Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

Forum

14551. 
Odnośnie wpisu numer: 14548

Rambo! A Ty się dobrze czujesz? Jak Ty to sobie wyobrażasz, że np.
całe watahy psów będą biegały "luzem" po Iławie?
 Zenek
 Poniedziałek 16-02-2009

14550. 
Odnośnie wpisu numer: 14531

Żenada!!! Niektórzy wszelkimi sposobami chcą zwrócic na siebie uwagę. Większą wzbudziłoby np. przybycie Pani V-ce... na konkurs piękności
do iławskiego kinoteatru ze sławetną przepaską (kolor moze niezbyt
pasować do reszty - ostrzegam). Co będzie następnym razem???
Oczekujemy niespodzianki, a niech tam...
 Marychna
 Poniedziałek 16-02-2009

14549. 
Odnośnie wpisu numer: 14544

Mam wręcz alergię na PO. To partia bezideowa. Zbiorowisko karierowiczów, którzy w herbie mogą sobie umieścić wyłącznie mamonę. Jestem jednak za pozostawieniem Czumy na stanowisku ministra sprawiedliwości. Po Ćwiąkalskim to jest on naprawdę kryształowy. Nie widzę wśród platformistów lepszego kandydata.
Czuma mimo wszystko reprezentuje wartości narodowe. Nie kradł a popadł w długi tak z powodu swej działalności jak i może naiwności. Wyjechał z powodu niemożności przyzwoitego zarobkowania w Polsce. Jak Napieralski mówi, że Czuma oszukał, bo wyjechał na wizę turystyczną a podjął tam pracę, to mnie zalewa przysłowiowa krew. Kto mógł wtedy wyjeżdżać do pracy, tylko ci z czerwonym glejtem. Nie wyszły Czumie interesy, ale ze Stanów wyjechał po uregulowaniu długówi, i to jakich. A gdzie są ci, co wyprowadzili z Polski miliony i śmieją się z takich jak Czuma?
Nie mogę mu raczej wybaczyć wypowiedzi nt. prezydenta Sopotu. Może to wynika z faktu, że musi spłacić długi wobec tych, którzy podali mu pomocną (?) dłoń w trudnej sytuacji i wykorzystali jego dorobek polityczny dla budowania swojego wizerunku. Wierzę, że naprawdę w trudnej sytuacji ten człowiek stanie po stronie prawdy.
 ma
 Poniedziałek 16-02-2009

14548. 
Jak co roku o tej porze wraca zelazny temat bezpanskich zwierzat. I jak co roku odzywaja sie "milosnicy zwierza" ktorzy najchetniej widzieliby je w schronisku. Zycze im, by sie znalezli w przytulku.
Dziwic moga poczynania zinstytucjonalizowanych placowek, ktore uwazaja sie za specjalistyczne (a psa nie potrafia zlapac). Zabierzcie swoje lapska od zwierzat i zostawcie je tam, gdzie czuja sie dobrze i sa zaopiekowane przez prawdziwych milosnikow zwierzat.
 rambo
 Poniedziałek 16-02-2009

14547. 
Odnośnie wpisu numer: 14545

Może ze względu na niski poziom wód gruntowych.
 Johan
 Poniedziałek 16-02-2009

14546. 
Odnośnie wpisu numer: 14545

Czemu, czemu... Bo nie ma dżemu :-D
Im nie chodzi o widoki, widoczki itd. Im chodzi o waszą czystą, żywą Gotówkę :-D tę ciężko zarobioną abyście wydali ją na bzdety a oni wywiozą ją odpowiednio daleko aby już nigdy nie drażniła waszych oczu :-D to tyle :-D
 iławianin, lat 48
 Poniedziałek 16-02-2009

14545. 
Czemu w Galerii Jeziorak projektanci wrzucili parking aut na dach,
zmiast do piwnicy? Czy nie lepiej na tym dachu było zorganizować
kawierenkę z widokiem na jezioro? Czym można to wytłumaczyć?
 Ola mała
 Poniedziałek 16-02-2009

14544. 
Czuma do piaskownicy bawic sie z wnukami
 rambo
 Poniedziałek 16-02-2009

14543. 
Odnośnie wpisu numer: 14542

Kiedyś to mówili:
"G[...] chłopu nie zegarek" albo "Zachowuj się chamie, w cukierni jezdeś"
 gbur
 Poniedziałek 16-02-2009

14542. 
Odnośnie wpisu numer: 14531

Jak znam życie i polskich polityków, zwłaszcza z PSL (hihihi) to będzie w Iławie lokalne "łotergejt" :-D (Watergate), bo to nie skończy się na tym że patrole policji będą patrolować szałkowo, a że benzyny na takie rzeczy nie ma (bo musi zostać na wożenie kolesi tych z elit iławskiej PP po różnych dziwnych miejscach) to będą patrole piesze. Z wiejskiej do Szałkowa i z powrotem, i tak cały dzień, i nawet noc!!! :-D
 iławianin, lat 48
 Niedziela 15-02-2009

14541. 
Impreza Miss Warmii i Mazur [w iławskim teatrze w piątek] była świetnie zaplanowana i przeprowadzona. Piękne kobiety, pięke tancerki.
Szkoda tylko, że niektórym nie chciało się nawet bić braw. Niestety nie posłuchaliśmy też głosów kandydatek i tego co mają o sobie do powiedzenia. Na pewno byłoby jeszcze bardziej kolorowo i miło.
Mimo wszystko impreza udana wg mnie.
 Marek Pawłowski
 Niedziela 15-02-2009

14540. 
Jestem zbudowana wczorajszym głosowaniem w konkursie piosenki dla eurowizji. Wreszcie coś się budzi w narodzie i zaczyna doceniać to co dobre i do tego POLSKIE. Nasze media i tzw. elity polityczno-kulturalne przez całe dziesiątki lat promowały wszystko co obce. Najpierw najlepsze było to co ze wschodu, ostatnio to co z zachodu. Byle miernota z glejtem zachodnim była u nas promowana, tak jak przez wielu szefów promowani są tzw. specjaliści tylko li z tego powodu, że nie są miejscowi, no może jeśli mają glejt partyjny lub koteryjny.
Dziękuję wszystkim myślącym po polsku.
 ma
 Niedziela 15-02-2009

14539. 
Odnośnie wpisu numer: 14536

Im bardziej kochamy czy jesteśmy kochani, giniemy jak ćmy przy lampie, stąd ofiary. Dlatego dzień św. Walentego kojarzy się z miłością najpełniej, poza tym jest patronem epileptyków - pewne fazy miłości też się z tą chorobą kojarzą. Dziwne, prawda?
 kenod
 Niedziela 15-02-2009

14538. 
Odnośnie wpisu numer: 14531

Pani wiceministrowa niech sie tak nie martwi że giną jej śmieci. W Los Alamos zginęło 80 komputerów z bazy nuklearnej (bucha ha ha )
Ten Pan z filmu wyrzucał tylko śmieci , a co dobre zjadał :)
 zainteresowany
 http://www.youtube.com/watch?v=MyZ7FJQk3cU
 Sobota 14-02-2009

14537. 
Odnośnie wpisu numer: 14532

Skandal ha ha ha policja nie dosc ze nie zlapala zlodzieja smieci to jeszcze ujawnila a moze to przeciek konieczna jest jednak komisja sledcza
 RAMBO
 Sobota 14-02-2009

14536. 
Może ktoś mi z Państwa powie, dlaczego Święto Zakochanych ogłoszono w dniu strasznej egzekucji św.Walentego? Miłość to radość i wzajemne zrozumienie na wspólnej drodze życia... Powiedzmy: dość wszelkim manipulacjom; po prstu kochajmy i bądźmy kochani, czego wszystkim życzę :):).
 mama Krystyna.
 Sobota 14-02-2009

14535. 
Odnośnie wpisu numer: 14531 14534

Może wyrzuciła stare wyciągi bankowe albo rachunki i dlatego spanikowała, że ktoś je zabrał? Ludzie wyrzucają takie papiery w całości do śmieci - to powszechne.
 stasiek
 Sobota 14-02-2009

14534. 
Odnośnie wpisu numer: 14531

Jakaż to znana persona tam gości na wywczasach, jest to osoba publiczna, można podać nazwisko. Zobaczymy, kto się wstydzi swoich śmieci, powinni więc je na grilu palić. Jest powiedzenie: po śmieciach poznamy jego... Nawiasem mówiąc ta paniusia ma tupet... i duże mniemanie o sobie i mężu. Ciekawe.
 kenod
 Sobota 14-02-2009

