Biofeedback działa jak „szósty zmysł”, który pozwala „zobaczyć” lub „usłyszeć” wewnętrzne działanie ciała i za pomocą własnych myśli sterować nimi. Uczy panowania nad własnymi reakcjami, pomaga odpowiednio relaksować się, a tym samym radzić sobie nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach.

– Do opracowania metody posłużyło odkrycie, że ludzki mózg jest zdolny wyuczyć się nowego wzorca pracy – wyjaśnia trener biofeedback Małgorzata Datberg. – Mózg emituje stale cztery zakresy fal: delta, theta, alfa, beta. W zależności od naszego stanu psychofizycznego jeden typ fal przeważa.

Mózg człowieka najbardziej sprawny jest dwa razy na dobę: po przebudzeniu i przed zaśnięciem. Umysł, uwolniony od nadmiaru wrażeń, jest wtedy zdolny do twórczej pracy i łatwiej zapamiętuje.

Trening EEG biofeedback umożliwia zdobycie umiejętności osiągania tego stanu w dowolnym momencie.

– Metoda ta uczy też innych stanów umysłu w zależności od wieku i wytyczonego celu – tłumaczy trenerka – Służy do poprawy pamięci, ulepszenia motoryki ciała, zwiększenia koncentracji, polepszenia samopoczucia, wspomożenia leczenia zaburzeń psychosomatycznych, chorób neurologicznych oraz psychicznych, jako uzupełnienie formy podczas działania farmakologicznego. Przewagę metodzie biofeedback daje to, iż jest ona całkowicie bezpieczna, bez żadnych skutków ubocznych.

Silna wola i upór do osiągnięcia jak najlepszych wyników są niezbędne do uzyskania pozytywnych efektów terapii.

Początkowo metoda ta była wykorzystywana przez sportowców wyczynowych. Psycholog dr Jan Blecharz z krakowskiej AWF podaje, że Adam Małysz korzystał przez lata z terapii biofeedback. Metoda ta pozwalała się skupić i wyciszyć przed skokami.

– Urządzeniem do treningu neurofeebacku jest encefalograf z odpowiednim oprogramowaniem – mówi Małgorzata Datberg. – Na skórze czaszki pacjenta w precyzyjnie wymierzonych punktach umieszcza się elektrody, których zadaniem jest zbieranie danych o występowaniu w danym momencie poszczególnych rytmów fal mózgowych. Oprogramowanie z kolei przekształca te informacje w zrozumiały dla pacjenta obraz. Zadaniem pacjenta jest skupienie się na widzianym obrazie, aby siła swojej woli poruszyć na przykład rower widziany na ekranie. Poprzez skupienie aktywuje swój mózg i uczy się nim sterować.

Człowiek poprzez odpowiedni trening może na przykład dowolnie regulować perystaltyką jelit czy rytmem serca. Na zasadzie prób i błędów uczy się rozróżniać stany fizjologiczne swojego organizmu i wpływać na nie.

– Osoby po udarach, czy urazach czaszkowych, które utraciły funkcje ruchowe, poprzez trening umysłowy mogą skorzystać z terapii – mówi Małgorzata Datberg. – Wyobrażając sobie ruch kończyną niesprawną, są w stanie podjąć próbę aktywowania ruchu. Dzieje się tak dlatego, że ruch niesprawną kończyną może być zastąpiony sygnałem wzrokowym wyświetlanym na ekranie, czyli jeden sygnał może być zastąpiony innym sygnałem.

Człowiek wykorzystuje tylko od 5 do 10 procent możliwości swojego mózgu. Trening neurfeedback uczy, w jaki sposób zwiększyć jego możliwości. Poprawia on synchronizację między półkulami, która jest bardzo istotna w toku uczenia się i wykonywania czynności.

Chociaż człowiek w ciągu dnia używa obu półkul mózgowych, to zawsze jedna jest bardziej aktywna i dominuje nad drugą. Synchronizację można osiągnąć wchodząc w stan alfa, czyli stan głębokiego relaksu.

Jednym z najbardziej destrukcyjnych czynników na pracę mózgu jest stres.

– Pierwsza wizyta polega na zdiagnozowaniu pracy mózgu pacjenta – wyjaśnia trenerka. – Do skóry głowy przymocowanych jest minimum 8 elektrod. Samo badanie jest bardzo krótkie. Zwyczajowo pierwsza część trwa 1 minutę, następnie 10 sekund przerwy i następne badanie 1 minutę. Kolejny krok to analiza zapisu badania i dobranie właściwego zestawu ćwiczeń.

Zaleca się ćwiczenia dwa razy w tygodniu o stałej porze. Kolejne badanie robione jest po 10 seansach, w celu oceny postępów. W zależności od problemu zaleca się od około 40 sesji. Każde spotkanie trwa około jednej godziny.

– Jako wsparcie terapii zaleca się wykonywanie ćwiczeń oddechowych i relaksacyjnch – mówi Małgorzata Datberg.

Pierwsze spotkanie konsultacyjne jest bezpłatne. Na badanie może przyjść każdy, kto chce chciałby poznać stan swojego mózgu i podnieść jego efektywność. Nie jest potrzebne skierowanie od specjalisty.

– Oczywiście na badanie QEEG można się zgłosić bez skierowania – tłumaczy certyfikowany trener. – Metoda biofeedback może być stosowana jako samodzielna terapia oraz jako wsparcie dla leczenia farmakologicznego.

Terapia jest całkowicie bezbolesna i nieinwazyjna. Wyniki wskazują na 70% do 90% poprawę większości badanych parametrów po przeprowadzonych treningach.