Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Zakaz wejścia na internę szpitala
Więcej...

Forum

8190. 
DO NIEUKÓW, CO MATURĘ u prof. HERTLA STANISŁAWA NIE ZDAWALI.
Otoż co tyczy sie tego, kto łeb urwał Hydrze - to Herkules; natomiast
cytowana fraza z "Ody do..." była inspiracją plastycznego opracowania logo "SPOŁEM", czyli dwóch ludkow pchających kulę ziemską.
 Filomaci
 Piątek 06-07-2007

8189. 
Panie Kleina! Taki pan mądrala, a wieszcza łajania nie znasz.
 Cosa Nostra
 Piątek 06-07-2007

8188. 
DO KLEINY:
TY CHŁOPIE, NADZIEJE MAMY, ŻE WIESZ SKĄD OWE CYTATY, BOŚ JEST GOŚĆ NIEPOJĘTY...
ALE Z DRZWIAMI OD SZAFY... TO WASZMOŚCI KWESTIA...
 Filomaci
 Piątek 06-07-2007

8187. 
ALEA JACTA SUND... DO KLEINY OD...
 owidiusz
 Piątek 06-07-2007

8186. 
Odnośnie wpisu numer: 8184

O tej bryle nieźle by zanucił Vieslavus, o ile trzeźwy dzisiaj jeszcze jest.
 Fredek
 Piątek 06-07-2007

8185. 
Umorzenie sprawy pułkownika SB i UOP - Jana Lesiaka (oskarżonego o kierowanie nielegalnym inwigilowaniem partii w latach 90-tych z powodu jej przedawnienia jest prawomocne - przesądził Sąd Apelacyjny w Warszawie.
No to szafa Lesiaka zamknięta. Chociaż...
(...) "mam drzwi do szafy dwudrzwiowej, oszklone, oczekuję propozycji."
No Filomaci, czyje to?
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Piątek 06-07-2007

8184. 
Jakiej znanej spółdzielczości w Polsce cytat niżej stanowi logo?

(...)
"Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory"
(...)
 Filomaci
 Piątek 06-07-2007

8183. 
Kto łeb urwał Hydrze?

(...)
"Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury."
 Filomaci
 Piątek 06-07-2007

8182. 
Odnośnie wpisu numer: 8173

Panie Żagiel, Pan zamilkł. I słusznie. Pan otrzymał propozycję kontaktu
III stopnia poprzez telefon zaufania. Pan Kleina popełnił błąd. Panu jest potrzebny ortopeda. Od płakomózgowia. Pan ma platfusa mózgowego.
 morderca głupoli
 Piątek 06-07-2007

8181. 
Odnośnie wpisu numer: 8179

Mógłbyś sprecyzować - kogo nazywasz "głupkiem"?
Doświadczenie, czyli tak naprawdę suma osobniczych błędów, jest nadal tylko doświadczeniem a nie inteligencją praktyczną.
Mylisz przyczyny ze skutkiem.
Chyba że się mylę...
 smootny clown
 Piątek 06-07-2007

8180. 
Do redaktora naczelnego bezpłatnego dodatku w Lubawie
do „Gazety Olsztyńskiej” - Błażeja Urbańskiego:

„W dniu 23 czerwca br. wysłałem Panu przesyłką elektroniczną prośbę
o publikację listu otwartego do Pana burmistrza Edmunda Standary wraz
z dwoma zdjęciami kostki brukowej mogącej pochodzić z kradzieży. Przypominam moją prośbę:
Szanowny Panie redaktorze, uprzejmie proszę o publikację niniejszego listu w raz z załącznikiem. Ważkość tej sprawy nakłada na Pana dodatkowy ciężar etyczny. Jestem przekonany, że mu Pan podoła.
List ten wraz ze zdjęciami nie ukazał się przez dwie kolejne edycje dodatku bezpłatnego, jakim jest kierowany przez Pana „Głos Lubawski”. Nie ukazały się zdjęcia kostki, które, niewykluczone, mogłyby poprzez ich publikację naprowadzić na ślad kostki. Nie otrzymałem też odpowiedzi na moją prośbę. Proszę o zajęcie stanowiska w tej sprawie”.
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Piątek 06-07-2007

8179. 
Ten głupek ma rację: wściekli się odezwali.
Inteligencję mamy rówież nabytą, zwaną nieraz praktyczną.
 nick
 Piątek 06-07-2007

8178. 
Odnośnie wpisu numer: 8173

Żagiel, ty cieniutki jesteś jak pierwszy przymrozek. Inteligencję to się
dostaje od taty i mamy a nie z książek czy gazet.
Ale skąd ty masz to wiedzieć...
 smootny
 Czwartek 05-07-2007

8177. 
Odnośnie wpisu numer: 8175

Spróbuj ormowiec coś mądrego napisać i czekaj reakcji. Śledzę forum
od 1,5 roku i twierdzę, ormowiec, że ty to Żagiel. Taki z ciebie orzeł.
Napisz choćby co sądzisz o decyzji Wielkiego Romana o lekturach szkolnych. To mądry temat, aktualny.
 Qba
 Czwartek 05-07-2007

8176. 
Odnośnie wpisu numer: 8173

Panie Żagiel. Rozczarowałeś mnie Pan. To pan może czytaj te teksty dwa razy... albo wcale nie czytaj. I Panie Żagiel kora mózgowa, to się fałduje w określonym wieku. Panu w tej chwili to już tylko interes w spodniach może się pomarszczyć. O ile go pan jeszcze masz na miejscu.
 morderca głupoli
 Czwartek 05-07-2007

8175. 
Takie forum to dobra sprawa. Człowiek może się tu wyżyć na frajerach, pogadać co dusza zapragnie, nawytykać oszołomom.
Jeśli coś madrego napiszesz, nie będzie żadnej reakcji - sami spróbujcie.
A kiedy dopadniesz frajera, który pisać potrafi, i go ruszysz, i bujną ma fantazję - masz wtedy "branie" jak w stawie karaski o zachodzie słońca. Podżegany "zjebie cię jak pies sukę, że uszy ci zwiędną " (za Wisłocką, czołową seksualistką w PRL), a ty jako prostak cieszysz się z drugiego głupka, że ten złapał się na strzęp oślinionej dżdżowniczki.
Oto forum nasze.
 ORMOWIEC
 Czwartek 05-07-2007

8174. 
Odnośnie wpisu numer: 8172

Panie Andrzeju!
Trzy lata temu idioci atakowali Pana z siłą wodospadu. To była wtedy
Księga Gości. Teraz słychać tylko piski i skowyt. Pozdrawiam.
 Ewa
 Czwartek 05-07-2007

8173. 
Odnośnie wpisu numer: 8172

Aby inteligencją lśnić, kora mózgowa musi być pofałdowana, czyli korowata. Skąd żagiel ma mieć inteligencję, skoro jego mózg jest jak żagiel gładki i napięty. Co najwyżej nabytą, ale nie z tekstów jakie serwuje "klon".
 Żagiel
 Czwartek 05-07-2007

8172. 
Odnośnie wpisu numer: 8166

TELEFON WSPARCIA

Na apel Jarka Synowca, wzywający do dyskusji ze mną na argumenty
i racje, zgłosił się pierwszy jednoroczny ochotnik.

Po wielu występach pod różnymi nickami, zgłosił się „Żagiel”. Zgłosił się dziś pod jedną ze swoich pierwszych (primo voto) masek. Pokazał się
z najlepszej, jak sam o sobie sądzi, strony. Przynajmniej grot-żagiel
z niego, więc wiele metrów kwadratowych odpowiednio ukształtowanego płatu tkaniny, lecz w mej ocenie – pomiętej intelektualnie, poszarpanej, zwisającej bezładnie na omasztowaniu „omegi” raptem... Tak więc sam
pokazał się ten Żagiel, po przejściach, w całej swej intelektualnej krasie.
Ba, żeby tylko intelektualnej. On wszak herosem dowcipu nie bylejakim się sobie jawi. Historyjkę „dowcipną” ułożył o klonie Kleiny w roli głównej.