14533. 
Odnośnie wpisu numer: 14531

To już teraz nawet żony posłów są kadrowymi na wszystkich szczeblach administracji państwowej i samorządowej, że rozdają posady i stanowiska? Co to się porobiło w tej biednej Polsce...!
 wyborca
 Sobota 14-02-2009

14532. 
Odnośnie wpisu numer: 14531

Do żony wiceministra odpowiedź.
Nie myśl babo, że policja będzie ci śmieci pilnować. Założ monitoring z nagrywaniem całodobowym, a przekonasz się kto ci śmieci podbiera. Albo opłać policję prywatną i będziesz chroniona.
Nie wiem, ale może w sejmie powołać kolejną komisję ws. zaniechania przez organa ścigania poszukiwań złodziei śmieci.
 Ukryty obserwator
 Sobota 14-02-2009

14531. 
Myślałem, że ukaże się w ta informacja w kronice policyjnej, ale nie zauważyłem jej, więc podaję do ogólnej wiadomości.
2 tygodnie temu mieszkanka Szałkowa – żona znanego polityka szczebla wojewódzkiego i krajowego – zgłosiła iławskiej policji, że ktoś od kilku tygodni kradnie wyrzucone przez nią do kosza śmieci. Muszę tu dodać, że ten kosz stoi już poza jej posesją. Jedni by się cieszyli z tego zdarzenia, bo zaoszczędzą na ich wywózce, ale tą panią bardzo zbulwersowało, że ktoś śmiał zabrać jej śmieci. Żądała aby policja tą sprawą natychmiast się zajęła, bo jak nie to zadzwoni do Komendanta Wojewódzkiego albo i jeszcze wyżej.
Ludzie! Co to zgłoszenie namieszało w życiu kierownictwa iławskiej policji – narady, plany działania, telefony, wyjazdy do Pani żony polityka. Przez dwa dni nad tymi śmieciami więcej rozważano niż nad jakąś tragedią ludzką. Efekt działań – żaden, a wszystko to w obronie przed utratą własnego stołka.
Przecież śmieci to tylko śmieci, co za różnica kto je zabierze, czy ci, co
je wywożą, czy też jakiś kloszard. Jeżeli każdy z nas wyrzuca jakieś przedmioty do kosza, to robi to na swoją odpowiedzialność. Ale żeby mieszać w to od razu policję.
Dobrze mówią, że praca w policji to śmierdząca i brudna robota.
 Dobrze Poinformowane Źródło
 Piątek 13-02-2009

14530. 
Odnośnie wpisu numer: 14519

Szanowny widzu! Czy mógłbyś Waść sprecyzować ową nieświadomość
mą? Że niby nieświadom piszę wespół - ręka w rękę, pióro z piórkiem,
czy nawet węgielek przy węgielku - z panem Żylińskim? Czy może, że
rozsiewam antagonizmy nie zdając sobie z tego sprawy?
Z poważaniem:
 Tomek Orlicz
 Piątek 13-02-2009

14529. 
Odnośnie wpisu numer: 14519

Panie Tomaszu Orlicz!
Ja szanownego jegomościa podejrzewam, że nieświadomie wspólnie z posłem Żylińskim w najnowszych felietonach wywołujecie antagonizmy.
Ot i tyle.
 (czarno)widz
 Piątek 13-02-2009

14528. 
Dziś 13 luty, piątek. Planuję wyjazd na miasto. Wsiadam do samochodu, zapalam silnik, patrzę na komputer samochodowy, a monitor wskazuje godzinę: 13:13.
In nomine patris, et fili, sankti... Amen. Jadę!
 ukrzyżowany...
 Piątek 13-02-2009

14527. 
Odnośnie wpisu numer: 14525

Studencie kochany!
Że pada Uniwersytet III Wieku, to pryszcz. Padnie również Włodek, jako uczelnia, było nie było, ważny podmiot na edukacyjnym rynku w Iławie. Wszystko szło należycie dokąd rządził nią dr Józef Strzelecki. Powinniśmy zrozumieć jedno, że wielu ludzi dokształciło na poziomie licencjackim i magisterskim. Wiadomo, że nie każdemu pisany jest Uniwerek Toruński, czy Warszwski, czy Jagieloński - bądźmy rozsądni. Tak jak nie każdy ukonczy weterynarię, czy medycynę, czy prawo na UJ w Krakowie. Uczelnia by istnieć, musi zając się badaniami środowiskowymi i podobną problematyką badawczą. Oni natomiast kręcą kasę i dokąd nie postawią na lokalną kadrę naukową, to padną.
 była studentka administracji
 Piątek 13-02-2009

14526. 
Odnośnie wpisu numer: 14522

Niech żyje Czuma! Doskonały następca Ziobry! Nareszcie prokuratorom i sędziom rura zmiękła. Pękają więzy solidarności wobec dawnych układów
i prokuratorzy łatwo znajdują następne ślady, które doprowadzą do prawdy o zbrodni Olewnika. Szkoda tylko, ze Czuma jest trefny; szkoda, gdyż beton chce go wysadzić z posady.
Podobnie też cieszę się, że Pani Majewska, wasza [reporterka], wygrała proces z dawnym "układem". Układem, gdyż siostra i brat to układ: były wyższy oficer (żandarmeria) i była księgowa Zakładu Karnego w Iławie.
 AGENT KEDYWU
 Piątek 13-02-2009

14525. 
Chodzą słuchy po Iławie, że upada Uniwersytet III Wieku, a wszystko
to dzieje się za sprawa nieudolnej Pani Prezes, która to nawet ponoć
opuściła swoich studentów, zostawiając po sobie tylko chaos i bałagan,
a może i coś więcej.
Czy Kurier coś o tym wie? Może by się sprawą zainteresował i pokazał iławianom, co niektórzy pseudo-działacze potrafią ???
 student
 Piątek 13-02-2009

14524. 
NACJONALIZM W DOBIE NARASTAJĄCEGO KRYZYSU GOSPODARCZEGO.
Jeszcze do niedawna wszelkie objawy nacjonalizmu kojarzyły się tzw. elytom z tzw. ciemnogrodem (zwykli ludzie nie zawracali sobie tym głowy) i innymi brudnymi sprawami.
I oto nastąpił cud: v-ce premier Pawlak zaprasza gorąco do kupowania
w pierwszej kolejności wszystkiego co polskie (chodzi oczywiście o produkty). I tak sobie pomyślałem: czy my mamy jeszcze coś naszego, polskiego, prócz wędlin, warzyw i owoców? Przyznam się szczerze, że nic mnie nie przychodzi do głowy, pustkę widzę, pustkę.
Wszystko zostało wykupione przez obcy kapitał, który w dobie kryzysu, zacznie postępować racjonalnie (z tego co czytam, już zaczął to robić)
i obawiam sie, że skuteczność jego poczynań, odczujemy bardzo na naszej skórze.
Rozmawiając z różnymi ludźmi zauważyłem niepojąca rzecz: mianowicie, że do przeważającej ilości rozmówców nie dociera prawda o kryzysie. Większość chyba uważa, że on nam nie zagraża, a przecież skutki jego sa już bardzo widoczne.
Co jest grane, chciałoby sie zapytać! Może nadszedł wreszcie czas na odejście o telewizorów, przestać sie podniecać tematami zastępczymi i zacząć się dokładnie przyglądać, co się dzieje na własnym podwórku.
Najwyższy czas, najwyższy.
 Natasza_Pegeerówka
 Piątek 13-02-2009

14523. 
Odnośnie wpisu numer: 14512

"Miało być pięć odcinków, skończyło się na jednym. Program Andrzeja Horubały i Wojciecha Klaty "System 09" w tajemniczych okolicznościach zniknął z anteny TVP. Autorzy nie ukrywali, że chcieli wzbudzić ożywioną dyskusję.
"System 09" opowiadał o okrągłym stole widzianym oczami politycznych outsiderów. Drugi odcinek miał dotyczyć jak na przestrzeni dwudziestu
lat pieniądz kolonizował kolejne aktywności zawłaszczał inteligencję, twórców, naukowców, rolników".
 zainteresowany
 http://www.wykop.pl/ramka/144237/cenzura-w-tvp-system-09-...
 Piątek 13-02-2009

14522. 
Ubojnia Barbary Estkowskiej: „Obóz, nie miejsce pracy”

Właścicielka ubojni drobiu, która pozwała Kuriera za opisanie nieludzkich warunków pracy oraz brudu, najpierw przegrała w dwóch instancjach, aż wreszcie zwróciła się do Sądu Najwyższego. Ten jednak również odmówił jej racji, uznając, że dziennikarka Kuriera napisała tekst rzetelnie i działała w ważnym interesie społecznym.

