Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2016-12-28

Rochowicz: Nasza tożsamość


W czas zadumy nad swym losem, w otchłań myśli nieuśpionych zanurz się, kiedy byłeś młody, kiedy dzieliłeś się opłatkiem w nadziei, że chwila ta trwa bez końca. Tymczasem o dziadkach zapomniałeś, zaś rodzice tylko w mętnych myślach jeszcze się snują… Zostało dziedzictwo.

„Powrócisz tu, gdzie wierzby pośród pól. Powrócisz tu, gdzie klucze białych chmur. Powrócisz tu, by szukać swoich dróg i gwiazd, by słuchać znów, jak wiosną śpiewa las. Powrócisz tu...”

W takiej chwili w myślach moich drzemie, abym podzielił się z Wami refleksją nt. naszej osobistej, dalej – społecznej i obywatelskiej tożsamości, patetycznie mówiąc, skąd przybywam, kim jestem i dokąd zmierzam. Jeśli w ogóle jestem i jeśli przybywam oraz tęsknię. Refleksję budzi ma troska o zanik tożsamości młodego pokolenia Polaków, dla których identyfikacja, szczególnie z krajem ojców – często jawi się iluzją.

Tożsamość osobista to nic innego jak moje wnętrze, inaczej natura, z niepowtarzalnymi cechami osobowymi i fizycznymi, też jedynymi zachowaniami i postawami, wreszcie z serca rodziców nabyta moja odrębność, czasem unikalność i niepowtarzalność na tym świecie i przynależność do narodu Polaków.

Warto zastanowić się, gdzie korzenie naszej tożsamości, identyfikacji, czyli mojego ja. Ona zakorzeniona jest w mojej rodzinie, ale nie tylko – też w środowisku szerszym jak rodzina, czyli w społeczeństwie i, jeszcze szerszym – w narodowości. Nasza identyfikacja, swoista łączność będzie silna wówczas, kiedy wyrośnie z żyznej gleby, kiedy o naszym jestestwie (być) zadecydują więzi z rodziną, z tą społecznością, regionem i krajem wreszcie; kiedy zatęsknisz do tych wartości, które są moim życiem, ważnym… bytem. Lecz mam pytanie: kiedy te więzi będą silniejsze? Oczywiście wtenczas, gdy czujesz się nieopuszczony, dowartościowany, gdy tymczasem różnie bywa.

Nasza osobista tożsamość jest przekonaniem o tym, kim jestem, skąd jestem, co robię, jak myślę, co czuję, do czego dążę. Uświadomienie sobie więzi łączących nas z innymi osobami, dostrzeżenie poczucia przynależności do grupy (np. rodziny, grupy uczniowskiej, grupy zawodowej, narodu) i jej odrębności od innych grup stanowi fundament formowania tożsamości społecznej, a w naszym odczuciu – iławskiej. W takiej chwili rodzi się pytanie: skąd biorą się korzenie takiej a nie innej świadomości? Tu mamy tylko jedną odpowiedź: oczywiście z naszej kultury jako pokoleniowego dziedzictwa dorobku materialnego, ale nade wszystko wartości dorobku duchowego. Zaiste, tożsamość nasza ma korzenie w kulturze.

Tej wąsko i szeroko pojętej. Zaczynem ku formowaniu kultury są zachowania, nawyki, zwyczaje, obyczaje, kształtowane od kolebki w domu rodzinnym, jak też w środowisku. Zawsze kultura wyraża się w dziełach sztuki, jak w malarstwie, muzyce, architekturze, rzeźbie, sporcie; też myśli literackiej, naukowej i wynalazczej. Tożsamość narodu wynika nie tyle ze stanu gospodarki, a z wielkości ducha i kultury w szerokim aspekcie. Że powiem tak: dbałość o kulturę to troska o nasze istnienie nade wszystko, bezpieczeństwo i zdrowie narodu we wszystkich jego wymiarach, w tym psychicznym. Nie ma człowieka bez kultury i, co więcej: nie ma narodu bez kultury. Polski naród przetrwanie podczas rozbiorów, ostatniej okupacji wojennej, pozorowanej demokracji w powojennym systemie zawdzięcza nie środkom fizycznym, tj. przemocy, a mocy większej od tamtych sił – kulturze własnej narodu.