Granice mego świata wyznaczone są poprzez granice mego języka. Biegną daleko po horyzont. To jest poza jakąkolwiek dyskusją. Granice świata Żagla, ograniczone są do kilku metrów kwadratowych. Tak mu
w życiu wyszło. Wyszło, że został Żaglem. Na łajbie płaskodennej tylko.

Nie dyskutuje Żagiel o moich tekstach, świecie, problemach, które poruszam. Nie dyskutuje z moim postrzeganiem świata. On woli mnie dotykać. Bo to bezpieczniejsze. „Klonem” mnie nazywa, nie do końca kategorie definicyjną mając opanowaną. Widać to z tych jego kilku zdań.

Świat Żagla jest prosty. Ale to naturalne. Żagle tak mają. Ograniczają się do pobierania, wydalania (anonimowego, a jakże! – co samo w sobie jest diagnostyczne i niebywale uderza). I totalnej negacji wszystkiego, co ponad normę wystaje. Prezentując swą normę prostą, prostacką – jak kawał płótna zresztą.

Nie rozmawia Żagiel ze mną na racje lub argumenty. On tezy swe ledwo przedstawia. Tak, ma ich cały pokaźny worek. Pokazał Żagiel to przede wszystkim, że ma mózg po recyklingu. On pokazał też, że ma myślenie
z odzysku. Pokazał też niebywale, że dowcip nie jest jego silną stroną,
a ta cecha, jak mało która, o inteligencji nietuzinkowej świadczy.

Do „klona” mnie porównał. Jasne. Ma do tego prawo. Ale dlaczego tak mało dowcipnie? Dlaczego tak prostacko? Studenci psychologii odbywali zajęcia w Studium Wojskowym. Elitarnym studium. Na pewno w wojsku Żagla spotkać nie mogłem...

Nie dziwi mnie wcale, iż Żagiel smętny jest dzisiaj taki. On po raz kolejny wyraźnie duchowego wsparcia potrzebuje... Podam mu zatem telefon zaufania własny. Zapraszam. Gratis pomocy udzielę. Adres mailowy pozostawiam w podpisie.
 Andrzej F. Kleina

andrzej@nki.pl
 Czwartek 05-07-2007

8171. 
Odnośnie wpisu numer: 8161

Było o tym w Wydarzeniach na Polsacie i Teleexpresie na TVP 1.
 XxX
 Czwartek 05-07-2007

8170. 
Odnośnie wpisu numer: 8167

Zgadzam się.
 Farfocel
 Czwartek 05-07-2007

8169. 
Odnośnie wpisu numer: 8167

Fakt! masz rację. Kiedyś to było fajnie. Sporty były tanie, kino też,
malucha kupowałeś na przedpłatę, internetu nie było. Było cymes.
A na formu też było kiedyś lepiej. Tematy były...
A teraz jest szambo. Bo ludziska szamba mają w głowach. Ale ty, czyli "ja" chcesz dialogu. Jak zapoczątkujesz, on, czyli nie ty a ja, dołaczę. Będziesz ty, tzn, on i ty, czyli ja i "ja". Zapoczątkuj "ja", czyli ty...
Mówię ci będzie Wersal i high live, normalny cymes będzie.
Pozdrawia cię "ja"on, czyli ja.
 on
 Czwartek 05-07-2007

8168. 
Odnośnie wpisu numer: 8167

Popieram.
Najlepsze jest to, że Naczelny też lubi się potaplać.
Pozdrowienia dla Naczelnego.
 Szpicel
 Czwartek 05-07-2007

8167. 
ODNOSNIE WSZYSTKIECH POPRZEDNICH WPISóW. GRATULACJE STOWARZYSZENIA WZAJEMNEJ ODORACJI - KłóTNI, WZAJEMNYCH OSKARżEN, WALKI O TO KTO WAżNIEJSZY I CIKAWSZYCH PRZEKLEńSTW I OBRAZLIWYCH SłóW UżYJE.
KIEDYś FORUM BYłO CIEKAWE, DYSKUSJE DOTYCZYłY WIELU SPRAW PUBLICZNYCH, SPOłECZNYCH - TERAZ JEST żENUJąCE, TAKIE PLUGAWE POPłUCZYNY.
 JA
 Czwartek 05-07-2007

8166. 
Czy Andrzej Kleina służył w wojsku? Gdzie i w jakich latach? Pamiętam
podobnego... Choć mogł to być jego klon, gdyz często dyskutował
o niespojetych i niedorzecznych sprawach.
Pewnego razu koleś z plutonu, który miał predyspozycje do hipnotyzowania, wszedł z "nim" w spór o to, że w mig go zahipnotyzuje, że nie udźwignie zapałki z podłogi podnieść. Ten uwazał że to niemożliwe
i naurągał kolesiowi-hipnotyzerowi. Po chwili nie było go na tym świecie, calkowicie poddał sie woli hipnotyzera, a zapalka wazyła dla niego (byc może Kleiny) tonę.
Po zachowaniu, podobnym do naszego psychologa, wnioskuję, że mógł byc to ten sam osobnik co na forum daje popis odlotowej rzeczywistości.
 Żagiel
 Czwartek 05-07-2007

8165. 
Zamykałbym w tiurmu za próby działalności publicznej w oparciu
o artykuł: "Kto wspólnie i w porozumieniu..." itd. Bo działalność publiczna różnych lewaków nie jest niczym innym jak próbą zmontowania kradzieży zuchwałej. Co w okolicy widać. Amen!
 Qba
 Czwartek 05-07-2007

8164. 
Odnośnie wpisu numer: 8157

Siostro! A od kiedy ty masz fiuta?
Albo inaczej.
Olszewski, od kiedy tak skapcaniałeś, że za prymitywną babę robisz?
He he he...
 Alojz
 Środa 04-07-2007

8163. 
Odnośnie wpisu numer: 8162

Jarek Synowiec mnie „przewartościował”. Nie poszukuję prawdy. Wiele razy o tym mówiłem. Jestem tylko Koszałkiem-Opałkiem, który zawędrował do gazety. Nie mam więc ambicji Plutarcha.

Nie interesowała mnie nigdy rejestracja suchych faktów. I czekanie, aż suche fakty zmiękną. Tak jak się to dzieje w Głosie Magistrackim. Jasne, obserwuję fakty, bazgroły na murach i w internecie, przepychanki w kuluarach polityki, ulotne strofy, ambicje zacnych mężów i ich żon.

Oddycham powietrzem omawianych wydarzeń. Obserwuję, opisuję, komentuję. Nie zdarzyła mi się jeszcze sytuacja iście wyśniona, ażeby ktokolwiek, powtarzam: ktokolwiek, wszedł ze mną w normalne, przyzwoite intelektualnie i etycznie zwarcie. Prawdziwych Kozaków erystycznych batalii już nie ma.

Są tylko ułomki intelektualne, tchórzliwe, podłe. Z różnych stron areny „dyskusyjnej”: urzędowej, radiowej, prasowej, prywatnej... Nazwanie mnie kanalią, odnosząc to do nazwiska, jest nie tylko podłe. Jest dowodem zaburzeń. Jest to bezwzględny przypadek kliniczny osobowości z pogranicza. Dotyczy to człowieka (ludzi), któremu „naruszyłem” jakąś niezwykle istotną wartość. To zapewne narcyzm przeogromny, to kompleks wielkości. Ale, zawodnicy ci, nie stanowią dla mnie „grupy docelowej” odpowiadam im na ogół, traktując to jako zaprawę treningowa. Doktor F. (ormowiec etc.) wie zapewne co mam na myśli.

Zdecydowanie bardziej porażająca jest forma walki stosowana przez radio i lubawski magistrat. Polega ona na cenzurze moich tekstów, a właściwie wycinaniu ich w pień w całości... Bydlęca to forma walki...

Nie potrzebuje żadnej „tarczy antyrakietowej”, bronię się sam. Ciężko jest być psychologiem w tego typu sytuacjach. Istnieje bowiem szereg zahamowań zawodowych, a szkoda...

Leopold Tyrmand (ten od „Złego”) pisał: „Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji” (Dziennik, 1954). Tyrmand bronił mózgu przed partią, która „była, jest i będzie jedynym właścicielem umysłów, jedynym wyrazicielem myśli i nadziei oraz wyłącznym przywódcą i organizatorem ludzi”.