Zapraszamy do lektury (odnośnik poniżej).
 KURIERZY
 http://www.kurier-ilawski.pl/news.php?id=2316&show=czytaj
 Piątek 13-02-2009

14521. 
Odnośnie wpisu numer: 14512

WEZWANIE DO PRZEBUDZENIA
 4. Anioł
 http://www.youtube.com/watch?v=KfwM4W96Ay0&feature=relate...
 Piątek 13-02-2009

14520. 
O Boże, to dziś jest 13. i na dodatek piątek! No masz ci los! Czarno to widzę, a wczoraj pod Prabutami jeszcze na dodatek przebiegł mi drogę czarny lisek (ubłocony jak kargulowa świnia!). Trza będzie splunąć se
ze trzy razy przez lewe ramię chyba...?
 Tomek Orlicz
 Piątek 13-02-2009

14519. 
Odnośnie wpisu numer: 14518

Rzeczywiście.
Jak raczył szanowny widz zauważyć, "fakt do rzeczywistości" (tu cytuję widza dosłownie) ma się dokładnie tak, jak się miewa do nosa cholewa. Mógłbym odpowiedzieć też, że wyjątek potwierdza regułę, ale tego nie zrobię. Mógłbym stwierdzić, że felieton mego autorstwa był zgoła o czym innym, ale również tego nie uczynię. Życzę jedynie na przyszłość równie trafnych diagnoz, tudzież "wygrozmoliwania" swych myśli w duchu równie ekspresyjnej formy. Tylko tyle i aż tyle.
 Tomek Orlicz
 Piątek 13-02-2009

14518. 
Odnośnie wpisu numer: 14509

Luuuuudzieeeee! Czy wy nie dostrzegacie, że poseł Żyliński jako polityk stosuje odwieczną zasadę: DZIEL I RZĄDŹ. Żeby nie być gołosłownym polecam ponowną lekturę najnowszego felietonu w Kurierze. Ten [...] wygrozmolił, że "mieszkańcy Lubawy krzywym okiem spoglądają na obcych" i to ponoć "od wielu wieków". To w takim razie jak się ma fakt
do rzeczywistości, że burmistrzem Lubawy przez dwie kadencję był mieszkaniec Iławy - Jarosław Maśkiewicz????? I co wy na to?
 (czarno)widz
 Czwartek 12-02-2009

14517. 
Mam pomysł na uratowanie piłki nożnej w Polsce.
Wszystkich winnych korupcji oddać Talibom do Pakistanu.
 Golkiper
 Czwartek 12-02-2009

14516. 
Odnośnie wpisu numer: 14514

(...) i dalej: "Jakich sobie rodziców wychowacie, takie będziecie mieć rzeczypospolite" - z wypowiedzi znanego profesora pedagogiki współczesnej, pseudonim "kłusownik pedagogiczny".
 AGENT
 Czwartek 12-02-2009

14514. 
Odnośnie wpisu numer: 14512

"Takie będą Rzeczypospolite , jakie ich młodzieży chowanie".
Andrzej Frycz Modrzewski.
Teraz społeczeństwo sms-a ,TVN-u,bitów i shitów też nie wróży kolejnych dobrych rozgrywek.
W tym Twoim Apelu :"Zainteresowanym mniej lub bardziej tym tematem proponuje pochodzić troszkę w internecie i zabrać sie ostro do pracy na chwałę naszego forum" a potem całym surowym i prawdziwym tekście to widzę ,że nie chodzi tylko o forum ale o POLSKĘ .
Na pohybel zdrajcom Narodu!
 zainteresowany
 Czwartek 12-02-2009

14513. 
Odnośnie wpisu numer: 14510

Solidny wpis Natasza. Statystyki są najgorszą z możliwych rzeczy , jeżeli chodzi o badanie "pokłosia" felietonistycznego. Tym bardziej w swerze sieci. Gdyby padło za każdym razem zaproszenie do komentowania w internecie za strony "felietonistów` to komentarze mogłyby się nie zmieścić w ciągu jedej doby. Jeżeli nie ma takiego stosownego zaproszenia to większość czytajacych o tym nie myśli. Sugestia jest ważna. Taka np. zadziałała w przypadku tego Pana: Łukasz Tusk.
 zainteresowany
 http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ukasz_Tusk
 Czwartek 12-02-2009

14512. 
Uroczystości ku czci "Okrągłego" a może raczej kanciastego "Stołu" się skończyły, proponuję Szanownym coś na poprawiny, a być może dla poniektórych na kaca. Wklejam tekst, bo chce mieć pewność, że większość przeczyta, otwieranie linka dla leniwych, to zadanie bardzo czasochłonne.

III RP - KŁAMSTWO, FAŁSZ i OBŁUDA

Zakładanie, że życiorys z dłuższym lub krótszym epizodem działalności w organizacji niepodległościowej walczącej z komunistycznym reżimem czy niemieckim okupantem ma być po wsze czasy świadectwem kryształowej uczciwości i zamykać usta krytykom jest zabiegiem fałszywym i głupim.

Sędzia stalinowski Mieczysław Widaj był dzielnym żołnierzem kampanii wrześniowej i odważnym AK-owcem, co nie przeszkodziło mu późnie skazać na śmierć 106 towarzyszy broni. Podobną przeszłość miał sędzia Hryckowian prowadzący ustawiony proces przeciwko rotmistrzowi Pileckiemu. W zasadzie i w III RP fakt opozycyjnej przeszłości chroni jedynie wybrańców, którzy zasiedli do okrągłego stołu i wszystkich tych, którzy tą decyzje wynoszą pod niebiosa.

Mam jednak odruch wymiotny, jeżeli autorytety podtyka mi pod nos pewna gazeta i stacja telewizyjna, w których za ekspertów i autorytety robią donosiciele i komunistyczni dygnitarze zapraszani tam nieustannie do komentowania przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Właściciel jednego z najpiękniejszych opozycyjnych życiorysów Antoni Macierewicz na przykład jest dziś osobą wyszydzaną, wyśmiewaną, dyskredytowaną i wręcz znienawidzoną. Jego brawurowa ucieczka z internowania czy fakt, że to on założył KOR i wymyślił jego nazwę, nie są opinii publicznej powszechnie znane. Te same osoby, z Kuroniem na czele, które pozbyły się Macierewicza z KOR-u, w podobny sposób opanowały „Solidarność” spychając Walentynowicz i Gwiazdę na margines.

Dlatego jeżeli jedynym argumentem uprawniającym do obejmowania wysokich stanowisk w państwie miałaby być piękna opozycyjna przeszłość przekładająca się automatycznie na kryształową uczciwość to zamiast Czumy i Niesiołowskiego w mediach, sejmie i rządzie brylować powinni bracia Kowalczykowie, którym coś jednak udało się w powietrze wysadzić.

Jerzy Kowalczyk skazany został na karę śmierci zamienioną po protestach na 25 lat. 25 lat otrzymał również jego brat Ryszard. Więzienie opuścili po kilkunastu latach jeden w 1983 drugi w 1985 roku. Dziś jeden z braci Ryszard, jako emerytowany adiunkt w Zakładzie Fizyki Instytutu Matematyki, Fizyki i Chemii Politechniki Opolskiej żyje w zapomnieniu. Jego brat Jerzy mieszka samotnie w barakowozie na torfowisku w pobliżu miejscowości Rząśnik.

Ten przytoczony przeze mnie przykład świadczy dobitnie o mentalności Michników, Kuroniów, Geremków, Frasyniuków, Czumów i Niesiołowskich prężących bohaterskie piersi i używających swojej przeszłości, jako tarczy chroniącej przed wszelkimi zarzutami i krytyką. Jeżeli opozycją mienili się mentalni totalitaryści, to nie dziwi haniebne zachowanie się Geremka i Michnika wtedy, kiedy przepadli z kretesem w pierwszych demokratycznych wyborach w obozie komunistycznym.

Tak, tak. To już wtedy 10-milionowa rzesza rodaków zorganizowanych pod szyldem związku zawodowego „Solidarność” wypięła się demokratycznie na tak zwanych doradców. I to wtedy towarzystwo z Geremkiem i Michnikiem zaniepokojone marginalizacją, a przecież przedstawiające się na zachodzie, jako ci jedyni liczący się i niezłomni, postanowiło przyłożyć rękę do likwidacji Solidarności.

