciężkimi "prezentami".

Nie zapominajcie Obywatele, że wy długi musicie spłacić. Przecież nie radni, nie Pan burmistrz Ptasznik, klakierzy Hordejukowa, Rygielski,
a my wszyscy, Obywatele. Obywatele popierający PO, Palikota, SLD. Obywatele biedni, bogatsi. Nawet ci, którzy byli przeciw zadłużaniu.

Podwyżki wody to nie wszystko. Podatki od nieruchomości też ze 20%. Natomiast pracy nikt wam nie zapewnił. [...] Bądźcie poważni - czyż to nie wy chcieliście tego? Ktoś wam z zewnątrz plagi zesłał? Czyżby?

Kto nie mierzy sił na zamiary, ten zęby w ścianę.

* * *

Nie wiem czy wiecie i o tym, że dzięki naszej "nowoczesnej" Platformie
czeka was kastracja bez znieczulenia, czyli kolejny podatek katastralny. Zapłaci go każdy. Od wszystkiego. Mieszkania, domu, działki. Dosłownie
od wszystkiego, co sięga choćby trochę wyżej minimum socjalnego.
Ale czy to jest sprawiedliwe? Znam takich co swoją kasę całe życie inwestują i upychają w domy, mieszkania, działki dla dzieci. Czyli co, dochody już raz opodatkowane znowu będą obdzierane jak pasy...?
 Swój Marszałek
 Sobota 15-12-2012

27433. 
Odnośnie wpisu numer: 27431

Jaśnie Pan Andrzej Kolasiński w roku 1990 przymierzał się w wyborach
na wójta gminy wiejskiej Iława. Wówczas wójta wybierali jeszcze radni
Rady Gminy. [...]
 penis semper erectus
 Sobota 15-12-2012

27431. 
Ludzie - szok! Podwyżka ścieków sięgnie aż 20% od 1 stycznia 2013 r.
Coś czuję, że po tej samej rurze ściekowej zostanie wypluty z ratusza
Pan Ptasznik i cała reszta fachowców od zadłużania miasta Iławy.
Kto to jest ten Andrzej Kolasiński? Kierownik przepompowni?
 menda społeczna
 Sobota 15-12-2012

27430. 
Odnośnie wpisu numer: 27419

Dziś władza różowej PLATFORMY zrobiła wszystko, używając nie tylko przejętego do własnych celów IPN-u oraz usłużnych dworskich mediów Głównego Ścieku, by ludzie tę tragiczną datę stanu wojennego obchodzili nie spontanicznie, nie zgodnie z wewnętrznym poczuciem sprawiedliwości ale tak, aby spłycić Prawdę o tamtych dramatycznych chwilach... Tak, by zagłuszyć prawdę o zdradzie ponad głowami...
Cała ta stworzona sztuczna martyrologia sztucznych opozycjonistów na potrzeby sztucznie wywołanego zwarcia dwóch światów – sztucznego i prawdziwego – nie jest aż tak zabawna, co sami znachorzy, którzy od
31 lat wytrwale walczą o utrzymanie Muru. I chwilami sami zaczynają wierzyć w swoją bajkę.
Zapalanie świeczek w oknach to sprytny plan obliczony na to, aby ludzie
w czwartek 13 grudnia zostali w domach i nie wychodzili na ulicę. Byleby
tylko nie dochodziło do większych zgromadzeń, byleby nie demonstrować
niezadowolenia. Byleby, byleby...
Słyszycie? Widzicie? Ciągle ta gra obliczona na obejście istoty sprawy...
 J-23
 Piątek 14-12-2012