Bronię jak umiem nie tylko własny mózg, ale próbuje również mózgi innych mieszkańców Lubawy przed neobolszewią lubawską (i tuszę, że coraz skuteczniej to czynię, aczkolwiek jeszcze nie zadawalająco), która wie najlepiej co mieszkańcom Lubawy jest potrzebne, nie prowadzi żadnego dialogu społecznego, zna doskonale ich potrzeby, zinteresowania, marzenia i troski. Standara z bezprzykładną determinacją walczy o to, by mieć wyłączność na umysły lubawian a także być wyłącznym przywódcą i organizatorem życia ludzi w wielu jego aspektach. Nie ma na to mojego przyzwolenia.

Bywam gościnnie na dwóch forach lokalnych. Nie ja decyduję kogo i w jaki sposób goszczą aministratorzy. Niektórym wydaje się, że wszystko jest dozwolone, że mogą swobodnie obrażać, sypać inwektywami, w imię swojej „wolności słowa”. Anonimowość dodaje im skrzydeł – z reguły chamstwa i głupoty.

Jako intelektualny właściciel swych tekstów w Kurierze, blogu Kleina Story, czy też wypowiedzi na Forum, nie zmuszam nikogo do czytania swych tekstów. Jeżeli ktoś je czyta – ma prawo komentować. Ale od teraz, od zaraz, tylko w sposób merytoryczny i logiczny. Odnoszący się do meritum spraw. Szanuję opinię przeciwne, skrajne, nawet słowa obelżywe tolerowałem.

Od dziś na wszelkie komentarze nie spełniające tych wymogów nie będę odpowiadał. Brak odpowiedzi będzie świadczył o tym, że ktoś przekroczył zasady mojej gościnności. Do tej pory nie przywiązywałem do tego wagi. Od tej chwili od każdego wymagam kultury polemiki i kultury osobistej.

PS. A owo „F.” oznacza szczęśliwy Franciszek (po Dziadku).
 Andrzej F. Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 04-07-2007

8162. 
Odnośnie wpisu numer: 8160 8159 8158 8157 8152

Myślę, że Andrzej Kleina, jak każdy z nas, oczywiście nie ma monopolu
na PRAWDĘ. Nikt jej nie ma…
Ale przynajmniej jej poszukuje! Przynajmniej robi to poprzez swą próbę
dyskusji, czyli wymiany poglądów w ustawicznym sporze, który prowadzi
do narodzin RACJI...!!! Przynajmniej ma odwagę cywilną podpisywać się
pod swoimi twierdzeniami i ponosić odpowiedzialność!!! (w pełnym tego słowa znaczeniu). Andrzej Kleina! Jako jeden z nielicznych na tym i wielu innych forach.
Doceńcie to, panie i panowie! Podejmijcie dyskusję. Tak! Na każde Jego twierdzenie, zaproponujcie swoje dwa. Niech owa RACJA decyduje, kogo posłucha.
A intelektualne zwierzęta prawa głosu nie mają. I całe szczęście.
 red. nacz. Jarosław Synowiec

naczelny@kurier-ilawski.pl
 Środa 04-07-2007

8161. 
Odnośnie wpisu numer: 8145

Gdybyś jeszcze podał źródło tych szokujących nowinek, byłoby fajnie.
Bo na razie, sorry, brzmią jak zwykłe plotki.
 Ziuta
 Środa 04-07-2007

8160. 
Ejże wszelkiej maści skur[...]ny, donosiciele, szubrawce, ormowce, przetapiani patrioci, potakiwacze - powiem tylko dwa zdania waszym
jadowitym językiem.
Chyba was pojebało, że jeszcze próbujecie odszczekiwać.
Pojebało was do potęgi entej.
 J-23
 Środa 04-07-2007

8159. 
Jeśli na drodze leży gówno, to lepiej z dala omiń je lub czekaj do ulewy
aż się rozmyje lub czekaj do upałów, aż zeschnie się na placek i użyj
jako nawóz do warzyw.
Tak uczył mnie pradziad z rodem Kazanic oraz Franc Pokoja z Lubawy,
którzy wszystko o ziomkach wiedzą, aż do krwi ostatniej.
 Cosa Nostra
 Środa 04-07-2007

8158. 
Odnośnie wpisu numer: 8154

Ludzie! Kleina Andrzej F. (czy F. oznacza "szczęśliwy od felix", czy
może Franciszek?) to naprawdę jest niezłym wykształciuchem.
 nick
 Środa 04-07-2007

8157. 
Odnośnie wpisu numer: 8154

"Zapraszam was gorąco ćwierćmóżdżki do swego tekstu (...), specjalnie dla was sprokurowanego. W grupie może jakoś go ogarniecie. Proponuję
wam też, zdenaturyzowane móżdżki, (...)" - przecież ten baran wziął się
za obrażanie ludzi!!! Zwróćcie uwagę na zaskakujące podobieństwo jego nazwiska z rzeczownikiem "kanalia".
Oto cały komentarz. Reszta jest no comments!
 Kasia
 Środa 04-07-2007

8156. 
Odnośnie wpisu numer: 8152

Do "Rodrigueza" i innych moich "przyjaciół". Dedykuję wam element większej, już napisanej całości. Prosiłbym o analizę: semantyczną, faktograficzną, wszechstronnie intelektualną oraz inne. Pozwoli mi to zapewne na dokonanie niezbędnych korekt.

Minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski zapowiedział, że będzie się domagał wstrzymania rozporządzenia ministra edukacji o kanonie lektur szkolnych. Rozporządzenie - wykluczające ze spisu lektur między innymi Witolda Gombrowicza - podpisał dziś minister Roman Giertych. Jednak Kazimierz Michał Ujazdowski chce kontynuowania prac nad kanonem. Minister wysłał już w tej sprawie pismo do Kancelarii Premiera. Niektórzy dziennikarze śledczy (tzw. śmietanka śledcza) przypuszczają nawet, że w piśmie ministra kultury i innych dziewic, tfuu, dziedzictw, jest mowa nie tylko o kanonie, ale nawet kanonizacji. Obiekt kanonizacji jest utajniony. Niektórzy mówią nawet o dziadzie (czy to aby właściwe słowo, bo esej „Spieprzaj dziadu” już przerabialiśmy i może się źle kojarzyć...?) starego politycznego rodu.
Kazimierz Michał Ujazdowski w swoim oświadczeniu ostro skrytykował zatwierdzony przez ministra Giertycha kanon lektur szkolnych. Minister kultury napisał, że "edukacja nie może być zdominowana przez niewielką partię koalicyjną, która nie zawsze ma poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne". Najlepiej jak edukacja będzie zdominowana przez dużą, ludową partię (ale to już moje – uwaga AK), która nie posiada zbyt wielkich jak do tej pory sukcesów czytelniczych, niemniej ze względu na niebywałą intuicję a także inne pozytywne cechy osobowe i wartości etyczne, będzie w stanie w krótkim czasie powiedzieć co jest dobre dla narodu a co złe. Niewykluczone, że „Gombrowicz musi odejść”. Cała więc władza czytelnicza w ręce rad, tych „co żywią i bronią”. Należy też zwrócić uwagę, że dobro wspólne, czyli klasowe, dla klasy chłopskiej, do niedawna wypróbowanej siostry klasy robotniczej, jest wartością immanentną, o którą owa klasa, cyklicznie walczy podczas „dołków świńskich”.