* * * * *

Z akt STASI: szyfrogram ambasadora NRD w Warszawie do kierownictwa NRD z 2 grudnia 1981 roku. Towarzysz Ciosek, minister ds. współpracy ze związkami zawodowymi, oświadczył w rozmowie z 1 grudnia [1981 roku]:

"Nie wierzyłem własnym uszom. Geremek oświadczył, że dalsza pokojowa koegzystencja pomiędzy Solidarnością w obecnej formie a socjalizmem realnym już niemożliwa. Konfrontacja siłowa nieuchronna. Wybory do rad narodowych muszą zostać przesunięte. Aparat Solidarności musi zostać zlikwidowany przez państwowe organy władzy. Po siłowej konfrontacji Solidarność mogłaby na nowo powstać, ale jako rzeczywisty związek zawodowy bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego oblicza i bez ambicji sięgnięcia po władzę. Być może - kontynuował Geremek - tak umiarkowane siły jak Wałęsa mogłyby zostać zachowane. Po konfrontacji nowa władza państwowa mogłaby w innej sytuacji politycznej kontynuować pewne procesy demokratyzacyjne".

* * * * *

Prawdziwie groźni dla reżimu opozycjoniści zostali w liczbie około miliona wyekspediowani za granicę z biletem w jedną stronę lub zlikwidowali ich nieznani do dziś sprawcy. W ten sposób wyczyszczono teren, aby już bez demokratycznych pierduł jakiś władz i członków Solidarności, Michnik, Kuroń, Geremek i reszta mogli świecić niezmąconym blaskiem. A o tym kto ma piękną przeszłość i jest kryształowo uczciwy decydują dzisiaj ludzie mianowani przez wyżej wymienionych na niekwestionowane autorytety.
 Natasza_Pegeerówka
 Czwartek 12-02-2009

14510. 
Odnośnie wpisu numer: 14506

Ktoś kiedyś słusznie zauważył, że "nieważne jak mówią, ważne, że mówią, spierają się, a nawet wyzywają". Nieobecni nie maja racji, niemowa nie wystąpi w konkursie oratorsko-recytatorskim.
Przeleciałem po tekście posła, jak również po pozostałych felietonach i przyznam ze smutkiem, że dzisiaj nie pamiętam o czym były, czego dotyczyły, a to oznacza, że nie zawierały w sobie tego coś, co porządny felieton winien zawierać.
Oczywiście, piszę tylko w swoim imieniu. Treść felietonu winna mieć przełożenie między innymi na dyskusje na forum, a z tego co widać jak
na razie Pan poseł prowadzi wyraźnie przed, było nie było, uznanymi "felietonistami" z miasta Lubawy, bodajże.
Widzę jeszcze jakiegoś Kowalskiego - ciekaw jestem z jakich Kowalskich on jest i co powoduje nim, że zabiera głos? Fizys u niego przyjemny, żałować należy tylko, że ten wygląd nie idzie w parze z możliwościami intelektualnymi.
Niegdysiejszy felietonista Kuriera [Andrzej Kleina] na swoim blogu chwali sie ilością wejść podając od czasu do czasu astronomiczne ich ilości, zapominając, że nieważna ilość wejść, a ilość i rzeczowość komentarzy na [blogu] czy też forum.
Zainteresowanym mniej lub bardziej tym tematem proponuje pochodzić troszkę w internecie i zabrać sie ostro do pracy na chwałę naszego forum.
Panie moderatorze pozdrawiam serdecznie i gratuluje postawy.
 Natasza_Pegeerówka
 Czwartek 12-02-2009

14509. 
Nie wiem, co wy iławianie widzicie w tym człowieku Adamie Żylińskim
jako pośle RP. Powiem językiem wojskowym: "Wali do dacha swoim mocodawcom i tyle!"
Czy nie raziło was , to ze ten człowiek był kompletnie nieprzygotowany do pełnienia funkcji Burmistrza wówczas jak po raz pierwszy obejmował stanowisko. Z fabryki domów na salon burmistrzowski?
Podobnie jak Lech Wałęsa - z tym że Lechu był w opozycji na szczytach
od 10 laty, zaś ten załapał się na wzburzoną falę społecznych przemian, która zerwała go od łopaty, mówiąc brutalnie. Ona go wrzuciła na salon,
co buńczucznie wykorzystał, i ustawił sobie ludzi przez rozdawnictwo stanowisk, i tak przetrwał do trzeciej kadencji.
 uryty obserwator
 Czwartek 12-02-2009

14508. 
Odnośnie wpisu numer: 14506

"Dobrze, że redakcja nie boi się zamieszczać naszych głosów - Liska dzięki temu już chyba nie będzie."

To jest właśnie błąd posłów (w/g mnie). Skoro powiedzieli A niech mówią B i C . Tylko nie partyjnym językiem a swoim . Przecież dzieki temu, że ONI są naszymi przedstawicielami mogą nam pomóc i sobie (zachować stołki). Ale że system wyborczy jest taki a nie inny to zapewnia im trwanie w partii i sejmie bez naszych głosów :-( Spadochron będzie mógł być w każdym miejscu w Polsce (vide: Lisek - Gdańsk, Elbląg) Ważna jest lista wyborcza partii, nie głosy wyborców bezpośrednio.
pozdrawiam
 zainteresowany
 Czwartek 12-02-2009

14506. 
Odnośnie wpisu numer: 14503

Dokładnie "nudny monolog z samym sobą" - tak było tydzień temu, dwa.
Usypiacze po prostu. Dobrze, że redakcja nie boi się zamieszczać naszych głosów - Liska dzięki temu już chyba nie będzie. Panie pośle, odpuść sobie, istotnnie do felietonów się pan nie urodził, skąd więc to parcie na papier?
 Hanka
 Czwartek 12-02-2009

14505. 
Odnośnie wpisu numer: 14501

Dzisiejsza młodzież powiedziałaby "felietonik Pana Posła średnio się spodobał". Oczekiwałem czegoś bardziej interesującego - w tym zapowiadanym temacie. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nasz Pan Adam był takim iławskim Lechem, z tą różnicą jednak, że nasze "elyty" władzy i wyborcy nie odstawiły Go na boczny tor. Na pewno ma jeszcze duże szanse zrobić coś dla tego miasta i regionu, lecz według mnie powinien zacząć działać dla tego dobra, a nie dla "elyty". Działać, nie pisać smutne felietoniki! Życzę powodzenia w tej sprawie!
 Hans Kloss 007
 Czwartek 12-02-2009

14504. 
Odnośnie wpisu numer: 14502

Odpuść sobie tak zły wizerunek Włodka w Iławie. Nie masz racji, tam doktor na doktorze, doktorem pogania. A profesorków ilu...?! Co drugi magister przewód otworzył, czyli jak doktor prawie.
 Gęgała
 Czwartek 12-02-2009

14503. 
Odnośnie wpisu numer: 14501

Osobiście ten tekst oceniam jako nudny monolog z samem sobą i wyimaginowaym (wirtualnym) wyborcą, obywatetelem Rzeczpospolitej Polskiej. On liczy na tani zachwyt z naszej strony jego miłą i powierzchowną osobowością. W rzeczywistości z ten pan jest wilkiem o miłej powierzchowności owieczki, zaszczutej psiarnią niewybrednych wrogów. Wrogów jego osoby i dobrej roboty na rzecz Iławy.
Tak, taki styl rozmowy jest dobry, ale na pierwszy rok z nami znajomości. Być POSŁEM to rzecz wielka, to godność i odpowiedzialność. On musi się zmienić, bo kto tego pana zna bliżej, ten nieco inne ma o nim zdanie - gracz!
 AGENT
 Czwartek 12-02-2009

14502. 
Odnośnie wpisu numer: 14488

Gęgało, gęgasz co ci slina na język przyniesie.
Profesory i doktory to do Iławy przjeżdżają raz w miesiącu po kasę, a całą codzienną robotę naukową odwalają za nich ich młodsi systenci w stopniu magistra. Wychodzi na to, że na naszej iławskiej alma mater magistry produkują magistrów.
 magazynier inżynier
 Środa 11-02-2009

14501. 
Mam nadzieję, że to opublikujecie! Mam olbrzymi szacunek do pana Żylińskiego, ale jego felietony to mała pomyłka! Są oczywiste do bólu (licznik burmistrzów Iławy i Ostródy) i nic ponad to. To są treści na wywiad, taki raz na trzy miesiące z politykiem, samorządowcem ale cotygodniowe obcowanie z tym lukrem stylowym to mała mordęga. Ten tekst na całą stronę był rozdęty, czekamy na tekst na dwie strony. Zgodzę się z nim - nigdy nie będzie rasowym felietonistą, może się nie trudzić?
 Adrianna
 Środa 11-02-2009