27428. 
Odnośnie wpisu numer: 27426

... takie były w Brukseli śmieszne, swego czasu, durne złego początki.
A gdy ludzie myślący alarmowali, że to nie jest śmieszne, bo to tylko początek łapania obywateli kontynentu za obyczajową twarz, to wtedy oczerniano od ciemnogrodu i reakcji.
Pamiętasz? Nazwać ślimaka... rybą lądową. Albo z klasycznego warzywa jak marchewka zrobić... owoc. Albo wydawać parametry krzywizny dla... ogórka i banana. Albo bacówka ma być wyłożona glazurą, żeby się góral i oscypek nie zabrudzili.
Hitem końca lat 90. był przepis wobec markiz (ruchomych daszków z materiału). Mimo że kojarzone są z latem, one musiały wytrzymywać obciążenie 9 cali śniegu i napór wiatru do 140 mil/h. Szokował przepis zmuszający... pralki do hałasu, bo są pozostawione najczęściej bez nadzoru i w ten sposób wyślą ostrzeżenie.
Z najnowszych bolszewickich zakazów jest ten w parlamencie UE, gdzie w ramach propagowania tzw. języka neutralnego płciowo, należy do kobiet zwracać się tylko po imieniu, gdyż mówiąc per „Pani” mężczyzna jest potępionym seksistą.
Wszystkie te brednie przestały śmieszyć, kiedy ludzie zrozumieli, że to jest zaplanowana w czasie strategia walki z tradycją, obyczajowością oraz polityka wzmagania zamętu biurokracji, aby nic nie pozostawało niemożliwe i aby powstał chaos.
Ja ci powiem jeszcze więcej. Oni tam nie zawahają się nawet powróz sprzedać dla kasy - wiedząc, że na nim będą powieszeni.
 swój marszałek od Piłsudskiego
 Piątek 14-12-2012

27427. 
Chciałbym odnieść się do artykułu zamieszczonego w ostatnim wydaniu Kuriera dotyczącego OSP SUSZ (strona 24).
Otóż sprawa garażowania pojazdów jest co najmniej dziwna. W zeszłym roku z pompą oddano do użytku nową remizę, a jeden z pojazdów nadal garażowany jest w starym obiekcie. Po oficjalnym przeniesieniu się do nowego obiektu druhom z Susza przybył nowy wóz gaśniczy, także posiadają w tej chwili 3 pojazdy.
W nowej remizie umiejscowiona jest także podstacja pogotowia ratunkowego, także dodatkowo stacjonuje tam karetka. Gdy nową remizę oddawano do użytku od frontu były 4 garaże dla pojazdów, a więc wystarczająco i dla OSP z 3 wozami gaśniczymi i dla karetki, jednakże w tym roku z niezrozumiałych dla mnie przyczyn jedna z bram garażowych została zamurowana.
Co więcej, drugi garaż także nie jest używany przez karetkę, która stoi cały czas na zewnątrz (za remizą), także opisany Jelcz strażaków ochotników stał tam w miesiącach letnich, a teraz z obawy, iż nie zapali gdy będzie potrzeba, chowa się go do starej remizy, żeby stał w garażu a nie pod chmurką.
Dziwię się takiemu postępowaniu, gdyż nowy obiekt był dostosowany do garażowania 4 pojazdów, więc dlaczego 2 stały na wolnym powietrzu, oraz z jakiego powodu zamurowano jeden garaż skoro OSP wzbogaciła się o kolejny wóz i jeden z nich trzeba było trzymać na zewnątrz, a w porze zimowej szukać dla niego garażu zastępczego?
 xyz
 Czwartek 13-12-2012

27426. 
Odnośnie wpisu numer: 27423

Nie wiem co na to nasze państwo, samorządy itp.
Jedno wiem - to chyba najgłupszy z pomysłów UE.
 iławianka [53]
 Czwartek 13-12-2012

27425. 
Odnośnie wpisu numer: 27416

A na cholerę z takim przewrotem systemu, skoro nadal ci sami Polską
rządzą lub ich synkowie i córy - z tym, że lepiej niż za komuny na tym przewrocie kontrolowanym dziś wyszli. Przejęli majątki, najlepsze kąski narodowej własności i obnoszą się bezkarni, a plebs na patrzy i nawet ręki nie podnosi.
Zobaczcie, na przykład taki Grzegorz Lato jak na działce kombinował.
A taki porządny piłkarz z niego był...
A propo. Nie dość, że ratusz iławski do piłkarzy-chałturników dopłaca z kasy publicznej, to jeszcze mają pretensje do prezesa Bońka, że nie dał
im licencji na dalszą grę, gdyż nie ma komu durnego 200 zł kary zabulić za petardy, którymi ich kibice iławscy w Suszu na stadion wrzucali. Nawet
200 zł nie mają...? Skandal. A grać im się w nawet II lidze chciało, ha...!
 swój marszałek
 Czwartek 13-12-2012

27424. 
Odnośnie wpisu numer: 27414

To może całkowicie polikwidujmy szkoły, jak w wielu innych gminach...?
Ciekawe, co wtedy przeczytam na forum.
 Gregor
 Czwartek 13-12-2012

27423. 
Odnośnie wpisu numer: 27422

Unia Europejska chce zlikwidować "okna życia".
Co na to nasze państwo? Co na to nasze samorządy? Co na to szpitale?
 Gregor
 Czwartek 13-12-2012

27422. 
STYMULACJA według naszych ministerialnych oraz lokalnych
lekarzy-menedżerów od różowego PO i czerwonego SLD
 anty-bolszewik
 Środa 12-12-2012

27421. 
Odnośnie wpisu numer: 27420

Jako patriota lokalny, wam z Susza i innych miast, miasteczek, gmin wiejskich - powiadam. Prawdziwy sport dzieci i młodzieży budujcie na własnych śmieciach, we własnych środowiskach.