Pa, chłopcy i dziewczęta...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 04-07-2007

8155. 
Odnośnie wpisu numer: 8154

Panie Andrzeju. To było naprawdę dobre!
 skaner
 Wtorek 03-07-2007

8154. 
Odnośnie wpisu numer: 8152 8151 8150

Zapraszam was gorąco ćwierćmóżdżki do swego tekstu na Kleina Story, specjalnie dla was sprokurowanego. W grupie może jakoś go ogarniecie.
W odwodzie macie zresztą Leszka. Olszewskiego. I grupę pedagogów...
Proponuję wam też, zdenaturyzowane móżdżki, jutrzejszy w KI tekst analityczny o radnych. Anal(ityczny).
Dajcie więc głos jutro swój, jak na Jezioraku: aaauuu...............
Albo od u zacznijcie, to poleci wtedy tak:
uuuaaa...............
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 http://www.nki.pl/news.php?id=1808&show=kleina
 Wtorek 03-07-2007

8153. 
LIST OTWARTY DO OJCA ŚWIĘTEGO BENEDYKTA XVI
Offener Brief an den Heiligen Vater Banedikt XVI

Pozwalam sobie napisać ten list zatroskany o polski Kościół, ale także tych, którzy w ostatnich miesiącach podjęli bardzo nierówną walkę o ujawnienie prawdy o naszej niedawnej historii. Twoja mądra i niezwykła decyzja ze stycznia tego roku uchroniła Polskę i polski Kościół przed cierpieniem i zgorszeniem, do jakiego musiałoby dojść, gdyby metropolię warszawską objął człowiek, który przez znaczną część swojego życia współpracował z komunistycznymi służbami specjalnymi. Sprawa arcybiskupa Stanisława Wielgusa nie ma precedensu, gdyż niewielu było duchownych, którzy zgodzili się na współpracę z tajną policją komunistycznego państwa, a spośród nich niewielu w tak znacznym stopniu angażowało się we współpracę z SB. W dokumentach opublikowanych w kierowanej przeze mnie „Gazecie Polskiej” znalazło się aż siedem stron sygnowanych nazwiskiem bądź pseudonimem Stanisława Wielgusa, poświadczających wolę współpracy. Dochodzą do nas informacje, że odnaleziono kolejne dokumenty mogące być dowodem niezwykłej szkodliwości współpracy z SB podjętej przez młodego kapłana, a kontynuowanej przez dwadzieścia dwa lata.

[czytaj więcej w odnośniku poniżej]
 TOMASZ SAKIEWICZ, red. nacz. „Gazety Polskiej”
 http://www.gazetapolska.pl/?module=messages&message_id=20...
 Wtorek 03-07-2007

8152. 
Odnośnie wpisu numer: 8138

Kleina, co do wartości twoich tekstów to oprócz tej, którą można określić mianem "gównianej", nie mają one żadnej innej!
Nie porównuj się z normalnymi ludźmi i nie ośmieszaj, jadowity piesku!
Dla całej reszty forumowiczów - serdeczne pozdrowionka!
 Rodriguez
 Wtorek 03-07-2007

8151. 
Odnośnie wpisu numer: 8150

Pani Tereso! Przy okazji pewnej rodzinnej gościny byłem świadkiem jak
te monstrum-indywiduum poniżało i szydziło pewną - Bogu ducha winną
- osobę z rodziny.
 Cosa Nostra
 Wtorek 03-07-2007

8150. 
Odnośnie wpisu numer: 8138

Ja głęboko wierzę, że czytelnicy Leszka Olszewskiego omijają
pretensjonalne ględzenia Andrzeja Kleiny szerokim kołem.
Tak czynię ja i moi znajomi - lekarka, pedagodzy - ludzie z pewnością mniej wyrobieni niż PT Czytelnicy śmiesznego lubawianina!
Co za megalomania - błazen widzi się wieszczem!
On i te jego ogólnopolskie fora... Boże uchroń!
 Teresa
 Wtorek 03-07-2007

8149. 
Odnośnie wpisu numer: 8148

Nie jest tak, że burmistrz płaci ile chce właściciel. Stawki na ziemię pod strategiczne budowy ustalone są zgóry i właściciel nie może żądać ile mu się podoba. Glebę można zając zgodnie z prawem i wypłacić dobrą sumę właścicielowi. W przeciwnym razie zostalibyśmy skansenem Europy.
 ADMIRAŁ
 Wtorek 03-07-2007

8148. 
Odnośnie wpisu numer: 8144

O co chodzi w tej dyskusji o gruncie pod obwodnicę?
Jeżeli doszło do konkretnych uzgodnień w Urzędzie Miejskim Iławy to my mieszkańcy chcemy wiedzieć za ile konkretnie bedzie ten grunt zostanie wykupiony przez burmistrza? Wtedy sami ocenimy jaki z niego obrońca interesów Iławy.
Mam nadzeję, że o konkretnych ustaleniach w sprawie gruntu obwodnicy mieszkańcy Iławy zostaną szczegółowo poinformowani przez burmistrza. Niezwłocznie.
 wyborca
 Poniedziałek 02-07-2007

8147. 
Odnośnie wpisu numer: 8137 8134

Słuchaj Stefek z Cosa Nostry!
Koza pisze „wszyskich”, a Stefek Burczymucha - „widządz”. Tak więc jak ci nie wychodzą wyrazy na „w” - to innych, chłopaku, używaj.
Ty mówisz, Koza, że „Uważasz, że tak pięknych...” i dalej ględzisz. Twoje uważanie jest nieistotne, bo to kostrukt subiektywny. Mów o faktach. Ja
zieleń widzę w obu miastach codziennie. Mieszkam w Lubawie, zarabiam w Iławie, wydaję najczęściej w Ostródzie i Brodnicy. Takiego zielonego syfu od lat nie widziałem. Trzym się Ste(w)ek.
 Qba
 Poniedziałek 02-07-2007

8146. 
Odnośnie wpisu numer: 8144 8143

Ej wy - BOLO i ORMOWIEC!
Czy nie uważacie czasem, że o wojskową minę wam chodzi. Cała ta wasza autostrada przez Iławę, która biec ma przez bagna obok Iławki, jest wielką miną, na której wyleci Maśkiewicz z Ptasznikiem razem?
 nick
 Poniedziałek 02-07-2007

8145. 
Odnośnie wpisu numer: 8130 8140

Pojawiają się fakty co do wypadnięcia dziewczyny z pociągu k. Rudzienic.
Ewidentna próba samobójcza.
Dziewczyna miała być zastraszana przez swojego ojca, że jeśli nie zda
do następnej klasy, to "ją zabije". Rodzice w trakcie rozwodu. Na 2 dni
przed przyjazdem do Ostródy zerwała z chłopakiem. Koleżanki mówiły,
że ma rany po podcinaniu sobie żył. Rodzice nic nie wiedzieli o tym, że
nie zdała do następnej klasy.
Jestem ciekawy, co teraz powiedzą jej rodzice...???
 XxX
 Poniedziałek 02-07-2007

8144. 
Odnośnie wpisu numer: 8143

Minka - inaczej: wyraz twarzy - świadczy, iż chłopisko jest zadowolone, gdyż po jego myśli pójść mogło w ratuszu w rozmowach z burmistrzem, ale... poczekajmy.
Rok w rok o tej porze właściciel kosił trawę, tym razem sobie odpuścił.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 02-07-2007

8143. 
Odnośnie wpisu numer: 8141

Twierdzisz, że "po minie widać". A napisz jasno: gdzie widać tę minę?
 BOLO
 Poniedziałek 02-07-2007

8142. 
Odnośnie wpisu numer: 8135

W Albatrosie (dawny MM Logistic) szykują się zwolnienia. Około 70-80% załogi poleci na bruk prawdopodobnie od 1 sierpnia. Na razie praca jest na jedną zmianę.
 pracownik Albatrosa
 Poniedziałek 02-07-2007

8141. 
Po minie widać, że wielkie szczęście kopnąć musiało właściciela działki na której planowana jest budowa północnej nitki małej obwodnicy imieniem Jarosława Maśkiewicza.
Daje również do myślenia i to, iż niebawem ruszy tam dalszy etap budowy tysiąclecia, że pole przez niego użytkowane jest niekoszone, krówki się nie pasą, a trawa wyrosła po pas, a nawet wyżej.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 02-07-2007

8140. 
Odnośnie wpisu numer: 8130

ZMARŁA 17-LETNIA MAŁGOSIA

17-latka, znaleziona przy torach tydzień temu, nie żyje – poinformowała telewizja TVN24. Dziewczyna zmarła w niedzielę po południu, ale rodzina nie życzyła sobie, by informować o szczegółach związanych ze zgonem.