14500. 
Czytaliście dzisiejszy felieton w Kurierze autorstwa posła [Żylińskiego]? Według mojej oceny załomka na całej lini.
 (czarno)widz
 Środa 11-02-2009

14499. 
Odnośnie wpisu numer: 14493

Tak, Marek Napierala mial procz zdolnosci przywodczych charyzme dzialacza zwiazkowego .Bardzo obiecujacy dzialacz Solidarnosci z PKP w Ilawie.Pozniej jednak przeprowadzil sie chyba do Bydgoszczy.Osobiscie dla mnie byl autorytetem w Solidarnosci ilawskiej .Chetnie spotkalbym sie z Nim na jakims Rocznicowym spotkaniu Solidarnosci w Ilawie.Pozdrawiam serdecznie dawnych jak i obecnych dzialaczy Solidarnosci ilawskiej.
 Latarnik z Sienkiewicza
 Środa 11-02-2009

14498. 
Odnośnie wpisu numer: 14495

Mój sąsiad Walenty do dziś uparcie stoi przy swoim, że lądowanie Amerykańskich na Księżycu to film, w którym mozna wszysko pokazać. Komu tu wierzyć?
 Gęgała
 Środa 11-02-2009

14496. 
Odnośnie wpisu numer: 12232

Policja i prokuratura nic nie robi, a dlaczego - niech sobie każdy sam odpowie, ale koniec świętej trójcy niedługo sie skończy i nadejdzie
czas rozliczenia.
 mm
 Środa 11-02-2009

14495. 
Odnośnie wpisu numer: 14494

Kolejna produkcja twórców tego filmu (który podałeś) będzie dotyczyła
"lądowania na księżycu". pozdrawiam
 zainteresowany
 http://www.prawda2.info/viewtopic.php?t=5715
 Środa 11-02-2009

14494. 
Czy ktoś jeszcze panuje nad tym, co robią amerykańskie i żydowskie służby specjalne?
"11 września 2001" - największe kłamstwo XXI wieku.
 J-23
 http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=cZ0i0YTvkxc&fe...
 Środa 11-02-2009

14493. 
Odnośnie wpisu numer: 14418

Jednym ze znanych działaczy Solidarności, a zarazem założycielem
w Iławie, był Marek Napierała.
 były członek
 Środa 11-02-2009

14492. 
KTO ODPOWIE ZA WYPUSZCZENIE GWAŁCICIELA I MORDERCY...?

Oglądam TVN24 i przecieram oczy ze zdumienia, a nawet więcej: czy to się działo naprawdę?

Sąd Rejonowy w Kościanie (k. Poznania), który niedawno zdecydował, że skazany za gwałt na żonie Jan Szymaniak jak gdyby nigdy nic poczeka sobie na uprawomocnienie się wyroku na wolności, odmówił ochrony świadkom w jego procesie: – To podważa wiarę w wymiar sprawiedliwości – uważają prawnicy.

O ochronę zwróciły się do sądu matka i babcia zgwałconej kobiety, które były świadkami w procesie i zeznawały na niekorzyść Jana Szymaniaka
– a ten już na sali sądowej odgrażał się kilka razy, że „wykończy wyszystkich za każde słowo na jego temat”.

Stało się to po tym, jak mężczyzna wyszedł na wolność. Sąd w Kościanie uznał bowiem, że nie ma powodów, by umieścić go w areszcie przed uprawomocnieniem wyroku. Tę decyzję, po rozpatrzeniu zażalenia poszkodowanej żony, zmienił Sąd Okręgowy w Poznaniu, ale Jan Sz.
był już nieuchwytny.

Po długich poszukiwaniach policja znalazła go na posesji jego brata, wtedy mężczyzna strzelił sobie w głowę i obecnie jest w śpiączce. Wcześniej najprawdopodobniej zamordował dwie osoby.

Kobiety, które wystąpiły o ochronę czuły się zagrożone, gdyż sprawca wielokrotnie groził m.in. swojej ofierze. Jednak sąd w Kościanie uznał,
że ochrona im nie przysługuje.
 Jarek
 Środa 11-02-2009

14491. 
Odnośnie wpisu numer: 14489

Szanowny Agencie (czyżby ubezpieczeniowy?).
Takie FORUM spełnia swe zadanie wystarczająco, dla wszystkich. Tych więcej lub mniej szkolonych.
Jest to miejsce, gdzie nawet niedowartościowani się dowartościowują, a ile ciekawych informacji na forum. Anonimowość to cecha dzisiejszych czasów, a miało być wszystko jawnie. Nie będzie. Dobrze, że tu ktoś się wyszaleje a nie pisze anonimów do urzędów, policji, żon, kochanek itd.
 forumek
 Środa 11-02-2009

14490. 
Odnośnie wpisu numer: 14488

Skończ solidną uczelnię np. UG czy Poltechnika Gdańska, w systemie dziennym, pięć lat wśród rozgarniętych ludzi, środowisku pełnym pod względem kulturowym, społecznym i rozrywkowym. Pogadamy. Zobaczysz różnicę, nie chodzi o sam papierek: w możliwości zatrudnienia, podejściu do problemów życiowych, w pracy, nawet do absolwentów Włodka itp.
Z wyrazami szacunku, pozdrawiam.
 absolwent PG
 Środa 11-02-2009

14489. 
Szanowny Panie Dyrektorze Naczelny Jarosławie Synowiec! Czy mogłby Pan zorganizować forum dla niedowartościowanych dyskutantów, na którym publikowalibyście artykuły, itp., ale pod własnym nazwiskiem.
Pod jednym warunkiem: pisarz bierze na siebie pełną odpowiedzialność
za słowo, styl i treść.
 AGENT
 Środa 11-02-2009

14488. 
Odnośnie wpisu numer: 14483

Precz łapy od Włodka. Na Włodku wykładają profesorowie i doktorzy z
UMK w Toruniu i z Gdańska. Po cholerę dojeżdżać do Torunia, kaj gośc
do Iławy przyjeżdza na wykłady. NIeprawdaż?! Magister jednaki, czy po
zaocznych czy po wieczorowych, czy po dziennych, czy po włodku, czy
po Jagielonce.
A w Brodnicy jeszcze mają lepiej. W powiatowej szkole zainstalował się
Uniwerek Łódzki i, w związku z tym dyplomik mają po uniwerku, a nie
po włodku. Uniwerek to uniwerek.
 Gęgała
 Środa 11-02-2009

14485. 
Odnośnie wpisu numer: 14482

"prosty strażak drużynowy z Woli Kamieńskiej" - to się nazywa mieć imię upoważniające do zabierania głosu w dyskusji!!! n/c strażaku...
 iławianin, lat 48
 Wtorek 10-02-2009

14484. 
Odnośnie wpisu numer: 14482

Aaaa tam , nie ma o czym mówić . Ja przebiegałem i anonimowo zagasiłem za Ciebie . Nie dygaj . * złotych za godzinę dostaniesz Ty :)
pozdrawiam
 zainteresowany
 Wtorek 10-02-2009

14483. 
Odnośnie wpisu numer: 14476

Cytat: "(...) W urzędzie wszyscy mają tytuł magistra, więc nawet mi
do głowy nie przyszło, że można się tym faktem jakoś szczególnie
chwalić (...)". Koniec cytatu.
No to się uśmiałem :-D
Po pierwsze primo: "... (...) Wszyscy (...) ..."
Po drugie primo: na iławskim kembridż robione magistry :-D hahahaha,
no tak :-D i teraz magister, który kończył na przykład UMK (Toruń), UG (Gdańsk), Jagielonkę (Kraków) czy inną szkołę na poziomie ma dylemat.
Czy pisać na wizytówce "mgr" (bez kropki) czy nie, skoro to "znaczy tyle samo" co "mgr" po WSPW z Płocka.
Panie Ambroziak, może i pan ma "mgr" nie z iławskiej wyższej, ale nie pisz pan "wszyscy", bo to zakrawa na kpinę!
A pozatym poziom pańskiej wypowiedzi, próba zmieszania z błotem dyskutanta na forum, pokazuje, że pan tego swojego "mgr" też jakoś tak dziwnie zaliczył.
No cóż, takie czasy nastały, trudno, ale nie pisz pan czasem, że wy wszyscy, urzędnicy UM Iława, jesteście tacy "cymes". Bo powody do zadowolenia z waszej pracy macie raczej tylko wy i wasze rodziny, bo mieszkańcy żyjąc swoim życiem nie mają za bardzo głowy i czasu, aby
się przyglądać co wy wyrabiacie w urzędzie (vide: temat zamknięcia drogi [w centrum miasta] przez budowę budynku handlowego i "opłaty" za to poniesionej przez firmę).
I najgorsze jest to, że wy jesteście w zasadzie nienaruszalni, bo każdej nowej władzy "wsadzacie paluszek głęboko w... " i trzymacie dalej swoje ciepłe posadki. Wiem, to demokracja, ale to nie znaczy, że to dobra rzecz w demokracji.
Chciałby pan zapytać: kto trzyma paluszek? :D haha, mam informacje
z pierwszej ręki od człowieka, który czasami był świadkiem wypowiedzi różnych pracowników UM w okresach gorączki (wyborczej). Kto to??? Nieważne, człowiek ten nie poda swoich personaliów, bo wie, że mimo waszej (no może nie wszystkich!!!) miernoty, macie jednak za długie łapki :-D. Iława to jednak małe miasto.
Czy oczekuję odpowiedzi od Pana??? Nie :-D Bo wcale nie zamierzam dyskutować z Panem. Piszę to, co myślę i jakie mam odczucia. A czy zachowam anonimowość? Tak! :D Bo nie ... (...). Mimo to pozdrawiam Pana, ale nie jako pracownika UM, ale jako iławianina, może kiedyś Pan zrozumie gdy już nie będzie blisko "karmika"...
 iławianin, lat 48
 Wtorek 10-02-2009