Tu, w Suszu, wychowujcie i obrabiajcie, "skrawając delikatnie" ich predyspozycję, by w miarę waszych lokalnych warunków, miejscową młodzież kształtować, sposobić, rozwijać ducha i umiejętności sportowe. Byście mogli z nią startować na igrzyskach różnych, tych lokalnych i tych państwowych, jako sportowcy stąd, od nas, czyli z Susza.

Tym sposobem wyrabiacie u tej młodzieży ducha walki o swoje, o zwycięstwa dla was, dla waszego środowiska. Tym sposobem wasze sukcesy będą przynosić wam chlubę na całą okolicę i kraj rozgłos niebywały, tym głośniejszy, im cichsza miejscowość, im ciszej wokół pracy waszej będziecie. Bowiem nie dla rozgłosu dobra się tworzy, a dla wspólnoty w jakiej żyjecie.

Wy, tymczasem, za wszelką siłą i ceną, organizujecie tylko gry dla samych siebie, jako osobiste dla poklasku wam, nawet nie w mieście swoim, a gdzieś poza, co nijak ma się do rozwoju sportu waszej społeczności.

Dziś, w wielu małych miejscowościach modą się stało, aby, a to maraton, a to mityng jakiś, a to walkę na ringu, organizować, nie bacząc wiele na to że młodzież szkolna nawet już na zajęcia przychodzić nie chce. Bo zachęta jest wtedy, kiedy wszystka bierze udział w grach, a nie niewielu przygląda się lub jeszcze mniej bierze w nich osobisty udział.
 swój Marszałek
 Środa 12-12-2012

27420. 
Odnośnie wpisu numer: 27409

"Gdy de­ner­wują mnie ludzie, to dla us­po­koje­nia często sięgam po książki o zwierzętach. Jeśli w ich świecie w ogóle są ja­cyś po­lity­cy, to na pew­no nie są aż ta­kimi dur­niami. Na­wet wśród gnid..." (J.L.Wiśniewski)

Chłopcy zaszaleli z tą promocją Susza za pomocą triathlonu, oj zaszaleli. Na dodatek zapomnieli, że w tej gminie nie płaci się za wszystko kartą MasterCard i trzeba było szukać wśród ludu...
Oczywiście, że są imprezy, na których można zarobić, ale do tego trzeba mieć głowę a nie rozrost gruczołu politycznego.
 obserwator-emigrant-triathlonista
 Wtorek 11-12-2012

27419. 
Odnośnie wpisu numer: 27416

Światełko dla komunistów, którzy obalili komunistów.
Następna rocznica pseudo-patriotyczna, by mydlić ludziom oczy, że jest dziś tak cudownie i tak wspaniale.
To tak, jak z naszą piłką nożną: lepiej puszczać powtórki z lat 70-80
bo wtedy jeszcze był jakiś poziom.
Mydlenie przeszłości nie nakarmi przyszłych pokoleń.
 polo-cokta
 Wtorek 11-12-2012

27416. 
Pamięci ofiar komunizmu i stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku...
W czwartek o godzi. 19:30 zapal w swym oknie ŚWIATŁO WOLNOŚCI.
31 lat temu...
 Instytut Pamięci Narodowej
 Wtorek 11-12-2012