17-latka zaginęła w drodze z Bydgoszczy do Ostródy. Miała wrócić ze szkoły pociągiem, jednak w domu się nie pojawiła. Została znaleziona nieprzytomna na torowisku w Rudzienicach koło Iławy. Rodzice Małgosi oskarżyli policję o opieszałość w akcji poszukiwawczej. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie trwa.

Jak poinformowała Anna Siwek z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie, sprawa została przekazana przez policję do nadzoru prokuraturze w Olsztynie: – Po przesłuchaniu kilkunastu świadków przyjęliśmy w sprawie próbę popełnienia samobójstwa przez 17-latkę lub nieszczęśliwy wypadek. Przesłanką wskazującą na to mogą być problemy osobiste dziewczyny – powiedziała Siwek.
 [ * ] [ * ] [ * ]
 http://www.wiadomosci.onet.pl/1564274,11,item.html
 Poniedziałek 02-07-2007

8139. 
Odnośnie wpisu numer: 8135

Panie Jarosławie! Tylko pozazdrościć małżonkowi Pani Oli Skubij.
Kochanego ciałka nigdy nie jest za dużo.
 Qba
 Poniedziałek 02-07-2007

8138. 
Odnośnie wpisu numer: 8134

Ludzie, żeby zrozumieć cudzy tekst, muszą posiadać kawałek wiedzy
oraz autonomii intelektualnej i moralnej. Aby mogli się porozumiewać, przekonywać, potrzebują wiedzy, a zatem prawdziwych i uzasadnionych sądów o świecie. Muszą umieć odróżniać zdania mętne od precyzyjnych, niedorzeczności od sądów uzasadnionych. Muszą posiadać wiedzę która pozwala im stać się współtwórcami świata – znajomość praw przyrody, ale także wiedzę o własnych i cudzych emocjach, o różnych sposobach mówienia o świecie.

Leszek Olszewski pisze do określonego czytelnika. Raczej mniej chyba wykształconego, raczej emocjonalnego jak pragmatycznego. W mojej ocenie czyta go w Kurierze zdecydowanie więcej czytelników jak mnie. Czy byłby czytany na forach ogólnopolskich; tych, na których ja publikuję? Musiałby spróbować.

Nie interesował mnie nigdy i nie będzie interesował czytelnik spod znaku coli i popcornu. Ja piszę dla sześciolatków. Zintegrowanych, gotowych
do podjęcia wyzwania intelektualnego. Już to kiedyś mówiłem. To tyle...

Chociaż... Jeszcze może inaczej. Każdy „mój” czytelnik jest w stanie
w sposób naturalny i oczywisty zrozumieć tekst Leszka Olszewskiego;
przy założeniu, że zechce go przeczytać... Nie każdy „jego” czytelnik ogarnie mój tekst; przy założeniu, że zechce się z nim zmierzyć
(w co raczej powątpiewam). To już naprawdę wszystko...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Niedziela 01-07-2007

8137. 
Odnośnie wpisu numer: 8134

Przede wszystkim to nie są felietony, tylko nurzanie w błocie ludzi.
Wymieniony Pan, co studentkę zbrukał, poniewiera i szasta wszyskimi ludźmi, nie przebierając czy są obcy, czy znajomi, czy nawet z rodziny.
My, lubawianie, znamy się jak łyse konie i wiemy jak zachowje się ten
Pan gdy odnosi się do człowieka. Wszystko to ma znamiona chorobliwej
złości do wizji, która nie jawi się według jego moduły.
 Cosa Nostra
 Niedziela 01-07-2007

8136. 
"Małe Ptaki" znad Jezioraka - pomysł na nową tablicę?
Kto mógłby na niej zagościć?
 Wielki Brat
 Niedziela 01-07-2007

8135. 
Ale się porobiło...
Henryka Bochniarz oraz Jolanta Kwaśniewska wspierają strajkujących.
„Gazeta Wyborcza” płacze nad biednymi pielęgniarkami. A najmłodszy
polski milioner (27 lat) z firmy internetowej „Gadu-Gadu” nakłania do... podniesienia podatków. Komu? Najlepiej zarabiającym. Tak, to nie żart!
Na lokalnym podwórku – nie lepiej.
Don Jerzy Kalisz z „Radia Iława” wraz ze swoim klakierem Arkadiuszem
Dzierżawskim od ostatnich wyborów samorządowych nadal rozpaczają
w duchu marksistowsko-leninowskiej troski o kondycję lokalnych elyt.
Poniekąd trochę Towarzyszy rozumiem. Platforma Obywatelska wygrała
w okolicy wszystko co było do wygrania.
Najbardziej upokarzające dla pysznego Jerzego Kalisza (właściciela radia prywatnego, kiedyś miejskiego) jest to, że Platforma dokonała tego bez jednej nawet sekundy reklamy wyemitowanej w radiu. To było straszne!
Przygniatające!
Okazało się wtedy, że komitety wyborcze na długo zapamiętają lekcję.
Do zwycięstwa nie potrzeba usług reklamowych radia, bo radio oznacza tylko trwonienie budżetów na kampanię.
Rozsierdzony Jerzy Kalisz przelał całą swą złość na ludzi związanych z
tygodnikiem „Kurier Iławski”. Jednocześnie swą wielką „miłość” przelał
z Jarosława Maśkiewicza na szeroką kibić Aleksandry Skubij. I nawet
nie obchodzi mnie w którym przypadku było mu lepiej...
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Niedziela 01-07-2007

8134. 
Czytałem w ostatnim Kurierze artykuł Pana Andrzeja Kleiny [„Najlepsze trawy z Iławy” na stronie 37.] na temat terenów „zielonych” w Iławie i
Lubawie.
Co do Lubawy, to trudno mi się wypowiadać, bo ja dawno tam nie byłem. Natomiast uważam, że tak pięknych trawników i kwietników jak w Iławie
to raczej się w innych miastach nie spotyka. Dlatego podejrzewam, że ten Pan to ostatnio chyba w Iławie był zimą, a [felieton] swój napisał widządz Iławę oczami swojej (bujnej) wyobraźni.
A co do wręczania kartek [żółtych i czerwonych] burmistrzom Iławy czy Lubawy - to akurat sędzia się znalazł!
Jeszcze jedno. Kiedyś Pan Kleina strasznie "sponiewierał" studentkę, bo śmiała mieć inne zdanie niż on, ale niestety ja dokładnie uważam tak jak ona i o wiele bardziej lubię [felietony] w Kurierze, które pisze np. Pan Olszewski. Natomiast te, które pisze Pan Kleina - to dno!!!
 Stefan
 Sobota 30-06-2007

8133. 
Odnośnie wpisu numer: 8107 8705 8103

A co to jest 60 tys. zł na siatkówkę? Hala w Iławie ma ponad 1200 miejsc siedzących. Bilety po 25 zł i w ciągu 2 dni rozgrywek byłoby 60 tys. zł!!! Nie rozumiem postawy władz miasta. O co chodzi??? A promocja miasta?
 wyborca
 Sobota 30-06-2007

8132. 
Odnośnie wpisu numer: 8070 8068

Rzekłem:
Chętnie bym skrzyżował z tobą pióra i zrobił z ciebie wiatrak, ale szkoda mi czasu dla tchórzliwego ścierwo-nauty, który chowa się za anonimem.
Odpowiedziałeś:
„Jakie ma Pan na myśli krzyżowanie piór? (...) Opluwać i pisać bzdury?”.
Dopowiadam ci zatem:
Ogromna przemawia przez ciebie chęć dokuczenia drugiemu człowiekowi,
ale instynkt ci podpowiada (bo instynkt wie, że jesteś słaby), żeby kryć
się niejako po krzakach, na bezpieczną odległość, bez odpowiedzialności.
Gołosłowny wymysł o „opluwaniu i pisaniu bzdur” jest dokładnym u ciebie
tomografem stanu ducha i umysłu. Najbardziej boisz się własnej broni w
rękach innych. Tworząc zarzuty wyświetlasz film o... sobie. To tragedia.
Odejdź w pokoju.
I nie obrażaj się za tę ścierę. Przecież ty nie istniejesz. Ciebie nie ma...
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Sobota 30-06-2007