14482. 
Odnośnie wpisu numer: 14478

Ludek o pseudonimie "zainteresowany" próbuje wmówić sobie i całemu światu, że ma coś serio do powiedzenia... Z wielką powagą, z wielką atencją, a jeszcze większą podnietą - maskowaną przez niby lekkość - wygłasza swe "prawdy". Powtarza, iż najważniejsze jest "co" się mówi, nie "kto".
A ja się pytam tak - w przerwie między jednym a drugim pożarem - czy można wygłaszać jakiekolwiek zdanie (twierdzenie, myśl) na jakikolwiek temat, jednocześnie nie posiadając imienia swego ani twarzy swojej?
Jeszcze mi sie nie zdarzyło, żebym gnał do pożaru nie znając adresu...
 prosty strażak drużynowy z Woli Kamieńskiej
 Wtorek 10-02-2009

14481. 
Odnośnie wpisu numer: 14479

Brawo panie Czuma, pokazał pan Amerykańcom co chłop z Solidarności potrafi. Myśleli, że z komuną "karmieni szpakami" wygrali. Brawo !!!
 kenod
 Wtorek 10-02-2009

14480. 
Odnośnie wpisu numer: 14476 14467

Szczerze powiem - jest gorzej, niż myślałem.
Za wypowiedzi na takim poziomie powinien Pan wylecieć z pracy,
z hukiem! Wstyd mi, że w moim mieście mamy takich urzędników.
Na szczęście znam jeszcze kilku porządnych, nie bojących się pracy
i wyzwań.
 Wojciech
 Wtorek 10-02-2009

14479. 
O-jojoj! Właśnie słyszałem wypowiedż rzeczniczki sądu w USA na temat polskiego ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy. Kurna, ten nasz ćwok 11 razy wystąpił przed sądami za oceanem [w sprawach z tytułu m.in.
długów i szkód finansowych].
Rozumiem, że każdemu może się noga powinąć, ale nie tyle razy... Luuudzieeee!!! W jakim ja kraju żyję?!
 (czarno)widz
 Wtorek 10-02-2009

14478. 
Odnośnie wpisu numer: 14476

I Pan się pomylił Panie ...Ambroziak, bo się spotakamy w pokoju 306 ,
za jakiś czas . A zasada jest prosta . Nie ważne kto mówi tylko co mówi
i jak mówi . A pan pokazał prawdziwy obraz "urzędnika" , czy tylko
SWÓJ ?
Nie liczę na odpowiedzi bo są pseudomądre. Kompleksy widoczne w
Pana wpisie nad wyraz. Kultura , obycie, szacunek, łatwość dyskusji...
Powodzenia Iławo ! Macie odpowiedniego człowieka na odpowiednim
stanowisku. Pozdrawiam.
PS. Zaznaczam, że nie odpowiedział Pan na pytanie dlaczego Pan wpisał się na forum negujac OPINIĘ "podatnika" i wychwalając siebie (tak troszkę)
 zainteresowany
 Wtorek 10-02-2009

14477. 
Odnośnie wpisu numer: 14476

A to dobre!
Netowe trole mają pecha - trafiły na kutego faceta z twarzą.
Brawo Panie Piotrze szanowny, wdeptać takich w posadzkę...
 Ola mała
 Wtorek 10-02-2009

14476. 
Odnośnie wpisu numer: 14471 14472

Do "zinteresowanego" i "ubolewacza".
Tacy odważni jesteście? Bo ukrywacie się pod jakimiś nickami? Tak naprawdę nie powinienem podejmować dyskusji z Wami, ale jeśli już zostałem wezwany do tablicy...
Dla Twojej wiadomości "zainteresowany", nie jestem wprawdzie na urlopie a wpisu dokonałem grubo po godzinach pracy, więc się podatniku nie czepiaj.
W urzędzie wszyscy mają tytuł magistra, więc nawet mi do głowy nie przyszło, że można się tym faktem jakoś szczególnie chwalić. Chyba że Ty go nie posiadasz i masz jakieś kompleksy z tego tytułu. Ale to już Twój problem.
I zaoszczędzę Ci grzebania w bibliotece Instytutu Niderlandystyki UW i zdradzę Ci tytuł mojej pracy: "Porównanie czasowników modalnych w języku niemieckim i niderlandzkim", a promotorem była świętej pamięci prof. Zofia Klimaszewska.
Mam nadzieję, że rozwiązałem "zainteresowany" Twoje wątpliwości. Jakbyś jeszcze jakieś miał to zapraszam do ratusza, pokój 306. Chociaż tak naprawdę nie jestem Tobą zainteresowany :-). I jakoś wiem, że i tak się nie zjawisz, bo brak Ci odwagi i pewnie jeszcze coś tu na mnie nasmarujesz. Ale na odpowiedź już nie licz.
 Piotr Ambroziak
 http://www.ilawa.pl
 Wtorek 10-02-2009

14475. 
Odnośnie wpisu numer: 14471

"Wtedy faktycznie jestem bucem zwykłym bo nie zrozumieałem intencji . Tylko jakiej ?"
Ja widzę, że Tobie żadne intencje - nawet danie na mszę w intencji
"o rozum dla Ciebie" - nie pomogą. Zacznij sie może leczyć na nogi
"Zainteresowany", bo mózgu u Ciebie chyba nie ma.
 Babcia Jancia z domu Moher
 Wtorek 10-02-2009

14473. 
Odnośnie wpisu numer: 14468

Mamy przykład kariery typowego aparatczyka partyjnego. A mówiono mi, że tylko za komuny tak było, tymczsem tak będzie po skończenie świata. Że ludzie wierni - lecz mierni, że kompetencja w obsadzie stanowisk. Wiadomo też, że wybrać na stanowisko można każdego durnia, ale
niech to bedzie chociaż KTOŚ.
 smakosz pieczonej gąski
 Wtorek 10-02-2009

14472. 
Odnośnie wpisu numer: 14467

Do Pana Piotra Ambroziaka.
Rozumiem, że w zakresie czynności stanowiska, które pan zajmuje, jest również wpisane reprezentowanie urzędu jako rzecznik prasowy. Jeżeli
nie to powinien pan posiadać pisemną zgodę przełożonego na wymienione działania.
Swoim wpisem doprowadził pan do dyskusji, która nie jest panu zupełnie potrzebna. Jeżeli zaś o promocję [miasta] chodzi to czasami warto się
nie odzywać i to już jest SUPER promocja! Troszkę się na tym znam.
 ubolewacz
 Ostróda, Wtorek 10-02-2009
Odp. 
Nie ma Pan/Pani racji. Polskie prawo nie zabrania wypowiadania się urzędnikom bez konsultacji z pracodawcą o sprawach leżących w zakresie ich komptencji. Co więcej, w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej uchylanie się od udzielenia takiej informacji na żądanie obywatela jest karalne.
 Radosław Safianowski, redaktor naczelny

naczelny@kurier-ilawski.pl
  3611024
 Wtorek 10-02-2009

14471. 
Odnośnie wpisu numer: 14470

A punkt drugi: "2) wykonywanie zadań urzędu sumiennie, sprawnie i BEZSTRONNIE".
"Chciałbym" mieć pracownika co siedzi w sieci i wpaja SWOJE
zaangażowanie popisując się tytułem magistra (może jeszcze napisze
Pan Ambroziak tytuł pracy i promotorów); własną, wrodzoną zapewne organizacją czasu pracy; idealnym wręcz podawaniem analogii itd. itp.
A to zdanie jest the best of the best "Tak więc, reasumując Panie Wojciechu drogi, staram się za Pańskie podatki nie marnować czasu i
w miarę rzetelnie promować Iławę".
Ani sekunda z pracy Pana Ambroziaka nie została zmarnowana na promocję miasta ...a może siebie ? Bo może Pan Ambroziak jest teraz na urlopie ? Jeżeli tak to przepraszam . Wtedy faktycznie jestem bucem zwykłym bo nie zrozumieałem intencji . Tylko jakiej ?
 zainteresowany
 Wtorek 10-02-2009

