Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Nie żyje burmistrz MAREK ŻYLIŃSKI
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Więcej...

INFORMACJE

2010-05-19

Znany kibic Jezioraka Iława odebrał sobie życie


Wojciech G. po meczu Jezioraka nie wrócił do domu. Wsiadł w pociąg i pojechał do Torunia. Wracając do Iławy powiesił się w pociągowej ubikacji.


O tragedii poinformowali nas pogrążeni w żałobie znajomi Wojciecha G. (36 l.). Zmarły prowadził w Iławie kiosk. Był znanym i lubianym w mieście kibicem piłkarskim. W środę 12 maja 2010 roku po pracy dołączył do ojca i synka na mecz Jezioraka z olsztyńskim OKS-em.

– Po meczu Wojtek miał się spotkać z nimi przy samochodzie – wspomina Anna, żona zmarłego. – Jednak zadzwonił, że mają jechać do domu, a on niedługo wróci sam. Potem już nie odbierał telefonów.


ZGŁOSIŁA ZAGINIĘCIE

Następnego dnia żona Wojciecha zgłosiła jego zaginięcie na policji.

– Powiedziała, że mąż poszedł na mecz i do chwili obecnej nie wrócił do domu, oraz że nie ma z nim kontaktu – informuje Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji.

Z informacji, które uzyskała żona zmarłego wynika, że w czwartek policja namierzyła Wojciecha za pomocą jego komórki w Toruniu.

– Nie mam pojęcia co tam robił i dlaczego tam pojechał – zastanawia się kobieta. – W piątek dowiedzieliśmy się, że nie żyje. Policja nie ma wątpliwości, że to samobójstwo. Po jego śmierci dowiedziałam się, jakie ewentualnie mogły być tego przyczyny, ale nie chciałabym o tym mówić.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, G. miał długi oraz chorował na kręgosłup. Jednocześnie jednak był znany jako człowiek zawsze miły i uśmiechnięty.

– W życiu bym nie powiedziała, że coś go trapi. Dla każdego miał dobre słowo – mówi jedna z kobiet na osiedlu, gdzie G. prowadził kiosk.


DALEKO OD DOMU

Znaleziono go w pociągu na stacji w Książkach, niedaleko Wąbrzeźna. Mężczyzna się powiesił.

– Ciało znaleziono w toalecie – informuje Janusz Biewald, zastępca prokuratora rejonowego w Wąbrzeźnie.
– Wykluczyliśmy działanie osób trzecich i odstąpiliśmy od sekcji zwłok. Mężczyzna zostawił pożegnalny list, który przekazaliśmy rodzinie.

G. osierocił dwoje dzieci: 11-letniego syna i 5-letnią córkę.


JUSTYNA JASKÓLSKA




Przy kiosku, który był własnością zmarłego,
ludzie zapalali znicze

  2010-05-19  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
107053279



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.