Sąd uznał, że były burmistrz Susza JAN SADOWSKI (66 l.) wyrządził gminie znaczną szkodę majątkową, gdy 10 lat temu wybierał firmę mającą zbudować suskie centrum sportu. Skazany jest aktualnie sekretarzem gminy Gardeja koło Kwidzyna i niedawno wygrał kolejny konkurs na to stanowisko.
W 2005 roku reprezentowana wtedy przez burmistrza Jana Sadowskiego gmina Susz ogłosiła konkurs na budowę siedziby Centrum Sportu i Rekreacji.
Zgłosiły się firma IPB z Iławy i ostródzki Ekobud. Wybrano ofertę IPB wynoszącą 7,5 mln zł, bo była niższa od Ekobudu o 200 tys. zł.
NIE WYKONAŁ WYROKU
Firma z Ostródy nie zgodziła się z taką decyzją komisji przetargowej i odwołała się do Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) argumentując, że IPB nie uwzględniło w kosztorysie niektórych wymogów specyfikacji, co zaniżyło cenę w ofercie. Skargę uznano za bezzasadną.
Następnie burmistrz Susza podpisał umowę z IPB, ale w tym czasie Ekobud odwołał się od decyzji UZP do Sądu Okręgowego w Elblągu w konsekwencji czego sąd nakazał powtórzyć przetarg.
Burmistrz nie uczynił tego, a halę zbudowało IPB. W tej sytuacji Ekobud poszedł do sądu, aby walczyć o odszkodowanie i marcu 2012 roku cel osiągnął – Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał gminie Susz wypłacić ostródzkiej firmie odszkodowanie wraz z kosztami i odsetkami w wysokości ponad 860 tys. zł.
ZOSTAŁ SKAZANY
W 2010 roku Sadowski przegrał wybory na burmistrza z Krzysztofem Pietrzykowskim, który po objęciu urzędu skierował sprawę do prokuratury uważając, że jego poprzednik wyrządził gminie znaczną szkodę majątkową. Śledztwo jednak dwukrotnie umarzano nie dopatrując się znamion popełnienia przestępstwa.
W tej sytuacji nowy burmistrz Susza pominął organa ścigania i sam wystosował tzw. subsydiarny akt oskarżenia, bo tylko w ten sposób sprawa mogła trafić do sądu.
W pierwszej połowie tego roku sąd w Iławie uznał, że Sadowski jest winny i skazał go na pół roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 5 tys. zł grzywny. Były burmistrz odwołał się od wyroku, a apelację rozpatrzono w ostatni wtorek.
– Sąd uznał, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, ale zmienił orzeczenie wydane w sądzie w Iławie – powiedziała nam sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy sądów okręgu elbląskiego. – Ostatecznie oskarżony został skazany na 4 miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania karny na rok. Jednocześnie sąd uchylił zasądzoną karę grzywny. Wyrok jest prawomocny.
PO CO WÓJT
OGŁOSIŁ KONKURS?
Co ciekawe, kilka dni przed rozpatrzeniem apelacji, otrzymaliśmy anonimowy telefon w sprawie Sadowskiego. Nasz rozmówca pytał, czy wyrok obecnego sekretarza gminy Gardeja jest prawomocny.
Powiedział nam jednocześnie, że od kilku miesięcy w gminie ludzie zastanawiają się, dlaczego w sierpniu wójt Kazimierz Kwiatkowski ogłosił konkurs na sekretarza gminy, którym ponownie został Sadowski. Prosił abyśmy jednocześnie sprawdzili, czy Sadowskiemu należała się odprawa, bo zanim ogłoszono nowy konkurs, wójt musiał go odwołać ze stanowiska.
Sprawdziliśmy, że konkurs na sekretarza gminy Gardeja ogłoszono 10 sierpnia, zaś 2 września były wyniki. W konkursie wystartował też Roman Mroczkowski, który według naszego rozmówcy był sekretarzem w tej gminie przed Sadowskim i w niedozwolony sposób został zwolniony przez wójta. Miał później wywalczyć w sądzie z tego tytułu odszkodowanie.
Do momentu oddania Kuriera do druku nie udało nam się skontaktować z wójtem Kwiatkowskim, gdyż wyjechał w delegację, o czym powiedziała nam sekretarka.
Według naszych nieoficjalnych ustaleń, kilka miesięcy temu Sadowski osiągnął wiek emerytalny, ale żeby otrzymywać świadczenia, musiał być co najmniej jeden dzień bez pracy. Stało się tak, gdy został odwołany.
Następnie ex-sekretarz wygrał nowy konkurs na sekretarza, dzięki czemu jednocześnie pobiera emeryturę i urzędniczą pensję.
W roku 2014 Sadowski otrzymał wypłatę z gminy w wysokości nieco ponad 93 tys. zł brutto.
Do tematu wrócimy.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Były burmistrz Jan Sadowski podczas otwarcia
suskiej hali we wrześniu 2007 roku
Hala w Suszu w ogólnym rozrachunku
wyszła droższa o prawie milion złotych
Susz musi zapłacić prawie
milion złotych odszkodowania
czytaj artykuł...