14470. 
Odnośnie wpisu numer: 14469

Punkt 6 stanowi: "6) zachowanie się z godnością w miejscu pracy i
poza nim".
Uważam, że pracownik samorzadowy zachował się tak jak powinien,
a "Zainteresowany" powinien nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Myślę, że "Zainteresowany" to zwykły pieniacz i prostak na dodatek!
 barabasz
 Wtorek 10-02-2009

14469. 
Odnośnie wpisu numer: 14467

[Do Pana Piotra Ambroziaka z Urzędu Miejskiego w Iławie]

Art. 15.
1. Do podstawowych obowiązków pracownika samorządowego należy dbałość o wykonywanie zadań publicznych oraz o środki publiczne, z uwzględnieniem interesów państwa oraz indywidualnych interesów obywateli.
2. Do obowiązków pracownika samorządowego należy w szczególności:
1) przestrzeganie prawa,
2) wykonywanie zadań urzędu sumiennie, sprawnie i bezstronnie,
3) informowanie organów, instytucji i osób fizycznych oraz udostępnianie dokumentów znajdujących się w posiadaniu urzędu, jeżeli prawo tego nie zabrania,
4) zachowanie tajemnicy państwowej i służbowej w zakresie przez prawo przewidzianym,
5) zachowanie uprzejmości i życzliwości w kontaktach ze zwierzchnikami, podwładnymi, współpracownikami oraz w kontaktach z obywatelami,
6) zachowanie się z godnością w miejscu pracy i poza nim.

Art. 16.
1. Do obowiązków pracownika samorządowego należy sumienne i staranne wypełnianie poleceń przełożonego.
2. Jeżeli w przekonaniu pracownika samorządowego polecenie przełożonego jest niezgodne z prawem, pracownik ten powinien przedstawić mu swoje zastrzeżenia; w razie pisemnego potwierdzenia polecenia, powinien je wykonać, zawiadamiając jednocześnie przewodniczącego zarządu jednostki samorządowej o zastrzeżeniach.
3. Pracownikowi samorządowemu nie wolno wykonywać poleceń, których wykonanie według jego przekonania stanowiłoby przestępstwo lub groziłoby niepowetowanymi stratami.

W tych punktach nie jest określone, iż nie może się Panu Wojciechowi nie podobać Pana działanie, Panie Ambroziak . Jest jednak wyraznie określone jak Pan ma się zachowywać . Zastanawiał się Pan nad tym... kiedyś? "Przeciętnego obywatela" interesuje czasami wszystko i... nic . Dlatego jeżeli może Pan odpowiedzieć jaki był cel Pańskiego wpisu?
 zainteresowany
 Wtorek 10-02-2009

14468. 
Odnośnie wpisu numer: 14466

Gratuluje tupetu Pani Sekretarz, jeszcze w dobie KRYZYSU.
Wierna, wierna swojej partii. Moim zdaniem albo jestem sekretarzem, albo rezygnuję z partii. Niech Bogu dziękuje, że jest Sekretarzem, bo to dzięki partii, bo tak by nie istniała w życiu Ratusza. I Ona ma jeszcze szczelność wyboru. No comment...
 Pok

bogdanjozef@wp.pl, lat 74
 Iława, Wtorek 10-02-2009

14467. 
Odnośnie wpisu numer: 14462

Drogi Panie Wojciechu, bardzo się cieszę, że podoba się Panu wdrożenie systemu MobiInfo dla Iławy. Mam nadzieję, że będzie Pan jego stałym użytkownikiem, by chociażby sprawdzić na mobi.ilawa.pl aktualny repertuar kina w Iławie.

A co się tyczy Pańskich zarzutów to jedną z pierwszych rzeczy jakich się w urzędzie nauczyłem to gospodarowania czasem i nie marnowania go na tworzenie czegoś co już ktoś inny stworzył. Zamiast więc płodzić nowe rzeczy wystarczy sprawdzić czy ktoś inny już tego nie zrobił. Tylko żeby mnie Pan źle nie zrozumiał, pracę magisterską napisałem o własnych siłach, aczkolwiek korzystając z wielu źródeł. Natomiast czy nie wydaje się Panu takie zdanie znajome "W odpowiedzi na Pańskie pismo z dnia takiego a takiego o numerze takim a takim w sprawie takiej a takiej..."? Też Pan to plagiatem nazwie? A może notariuszowi Pan powie, że plagiat Panu wcisnął, bo Pański akt notarialny jakże podobny jest do tego sąsiada? Tylko cyferki i nazwiska inne. A może tłumacz przysięgły też tworzy plagiaty, bo Pańskie papiery sprowadzonego samochodu z Niemiec jakże podobne są do moich? Dla mnie jest to po prostu ułatwianie sobie życia i korzystanie z pewnych gotowych wzorców.

Tak samo też było z informacjami na temat systemu MobiInfo, które otrzymałem od firmy Eboston, która nam ten system udostępniła i za ich zgodą mogłem z tych materiałów skorzystać. Informacje o systemie MobiInfo nie są jakąś pracą z zastrzeżonymi prawami autorskim. A miasto, o którym Pan wspomina korzystało widocznie z tych samych źródeł.
W końcu już prawie 370 miast jest w tym systemie i nie wyobraża Pan chyba sobie, że każde z nich napisze coś innego.

Tak więc, reasumując Panie Wojciechu drogi, staram się za Pańskie podatki nie marnować czasu i w miarę rzetelnie promować Iławę, a wdrożenie systemu "Iława w komórce" jest tylko jednym z elementów
tej promocji. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze tylko sprawdzę na mobi.ilawa.pl czy mam jeszcze jakiś autobus z Sienkiewicza do domu :-)
 Piotr Ambroziak
 http://www.ilawa.pl
 Wtorek 10-02-2009

14466. 
Odnośnie wpisu numer: 14458

Można zrozumieć to, gdy człowiek wykształcony zasłuży osiągnięciami i zajmie eksponowane stanowisko w mieście [takim jak Iława]. Trudno pojąć kiedy jest odwrotnie.
Droga kariery pewnej pani do stanowiska wiceceburmistrza, bynajmniej nie należała do wyboistej. Kierownik Z..., W..., Ż... Dalej: nieoczekiwany wybór na dyrektora centrum sportu. Chwila niepokoju, kiedy miastem rządzi [Jarosław Maśkiewicz]. Powrót w łasce do ratusza na sekretarza
[...]. Cudowna karierowiczowska droga rozwoju niewątpliwie związana
jest z jedną opcją polityczną, szczegolnie zaś z jedną postacią w życiu
politycznym Iławy.
Jaskrawy przykład na to, jak z "szarej gąski" panna na każde żądanie niepostrzeżenie staje się "szarą eminencją" w mieście. A to bywa już groźne dla życia publicznego. Zgoła odmienna byłaby kariera brzydkiego kaczątka, ktore dojrzewając wyrosło na ślicznego łabędzia. Takich jednak przemian historia politycznego życia nie zanotowała.
 smakosz pieczonej gąski
 Poniedziałek 09-02-2009

14464. 
Odnośnie wpisu numer: 14458

No trzeba jeszcze dodac do tego towarzystwa posla Liska, chociaz nie zamieszkuje on w Ilawie, to ilawianie glosowalismy na niego a szkoda.
 RAMBO
 Poniedziałek 09-02-2009

14463. 
Odnośnie wpisu numer: 14457

Nie jestem zwolennikiem Tuska. Ty jednak w swej niechęci do niego zbyt ostro i bezpardonowo go rozliczasz za grzechy niezawinione. Poczytaj szerzej w necie o roli Amerykanów w całej sprawie, otworzą ci się oczy. Jest to wszystko bardzo skomplikowane, mało wiemy o negocjacjach, bezwzględna krytyka wskazuje na wykorzystywanie tragedii ludzkiej do celów politycznych.
Wystarczy wpisać w Googlach: "talibowie porwali Polaka", tam szeroko opisane są różne aspekty tragedii rodaka.
 kenod
 Poniedziałek 09-02-2009