8131. 
Odnośnie wpisu numer: 8116

A czy policja [polska lub nawet ta niemiecka] weźmie się za wyjaśnianie zwykłych przekrętów i fałszerstw dokonanych w polskich zakładach przez
Honorowego Obywatela Iławy - Rolfa Demutha...?
Jak długo ten gość będzie jeszcze u nas Honorowym Obywatelem Iławy
[w ratuszowej galerii], panowie radni?
Pan burmistrz niech zdjęcie tego gościa zaniesie z sali sesyjnej lepiej do
"budynku przy ulicy 1 Maja", bo to wstyd, aby zasiadał z radnymi PiS-u, choć pewnie radnym SLD i PO to nie przeszkadza.
 Polak Mały
 Sobota 30-06-2007

8130. 
RODZINA CIĘŻKO RANNEJ SPOD RUDZIENIC
MAŁGOSI – OSKARŻA POLICJĘ!!!

Nie trzeba być detektywem, żeby powiązać kilka faktów i wypracować logiczną strategię działania.
Policja robi wszystko co powinna, ale i nic zarazem. W tym przypadku znalezienia dziewczyny przy torach kolejowych przyjęła zgłoszenie i siadła z założonymi rękami (serdeczne "pozdrowienia" dla komendy policji w Ostródzie!).
A wystarczyło zadzwonić do PKP (Bydgoszcz-Olsztyn) i zadać kilka pytań. Ale po co być nadgorliwym! Być może wcześniej znaleziono by bagaż Małgosi i zaapelowano o szczególną uwagę. Być może... Faktyczne poszukiwania rozpoczęły się DOPIERO, gdy pracownik kolei znalazł ciężko ranną Małgosię (prawie trzy dni) i dotyczyły niestety tylko potencjalnych świadków zdarzenia!
KIEDY MAMY DO CZYNIENIA Z LUDZKIM CIERPIENIEM I TRAGEDIĄ,
NIE SPOSÓB WYZBYĆ SIĘ EMOCJONALNEGO PODEJŚCIA!!! Sam kiedyś przechodziłem straszne chwile i jedno na co mogłem liczyć na komendzie, to IGNORANCJA.
Pozdrowienia dla rzeczniczki policji, Pani Siwek, bo to jedyny jasny punkt na policyjnej mapie województwa, niestety reprezentuje dyletantów oraz ignorantów.
I o trochę pokory poproszę, niebieskie mundurki, bo na razie wasze działanie w powyższej sprawie, to żałosna próba wytłumaczenia się
z części winy za opieszałość.
 Tomek R.
 IŁAWA, Sobota 30-06-2007

8129. 
Została przekroczona kolejna bariera.
Burmistrz Lubawy EDMUND STANDARA oraz jego zastępca MACIEJ
RADTKE traktują witrynę magistracką jako swój prywatny folwark...
Zapraszam na blog do lektury tekstu pt. „Kto ukradł mój wpis?!”
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 http://www.nki.pl/news.php?id=1807&show=kleina
 Piątek 29-06-2007

8128. 
Job waszu mać, jeśli świństw na forum nie zaprzestaniecie bazgrolić
to zajmą się wami czekiści Macierewicza!
 BOLO-TW
 Piątek 29-06-2007

8127. 
Odnośnie wpisu numer: 8124

Masz rację Pawka. Przepraszam, że się uniosłem...
B.G. mówi: deszczyk pada (a to tylko plują na niego), otarł g[...]no z ust
i mówi dalej jak złotousty... No cóż... Los nierychliwy, ale sprawiedliwy... (coś w tym stylu), kiedyś się upomni o niego.
A my...? Zajmujmy się Ważniejszymi sprawami. Pogoda ostatnio nie jest wcale wakacyjna, szkoda dzieciaków...
 ble, czekam na coś..., lat 50
 Iława, Piątek 29-06-2007

8126. 
"Posłowie przywrócili dziennikarzom i historykom dostęp do akt IPN. Sejm przyjął tak zwaną "małą nowelizacją" ustawy lustracyjnej, która umożliwia naukowcom i dziennikarzom dostęp do archiwów IPN po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał część zapisów ustawy lustracyjnej za niezgodne z ustawą zasadniczą."
 archiwista
 http://www.wiadomosci.onet.pl/1562814,11,item.html
 Piątek 29-06-2007

8125. 
A o co chodziło z tymi syrenami rano? Wyło chyba z Zakładzie Karnym?
 fanfantulipanx
 Piątek 29-06-2007

8124. 
Odnośnie wpisu numer: 8120

Job twaja mać! Ale żeś się rozpisał "ble...", pojechałeś po zewnętrznej
jak Kubica, wyskakując z tą agrechą jak Mateja podczas szczytowana!
Żeby cię tylko nie zwiało jak Mazocha, bo mało takich twardzieli chodzi
po tym padole żeby to przeżyć! Gdzieś ty się wychował? W ZK?
Pisał kiedyś powiatowy felietonista Niesiob "Czepiło się gówno statku i mówi: Płyniemy!". Do kogo pił i w jakim kontekście to przeczytaj sobie jego rzygający jadem tekst w "NKI" z 31.08.2005. Potem zastanów się
co życie robi z takimi bolkami, którzy wszędzie smrodzą, plują, smarują własnodupnie wyprodukowanym kałem...
A ten B.G. też nie jest w moim typie - za bardzo zgarbiony - ale żeby
go zaraz tak traktować? Eeeee nie po bożemu to!
 Pawka Morozow
 http://www.nki.pl/news.php?id=928&show=felietony
 Piątek 29-06-2007

8123. 
Odnośnie wpisu numer: 8118

TVN-owcy robili przed komendą policji kilka przebitek do materiału o tej
dziewczynie, co wypadła z pociągu między Rudzienicami a Przejazdem.
Na razie wszystko wskazuje na to, że ona próbowała ze sobą skończyć.
 qmaty
 Czwartek 28-06-2007

8122. 
Odnośnie wpisu numer: 8114

Ale ty masz ormowiec wizje. Ściskasz jednego, a jakbyś ściskał dwóch.
Pewno jak żonkę ściskasz, to myślisz, że to razem z teściową?
Uważaj jednak stary, bo to gerontofilią trąci.
 Roman
 Czwartek 28-06-2007

8121. 
Wieś gminna niesie, że władze Iławy nie chcą Swedwood-u w Iławie.
Swedwood potrzebuje ok. 30-40 hektarów, a Iława na dzień dzisiejszy
dysponuje ledwie 9. No i Ptasznik powiedział Swedwoodowi, że nie ma
pieniędzy na wykup potrzebnych terenów, czyli - tak jakby - powiedział,
że mają spadać. Gdyby Iławą rządził Maśkiewicz, to za pół roku Szwed zacząłby budowę zakładu, który docelowo ma mieć 1 tys. m2 pod dachem. Ale Ptasznik, tak jak Żyliński, nie chce Swedwood-u.
 iławianin
 Czwartek 28-06-2007

8120. 
Odnośnie wpisu numer: 8117

Cze...! Weź Qba nie żartuj. Przywoływanie cioty o ksywce B.G. na tym forum to niefart i porażka... Jak widzę palanta gdy śmiga przez miasto dumny jak penis w d[...]ie, to mam chęć napluć mu w ryło, ale szkoda
mi śliny. Znalazł se frajera gazecinę do pisania i umieszcza wypocinki.
Żałosny cwel. [...]
Srał go pies, dajmy mu spokój, niech się "dotykają peniskami" ze swoimi kumplami po piórze i gardle (tak radiowo-oralnie). Pax, poza tym pax :)
 ble, czekam na coś..., lat 50
 Iława, Czwartek 28-06-2007

8119. 
[OCENZUROWANO]
 Przemek
 Czwartek 28-06-2007

8118. 
Dziś, czwartek, około g. 12:30 na ulicy Wiejskiej w Iławie widziałem wóz
transmisyjny telewizji TVN 24 w pełni wyposażenia. Czy wie ktoś coś na
ten temat co się kręciło? A może chłopaki do sąsiedniego wędkarskiego
po robaki na ryby wpadli, albo obok na pizze?
 Pawka Morozow
 Czwartek 28-06-2007