Naród polski przetrwał dzięki potędze literatury, między innymi sienkiewiczowskiej „Trylogii”, która napisana była ku pokrzepieniu polskich serc, dla podtrzymania ducha narodu podczas zaborów poprzez wskrzeszenie wielkich czynów i chwały dawnej Rzeczpospolitej. Dziadka mego, prostego rolnika, z opowieści o bohaterach z „Potopu” pamiętam jak dziś. Dla mnie gawędy jego były czymś niezwykłym w tym, że zwyczajny człowiek z pasją opowiada w szczegółach o dziejach polskich z literatury przeczytanych.

Sienkiewicz po wręczeniu Nagrody Nobla 10 grudnia 1905 roku między innymi wygłasza taką mowę:

„(...) Jednakże zaszczyt ten, cenny dla wszystkich, o ileż jeszcze cenniejszy musi być dla syna Polski! Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysięcznych dowodów, że ona żyje! Głoszono ją niezdolną do myślenia i pracy, a oto dowód, że działa! Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać! Żyje i żyć będzie dzięki potędze kultury swej”.

Józef Piłsudski, by wyzwolić Polaków z niewoli, iskrę rewolucyjną rozpalił w sercu z czytanek mamy. To mama czytała i opowiadała o Kordianie ze Słowackiego, o Wallenrodzie z Mickiewicza. Takie to były wtedy czytanki, a dziś… o czym matki czytają synom i czy w ogóle czytają? Podobne emocje wskrzeszało polskie serca malarstwo Matejki, między innymi „Bitwa pod Grunwaldem” czy „Hołd pruski”.

Tożsamość, tutaj narodowa, powinna mieć źródło nade wszystko w kulturze, która od zawsze była fundamentem rozwoju społeczeństw. Kultura jednak ulega zewsząd przeróżnym zakusom: jej degradacji, poniżania, unicestwiania, niedofinansowania. Kultura jako rzecz święta narodu nie może być pod presją dyktatu rozbuchanego liberalizmu, tzn. nie może ulegać jej funkcjonowanie despotycznej ekonomii zysku. Ten absurd doprowadził w Polsce do likwidacji czytelni wiejskich, małych szkół. Ostatnio jednak widzimy pewien zwrot i zrozumienie kultury w dziejach narodu.

Naród niemiecki nie obnosi się wcale za swoją siłą gospodarczą, ekonomiczną czy polityczną. Owszem, dumni są z tego, ale chełpią się, że są narodem filozofów i poetów, wysoko humanistycznie wyedukowanych, stałych bywalców teatrów, muzeów, bibliotek i sal koncertowych. Łacina lub greka wraz z kulturą i historią starożytności to przedmioty u nich licealne.

Na podsumowanie powiem, że szkodę w zakłóceniu rozumienia tożsamości wyrządziły nam wszystkim lata po Okrągłym Stole. Wielu z nas żyje na obczyźnie, z dala od swoich korzeni, rodzin, kultury i tożsamości. Podlegają oni procesom dezintegracji polskości i tożsamości narodowej. W pewnym momencie dowiedzieliśmy się z ust znanego polityka, że polskość jest odchyleniem i anomalią, a Polska rejonem gospodarczym Europy. Oby regionem tylko, nie skansenem.

I to jeszcze mam na myśli! Iławianie tworzą swoją kulturę w różnych dziedzinach życia. Niektóre z nich zostały zakodowane w kolejnych pokoleniach iławian; przekazywane i dziedziczone dalszym. Między innymi sportowy sukces piłkarski z lat 60. i dalej wielka drużyna z II ligi; znane nazwiska piłkarzy, działaczy czy nawet kibiców, których pamięć zostanie wieczna. Taka jest nasza kultura i tożsamość – iławianie! O czym w kolejnym felietonie.

FELIKS ROCHOWICZ





  2016-12-28  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
103022563



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.