27414. 
Odnośnie wpisu numer: 27412

Odczytuję forum i zauważyłem, że gdzie by nie dotknąć czegoś w Suszu
- tam "klops".
Jeżeli chodzi o szkoły wiejskie to będą one wszystkie przekształcone w stowarzyszenia, tylko ile przetrwają? Bo przecież dziś utrzymują się ze 100% subwencji państwa plus to, co dopłaca sama gmina, a gdy będą stowarzyszenia to dostaną tylko 75% subwencji na ucznia, więc jak się utrzymają? Rodzice dopłacać będą?
To jest chore! Na czym więc będzie trzeba zaoszczędzić? Na pensjach nauczycieli, i wtedy będą lepiej uczyć, lepiej pracować czy gorzej, bez zadowolenia?
Pan Burmistrz Pietrzykowski po dwóch miesiącach urzędowania dostał podwyżkę o około 2000 zł - podobno żeby efektywniejsze pracować, a jak to się ma do tych nauczycieli ze stowarzyszeń, którzy stracą około 30% na wynagrodzeniu? Poroniony pomysł, poparty przez najsłabszą radę w historii.
Jeszcze jedno pytanie: czy szkoły w Suszu też zostaną przekształcone
w stowarzyszenia? Bo przecież idąc tokiem rozumowania burmistrza Pietrzykowskiego, tam można by zaoszczędzić bardzo wiele pieniędzy.
O efektach na przyszłość nie piszę, bo szkoda gadać.
 lolek
 Wtorek 11-12-2012

27412. 
Odnośnie wpisu numer: 27409

Prawdę piszesz!
Dziwię się tylko rodzicom uczniów z likwidowanych szkół (przekazywanym stowarzyszeniom). Dlaczego godzą się na to, żeby ich dzieci otrzymywały mniejsze subwencje niż dzieci np. ze szkoły w Suszu czy Babiętach?
No chyba że chcą, aby oszczędności przekazywać właśnie na różnego rodzaju zawody w Suszu.
Czy to jest w porządku? A może burmistrz chce stworzyć "imperium oświatowe" tylko w Suszu? Zresztą "jaki pan, taki kram".
 czytelnik forum [83]
 Poniedziałek 10-12-2012

27411. 
Odnośnie wpisu numer: 27408

Prawda jest taka, że prywatna nieznana firma zbiła przede wszystkim kapitał wizerunkowy, ale i finansowy oczywiście, na organizacji suskiego triathlonu. Na organizacji, która budziła kontrowersje prawne związane z wydatkowaniem publicznych środków od tak, bez konkursów, umów wzajemnych, itd. W miarę jedzenia apetyt rośnie, firma zabiera swoje zabawki i idzie tam gdzie dają jeszcze więcej kasy i rośnie ich siła.

Infrastruktura nie była i nie jest czynnikiem dominującym przy podjętej decyzji, ale pieniądze i forma zawodów, o czym Burmistrz Pietrzykowski wie. Zamiast działać na rzecz suskiego triathlonu, działań zaniechano. Oddano sprawy zasadnicze w obce ręce na podstawie ustnych ustaleń (kryteria?), bez konkursów, umów wzajemnych czy porozumień, które zabezpieczałyby interes budżetu miasta i samych zawodów. Ponadto podziękowano tzw. "starej gwardii" organizującej od lat suskie zawody, bo okazali się zbędni.

Na przyszłość proponuję strategiczne myślenie Panie burmistrzu, gdyż krótkowzroczność może się skończyć niezbyt ciekawie dla suskiego triathlonu...To nie tak, że sponsor przeniósł się do Gdyni, a w Suszu nic się nie zmienia i jest wszystko ok. Za sponsorem wędrują organizatorzy, media, celebryci, akademia triathlonu, część zawodników i kibiców, dochody etc. itd.
 mieszkaniec Susza
 Poniedziałek 10-12-2012

27410. 
Odnośnie wpisu numer: 27409

Susz idzie niestety pod ugór z zielonymi żabkami i skoczkami polnymi.
Wy zaś będziecie stanowić tło plemienia obumarłego, ale nie umrzecie, gdyż na wasze Akty Urodzenia przeznaczone są dotacje. Na sztukę.
 swój (marszałek)
 Poniedziałek 10-12-2012