8117. 
"Najlepszy odcinek, wspaniałe..." - stwierdził Bartosz Gonzalez o ostatnim kawałku ZŁOGÓW Niesioba. Niewiele jak widać Gonzalezowi do orgazmu potrzeba. Tylko dlaczego wytysk nastąpił w spodnie...?
 Qba
 Czwartek 28-06-2007

8116. 
Odnośnie wpisu numer: 8101 8096

Kris, nieźle!
Trafiłeś, choć połowicznie, a nawet mniej niż połowicznie. Dlaczego mniej.
Rolf Demuth brał miesięcznie 99 tys. € za pracę na etacie w swojej firmie.
Do tego, a raczej rzekłbym: przede wszystkim - brał facet jeszcze udział
w rocznym podziale zysków jak współudziałowiec. A ile brał? Tego się nie
dowiemy chyba nigdy (choćby w przybliżeniu nawet), bo skala fałszerstw
w dokumentacji księgowej była tak ogromna, że na dziś szacuje się już
na około 300 milionów € (kwota ta - w miarę rozwoju śledztwa - rośnie).
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Czwartek 28-06-2007

8115. 
Odnośnie wpisu numer: 8112

Ojczulek jest prezesem klubu IKS Jeziorak, zaś synek omija "ojcowiznę"
i "uprawia" role innego gospodarza.
O co tu chodzi? Jeśli potraficie uzasadnić postawę zespołu "ojciec-syn", prosze o wypowiedź. Gdyby syn był wielkim piłkarzem, to zrozumiałe, musi odejść do lepszego klubu. Ale - nie Andrzej, bez obrazy Jego, który jest zwykłym robotnikiem i bez wiekszego talentu. Natomiast Pan Prezes powinien dać przykład "własnym ciałem" przez grę syna w Iławie. I to byłaby postwa godna pochwały.
Pan Sobiech niech się wstydzi i nie pokazuje w naszym klubie na zawsze.
 trenerro
 Czwartek 28-06-2007

8114. 
Odnośnie wpisu numer: 8111

LEPPER W LUBAWIE !!! Wiele bym dał by uścinąć dłoń Przwodniczącemu.
Ja natomiast osobiście znam pewnego profesora z Rypina, jedynego
z profesorów w Samoobronie, ktory jest prawą rączką pan Przewodniczącego. Zatem jakby ściskał ich obu.
 ORMOWIEC
 Czwartek 28-06-2007

8113. 
Odnośnie wpisu numer: 8111

Lepper jeździ tylko tam, gdzie diabeł dobranoc mówi.
 iławianin
 Czwartek 28-06-2007

8112. 
ŁUKASZ SUCHOCKI, najlepszy snajper piłkarzy Jezioraka Iława, odchodzi do III-ligowego OKS Olsztyn.
TOMASZ ZAKIERSKI nie wróci z Drwęcy Nowe Miasto do Jezioraka Iława
– wybrał grę również w OKS Olsztyn.
Być może do Olsztyna trafi też bramkarz GRZEGORZ SOBIECH (ostatnio
w Rodle Kwidzyn), nomen omen – syn Andrzeja, prezesa klubu z Iławy.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Czwartek 28-06-2007

8111. 
Słuchajcie iławianie!
Kiedy był u Was poseł Krzysztof Lisek? No, na stadionie, przed wyborami.
A u nas był sam Pan Premier Andrzej Lepper dzisiaj - w knajpie u Musy.
Nic od nas nie dostał, nic od nas nie chcciał i zaproszony przyjechał fajną beemką. Tak ludziska. Lepper w Lubawie, a u Was nawet Murzyni w piłę grać nie chcą. Z takimi prezesami, co nie trenerro...?
 lubawianin
 Środa 27-06-2007

8110. 
Niejaki koleś Fredek zapytał w Radiu Erewań, czy prawdą jest, że Kleina
na ichniejszym forum wpis chciał zamieścić. Administrator odpowiedział,
że nie, że "pisał jak zwykle po..." (ha... wicie-rozumicie, co to oznacza?)
"i na Berdyczów".
No to eksperyment zrobimy.
Puszczam za chwilę raz jeszcze... Kłopot będzie miał admin decyzyjny,
co nie?! A nawet konflikt: przyciągania z odpychaniem...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 27-06-2007

8109. 
Wielki myśliciel interetowy WIESŁAW NIESIOBĘDZKI toczy od dawna spór
z Andrzejem Kleina. W sporze tym, jak udowodnił zaślepiony jest własną głupotą. Ba, rzucił się nawet z ostrzem pazura na człowieka wymieniając
go z imienia i nazwiska, który - tu uwaga! - "podpasował mu dziwnie do mentalności wynikającej z wypowiedzi sygnowanej bardzo pojemnym pseudonimem Polak". I tyle tłumaczenia.
Potem już tylko alkoholowa pokuta, bicie się w piersi itp... Pokusiłem się odpisać co sądzę o Samym Wiesławie Niesiobędzkim, jednakże wpis mój nie przeszedł przez oczka cenzury [Radia Erewań]. Podaję go zatem tu poniżej. Wiadomym jest, że Sam Wiesław Niesiobędzki bywa tu i czyta.
* * *
"No i tym samym - Panie Wiesławie - udowodniłem jak bardzo lubisz Pan rzucać pomówieniami, jak bardzo jesteś Pan niekompetentny i jak daleko
Panu do obiektywizmu. Nie pierwszy to raz puściły Panu nerwy, prawda?
Po prostu masz Pan swoje urojenia, kompleksy - i trujesz się własnym jadem.
Kiedyś w dyskusji z Panem, znany wielu osobom Henryk Plis z Rudzienic antycypował, że Pański język obróci się właśnie przeciwko Panu i tak
też zaczyna się dziać.
Weź się Pan do roboty jakiejś. Napisz Pan książkę, wydaj Pan wiersze,
idź pan do lekarza (psychiatra lub seksuolog), ale daruj już Pan sobie,
żonie i swoim dzieciom pośmiewiska. Oj szkoda, szkoda, szkoda... ich.
Tym samym kończę prowokowanie Pana - cel uważam za osiągnięty!"
 Polak
 Środa 27-06-2007

8108. 
Odnośnie wpisu numer: 8107

A ja słyszałem wczoraj, że miasto ma wybulić za przyjęcie siatkarzy w Turnieju Wagnera 60 baniek plus 22% VAT. Moim zdaniem to powinno zabulić. Co to za pieniądz... Maśkiewicz miał na wszystko, a teraz nie wiem na co oszczędzają, może na pielegniarki. Kotewicza skoczka jak żegnano, to dostał laptopa za 3 banki, a na takich siatkarzy nie ma?
 smarowóz
 Środa 27-06-2007

8107. 
Odnośnie wpisu numer: 8105 8103

Podjęcie Pucharu Wagnera przez miasto Iławę wiążę sie z uiszczeniem... haraczu głównemu dyrektorowi. Tak tak, nic za darmo panowie!!! Sport
w światowym wydaniu bowiem jest w pełni skomercjalizowany. Chcemy
mieć w mieścinie wielki sport, to musimy zapłacić.
Natomiast dlaczego Iławy nie stać na haracz - to już proszę o pytanie do kasjerów. Jeśłi mamy budować - np. od podstaw bazę sportów wodnych, remontować stadion miejski, dokonczyc małą obwodnicę - musimy wnosić własny wkład.
Tymczasem pada nam najpotężniejszy zakład w Iławie i to jest orzech...
nie do zgryzienia, a cóż dopiero mecz w siatkówkę...
 trenerro
 Środa 27-06-2007

8106. 
Do Tomasza Reicha, byłego dziennikarza Kuriera.
Przedstaw w kilku zdaniach co tam robisz w telewizji TVN24 - jakie masz stanowisko, w jakiej formule zatrudnieniowej, czym się zajmujesz, za co odpowiadasz? (itp.)
 BOLO
 Środa 27-06-2007

8105. 
Odnośnie wpisu numer: 8103

Brak siatkówki - tzn. Turnieju im. Huberta Wagnera - jest spowodowany tym, że burmistrzem Iławy nie jest już Maśkiewicz. Bo to on ściągnął do Iławy siatkówkę na światowym poziomie, a teraz jak go nie ma, to nie
ma i siatkówki.
 wyborca
 Środa 27-06-2007

8104. 
Niesiobowi – z życzeniami owocnych owoców.

Zgodnie z zasadą (nie zawsze ją przestrzegam) „tam gdzie akcja – tam reakcja", poniższy tekst wysłałem w miejsce, gdzie ukazał się wpis Pana Wiesława Niesiobędzkiego na mój temat. Wysłalem wczoraj... Niestety
nie został opublikowany. Wot, obyczajowe mistrzostwo świata...
Ale wiadomo – jak to w Radiu Erewań...