27409. 
Odnośnie wpisu numer: 27408

"Casp lock-u", a ja ci radzę mniej czytać, zwłaszcza na stronie Urzędu Miasta Susza, a bardziej przyjrzeć się faktom.
Na to, żeby wydać 200 tysięcy zł (albo i nawet więcej, bo kto to wie ile tak naprawdę wydano), Susza nie stać. A promocja za te pieniądze, o której Pan Pietrzykowski wielokrotnie się wypowiadał, jest po prostu marnotrawstwem publicznych pieniędzy. Oprócz 2-dniowych zawodów podczas których brylował Pan Pietrzykowski, nic dla społeczeństwa to dobrego nie przyniosło.
Tym razem "planuje się" wyprowadzić pieniądze pod szyldem Pana Czesława Langa (emerytowany kolarz przerobiony na triathlonistę?),
ale ile tym razem nas to będzie kosztowało?
I która kolejna szkoła podstawowa będzie teraz poddana stopniowej likwidacji? Babięty czy Jawty? Bo przecież na czymś trzeba zamiennie zaoszczędzić żeby zrobić igrzyska triathlonowe.
Jeżeli chodzi o zły stan dróg, bardzo się dziwię Panu Pietrzykowskiemu,
że nie wykorzystuje swoich znajomości w powiecie, w województwie, a nawet u prezydenta Bronisława, o czym tak ochoczo się wypowiadał podczas kampanii wyborczej. Przecież we wszystkich wspomnianych szczeblach samorządowych rządzi nasza kochana Platforma, nie mówiąc już o powiecie iławskim, gdzie Susz podobno reprezentują takie tuzy, jak Panowie Koziorowski, Cieślak, Taborek i oczywiście Pan wicestarosta Wiesław Olszewski. Zapomnieli kto ich wybrał? Chyba tak, ale ludzie im nie zapomną.
A o protestach ekologów nie wspominaj, bo ludzie z Susza też mogą zacząć protestować, że się nic z tym tematem nie robi, na przykład blokując drogi. A miało być tak pięknie...
 suszanin [46]
 Poniedziałek 10-12-2012

27408. 
Odnośnie wpisu numer: 27404

Radzę nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Do Gdyni przeniesiono triathlon pod szyldem sponsora głównego - to znaczy Herbalife. W Suszu w dalszym ciągu zostanie triathlon, bez tegoż sponsora. Być może w tym roku zawody w Suszu wystartują pod szyldem Pana Czesława Langa.
Kolejna zraniona dusza z ciebie. Ten wspomniany zły stan dróg czy mała baza noclegowa nie powstały w ciągu 2 lat urzędowania Pana burmistrza Pietrzykowskiego, ale dużo wcześniej.
Niestety nie widać by miało się coś zmienić, zwłaszcza z drogami, ale to osobny temat, nieraz poruszany na tym forum (że drogi powiatowe nie
są remontowane lub też inwestycje wstrzymywane przez ekologów).
[...]
 caps lock
 Susz, Poniedziałek 10-12-2012

27407. 
Odnośnie wpisu numer: 27404

Uuu... Biedaki z Susza - tzn. w osobie burmistrzunia Susza - dali grubą kasę na triathlon dla "warszawki" żeby elyta przyjechała na wioskę się odchamić i pokazać jacy to oni są wysportowani, a tu taka wypowiedź i ocena jednego z tych celebrytów... Szkoda gadać...
Nie wyszła, Panie Pietrzykowski, zbytnio promocja (faktycznie własnej osoby) skoro podziękowali już za współpracę i to z taką oceną... Tylko szkoda tych pieniędzy które żeś pan przekazał "lekką ręką"... Ile to było FAKTYCZNIE: czy100 tysięcy złotych? Czy 150 tys. zł? Może 200 tys. zł
A może jeszcze więcej?
To ile z kasy budżetu gminy i miasta Susz musieliśmy jeszcze DOPŁACIĆ
żeby odbył się na naszym terenie [...] TRIATHLON z tyloma bogatymi i strategicznymi sponsorami...
Igrzyska zawsze są tworzone dla ciemnoty, ale w końcu się kończą tak jak skończyło się EURO-12, a obraz Susza to nie ten 2-dniowy triathlon, tylko straszący obok teren po upadłym tartaku, na który Pan i urzędasy możecie sobie patrzyć z okien waszych biur...
 fan Karolaka
 Poniedziałek 10-12-2012

27406. 
Nie jestem fanem PiS ani PO, choć mam poglądy prawicowe.
Jednak jak to jest, że można Jarosława Kaczyńskiego publicznie nazwać
„ch...”, a zrobił to jeden z młodych polskich reżyserów - i co? Ano nic...!
A przecież można napisać o czymś bez wulgaryzmów, i być w dulskiej społeczności zmielonym za to na pożarcie. Czy istnieje jakaś granica okrucieństwa? Pytam zupełnie bezstronnie.
 kolega A.
 Niedziela 09-12-2012


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 85 86 87 ... 168 169 170 171 172 173 174 175 176 ... 278 279 280 ... 386 387 388 następna ] z 388



102884531



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.