Modlił się św. Tomasz z Awinu, a ja zaraz za nim: „Panie zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek...”. I modlę się właśnie, widząc, że coraz mniejszą chęć mam dyskutowania z outsiderami intelektualnymi, bo to nie rozwija, a raczej zabija. I mimo że nie rozwija, co rusz głos polemiczny jednak zabieram. Tak mi się niestety na stare lata porobiło.

Stachu stwierdził, że Niesiob przegrywa ze mną już w blokach. Jednak ja
nie podzielam Stachowego poglądu. On, Niesiob, przegrywa ze mną już przed blokami, zarówno z braku talentu sprintera, jak i specjalistycznego treningu. Poza tym, Niesiob nie gra absolutnie w mojej lidze. Przecież to widać, słychać i czuć.

Myślałem ongiś, że Niesiob ma kompleks niższości. Też się pomyliłem. Niesiob nie ma kompleksu, on po prostu jest niższy. Co najmniej o pół metra. Wystarczy jego bieg w radyjku przeanalizować. Uruchamiając,
co oczywiste, funkcję stop-klatki. W każdym kroku – przyruchy widać niezborne. W każdej fazie biegu brak wytrenowania widoczny. Nie biega się przecież na piętach lub na całych stopach. Biega się na śródstopiu, chyba że ma się platfusa. Intelektualnego...

Brak właściwie rozwiniętych i funkcjonujących mechanizmów kontroli wewnętrznej, powinien wymóc na najbliższym otoczeniu Niesioba funkcję kontroli zewnętrznej. Nie pozwolić temu chłopu na polemikę ze mną, w zastępstwie (w ramach reakcji przeniesienia agresji) co najwyżej, niech pogada sobie np. z szefową Koła Gospodyń Wiejskich (z całym dla niej szacunkiem). Niech mu się dyskusja wyrówna... Bo grać, żeby przegrać średnia to przecież radocha.

Stwierdził dzisiaj Niesiob, że znany jestem z walki z burmistrzem Lubawy Edmundem Standarą. Stachu twierdzi, że nie tylko z tego. Podpowiedział mi również, żeby zadedykować Niesiobowi kawałek dzisiejszego tekstu, który opublikowałem w portalu politycznym Salon 24. Złośliwie mi to podpowiedział, ja to wiem, bo ja go znam. Życzę Niesiobowi wielu wzwodów intelektualnych, pióra intelektualnie giętkiego, a także niech nad poziomy wylatuje, czyli inne media zalicza pozaszambowe.

Po raz też kolejny archiwista powiatowy nazywa mnie „filozofem”.
Niebywały to komplement, mimo iż motywacja archiwisty zgoła jest
złośliwa. Bo, mówąc o mnie filozof, ma na myśli chłopka-roztropka,
który „filozofuje”. Jeśli filozofia jest poszukiwaniem, nie zaś doktryną,
to filozofem jestem. Jeśli jest rozszerzeniem ducha, czy też ćwiczeniem umysłu, to takim filozofem chciałbym być.

Filozof to ktoś, kto nie przyjmuje bezkrytycznie wszystkiego co przynosi życie. Filozof poświęca się myśleniu, co łączy z dbałością o swoje miejsce w świecie. Filozofowanie to czyn sensowny sam w sobie, uczy rozumieć świat i ułatwia tworzenie własnej koncepcji życia. To próba poszukiwania sensu życia. Sensu życia we własnym życiu, nie będącym przecież tylko prostą formą pobierania i wydalania.

A tym wszystkim matołkowatym chłystkom, którzy oceniają Niesioba i moje „wzwody intelektualno-polemiczne”, chcę zwrócić uwagę, iż istnieje coś takiego jak związek przyczynowo-skutkowy. Ja, Andrzej Franciszek Kleina, NIGDY nie byłem pierwszy, żeby zaatakować Niesioba. Nigdy.
Nie maltretuję słabych...
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Środa 27-06-2007

8103. 
W radiu Olsztyn słyszałam dziś, że zrezygnowano z rozgrywania w Iławie
spotkań siatkówki w ramach Turnieju im. Huberta Wagnera. I taka jestem zdziwiona i zaniepokojona czemu tylko Elblag i Ostróda a raptem my nie. Zawsze była to fajna letnia impreza.
 ja
 Środa 27-06-2007

8102. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

A czy Rolf Demuth nie jest "honorowym iławianinem" ??
Hahahaha, ironia. Masa, Demuth - co nas jeszcze czeka ??
 iławianin
 Środa 27-06-2007

8101. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

Bierze dokładnie 99 tys. € miesięcznie za "doradzanie".
 Kris

krzysztof@sofpol.pl
 Środa 27-06-2007

8100. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

Brał około 800 tys. euro, jak najlepsi z Formuły I.
Rezygnuję z serfowania na pokładzie statku z pokładowym Kleiną.
 ORMOWIEC
 Wtorek 26-06-2007

8099. 
Odnośnie wpisu numer: 8096

Wyprawa motorówą w najniższe pokłady ludzkiej świadomości
z Andrzejem Kleiną? Stawiam, że jakieś 25 000 euro! Jakby co, to
Kleina steruje, ja piję i słucham. Pozdrowienia dla pana Andrzeja!
 Pawka Morozow
 Wtorek 26-06-2007

8098. 
Aż 40 stron powstaje w Kurierze na jutro, więc robota wre.
 woźny :-))
 Wtorek 26-06-2007

8097. 
No Rolf to na pewno małej wypłaty nie brał. Zgadłem???
 Arek
 Wtorek 26-06-2007

8096. 
Zgadnijcie. Do momentu aresztowania ile wypłaty miesięcznie brał znany
założyciel holdingu meblowego – Rolf Demuth?
Śmiało, celujcie. Zwycięzca wygra przejażdżkę wokół wyspy 100-konną
motorówką z Andrzejem Kleina za sterami...
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Wtorek 26-06-2007

8095. 
Odnośnie wpisu numer: 8094

A ja myślę Panie Jarku, że wart Pac pałaca, i pałac Paca.
Czyli jedni drugich warci.
 Qba
 Wtorek 26-06-2007

8094. 
"SLD po 1989 roku nakradło, ma dosyć pieniędzy i niech da pielęgniarkom ze swego, na złodzieju czapka gore" - tak biskup Tadeusz Pieronek komentuje propozycję młodzieżówki SLD, by pieniądze na służbę zdrowia zdobyć z opodatkowania Kościołów, księży i związków wyznaniowych.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Wtorek 26-06-2007

8093. 
Wieść gminna niesie, że w iławskim ratuszu byli dziś rano, we wtorek, przedstawiciele szedzkiego SWEDWOOD (IKEA).
 iławianin
 Wtorek 26-06-2007

8092. 
Niech sobie strajkują ci medycy z ich siostrami, do umierania są mi niepotrzeni, tylko Jezus Chrystus nazareński.
 ORMOWIEC
 Wtorek 26-06-2007

8091. 
Odnośnie wpisu numer: 8087

Czy nasze białe siostry w Iławie strajkują?
Co w ogóle ludziska myślicie o tym białym strajku? Bo ja myślę, że pielęgniarki są od podkładania kaczek, a nie ich ujarzmiania...
 Qba
 Wtorek 26-06-2007


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 163 164 165 ... 324 325 326 327 328 329 330 331 332 ... 356 357 358 ... 386 387 388 następna ] z 388



102934371



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
drobne@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.