14462. 
Wyczytałem dziś na stronie internetowej naszego Urzędu Miasta Iławy
o uruchomieniu serwisu dla użytkowników telefonów komórkowych.
Godne pochwalenia.
Niestety, informacja o serwisie jest kopią materiału, który czytałem już rok temu w serwisie Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Nawet cytaty te same. Czyżby zbieg okoliczności?
Nie! Plagiat. Lenistwo.
I tak ma wyglądać promocja naszego miasta? A tfu Panie P. Ambroziak!
 Wojciech
 http://www.ostrow-wielkopolski.um.gov.pl/cache/18//1652/1...
 Poniedziałek 09-02-2009

14461. 
Odnośnie wpisu numer: 14458

Czasami się mówi: "Spływa jak woda po kaczce".
No cóż, ale wygląda mi to na wspólnotę rodzajową ptaków, bo i po panu
Burmistrzu ta krytyka spłynie nie pozostawiając śladu najmniejszego...
No cóż, boję się że doczekamy okrzyków na mieście: "Masa, wróć, jaki
byłeś taki byłeś, ale byłeś". Mam nadzieję że do tego nie dojdzie ale...
Chyba że znajdzie się kolejny oficer którego rzeba będzie wynagrodzić,
to i następny zastępca się przyda. Heh, Iława...
 iławianin, lat 48
 Poniedziałek 09-02-2009

14460. 
Odnośnie wpisu numer: 14458

Jeszcze tylko może ze dwa lata, a ludzie poznają się co to jest Platforma Obywatelska na czele z Tuskiem, Ptasznikiem, Rygielskim, Hordejukową
i panem posłem Adamem.
Poznaliśmy się na rządach AWS-u, SLD, PiS-u i PO. Został mi się jeno sznur, albo... o. Rydzyk z swoimi pretorianami.
 ukrzyżowany...
 Poniedziałek 09-02-2009

14459. 
Sylwester Latkowski – dziennikarz, reżyser i producent filmowy:
„Przerwany wywiad Kiszczaka, wykopanie Bogdana Rymanowskiego z kamerą, zakończyło świętowanie 20 rocznicy obrad okrągłego stołu na wysokim „C”. Nie da się już udawać, że obie strony miały czyste intencje, doznali metamorfozy. Gadanie o honorze. Budowanie atmosfery odświętności, zwycięstwa nie uda się już przywrócić. Czuć zgniliznę. Smród z ust Kiszczaka, jaki roztoczył się wczoraj, nie da się tak szybko przewietrzyć. Rymanowski popsuł odświętny charakter rocznicy. A tak dobrze szło...”.

Łukasz Warzecha – naczelny dziennika FAKT:
„Nie jestem w stanie pojąć niezwykłej tolerancji, z jaką do postawy gen. Kiszczaka podchodzi niezawisły podobno sąd III Rzeczpospolitej. Od jego rzecznika chciałbym się dowiedzieć, czy toczy się przed nim jeszcze
jakaś sprawa karna, w której oskarżony notorycznie uchyla się od stawiennictwa przed sądem, a mimo to ten nie zarządza jego doprowadzenia albo, w razie recydywy, aresztowania na czas procesu. Nie pojmuję, dlaczego były oberesbek cieszy się w polskim sądzie specjalnymi względami i dlaczego płazem uchodzi mu to, co żadnemu innemu oskarżonemu płazem by nie uszło. Nie rozumiem, dlaczego nie słyszymy w tej sprawie żadnych wyjaśnień, które się chyba należą.
Czy sędzia czegoś się boi? Czy ktoś na niego naciska? A może ma
jakieś osobiste, wręcz życiorysowe przyczyny, dla których działa tak,
a nie inaczej?”.
 The Observer
 Poniedziałek 09-02-2009

14458. 
Odnośnie wpisu numer: 14437

Panie Ptasznik, miałem Pana za większego orła, ale ta sprawa 100 tys.
w imię partyjnych interesów do kieszeni Pani Oficer Bernadety Hordejuk
- to skandal!
Głosowaliśmy na Pana całą rodziną, ale czy usłyszymy od Pana słowo przeprosin? Czy jednak schowa Pan uszy po sobie? W sytuacji oburzenia
społeczeństwa co powinien zrobić człowiek z mianem osoby kulturalnej i
na poziomie? Czy jednak ważniejszy będzie interes partyjny i własny?
 rodzyn
 Poniedziałek 09-02-2009

14457. 
Donald Tusk [premier] poprzez swoje wypowiedzi stał się niejako winien pośredniego morderstwa.
Jest "pustakiem" bez honoru i godności. Nikodem Dyzma to przy nim mąż stanu. Bufonada, mitomania, idiotyzm polityczny, "papierkowość" postaw. Nigdy w życiu nic osiągnął, nigdy normalnie nie pracował... Sam jest tak żenujący w swym karykaturalnym infantylizmie, że aż strach pomyśleć... że może dalej rządzić. Natychmiast dymisja... no i... oczywiście Trybunał Stanu (za gospodarkę też).
PRZYPOMINAM: Rząd Włoch negocjował, zapłacił i kobiety wróciły wolne. Podobnie robili Amerykanie, Francuzi... Milczeli do końca... Nie została ujawniona jedynie kwota okupu. Ale dla Donka milczenie okazało się... umiejętnością, której nawet nie potrafił się nauczyć.
Cała PO jest taka sama jak PiS z Macierewiczem łącznie, który rozwalił wywiad wojskowy. Gdyby dogadano się z wywiadem amerykańskim, to szło by człowieka wyrwać. Ale kto ma się dogadać, skoro przyjęto ludzi
z ulicy do KW.
 AGENT
 Poniedziałek 09-02-2009

14456. 
Odnośnie wpisu numer: 14455

"Wszak najszczęśliwsze słowo na nic, kiedy słuchaczem bywa kiep."
Pozdrawiam serdecznie.
 Natasza_Pegeerówka
 Niedziela 08-02-2009

14455. 
Odnośnie wpisu numer: 14454

Nie będę niuchał. Upss, sepuku. Tak mi się wyrwało.
I tak się odwdzięczasz ręce, która cię karmiła?
 bezradny
 Niedziela 08-02-2009

14454. 
Odnośnie wpisu numer: 14452

Za bardzo chyba jesteś rozkojarzony - panie bezradny, ale mi to nie przeszkadza.
Dobrze, że tak napisałes, bo twoja pisanina pokazuje, że nieważne są
treści, które ktoś napisał, lecz ważne jest doszukiwanie się kim była ta
osoba. Niuchaj dalej bezradny, niuchaj.
 Natasza_Pegeerówka
 Niedziela 08-02-2009

14453. 
Odnośnie wpisu numer: 14449

Dla ścisłości.
W okolicach Susza i Kisielic były trochę inne państwowe gospodarstawa - POHZ-y. Kierownicy mogli siać lucernę blisko domostw, aby ludzie nie wchodzili głębiej w pole, niekoniecznie kraść, jeśli cielaki - to kradli złodzieje. Nataszka ma niezłe rozeznanie w ówczesnej obyczajowości.
Nie musiała kraść, nie każdy kradł. W porównaniu do ostatniego 20-lecia i skali kradzieży - to byl pikuś.
 kenod
 Niedziela 08-02-2009

14452. 
Odnośnie wpisu numer: 14450

Ech "Nataszek". A ten dzieciak radnego P. to nie po tobie objął to stanowisko? Chyba że źle kojarzę.
 bezradny
 Niedziela 08-02-2009

14451. 
Odnośnie wpisu numer: 14450

Szkoda żeś takich mądrych rzeczy nie pisała jak żeś wyżej siedziała.
 wójt
 Niedziela 08-02-2009

14450. 
Odnośnie wpisu numer: 14443

"To w Suszu są radni? Patrząc na to się dzieję, można powiedzieć, że to figuranci na listach. Kadencja kończy się pomału, wyborcy podziękują im za zaangażowanie i wyniki na rzecz miasta i mieszkańców. Pogratulować im zerowego zaangażowania :)"

Mylisz sie, droga mieszkanko, pisząc o ich zerowym zaangażowaniu. Koszula bliżej ciała, trzeba myśleć o przyszłości.
Radny P. usadowił dzieciaka, radny G. - dwóm zapewnił przyszłość, a pozostali równie ciężko pracują.
Popatrzcie uważnie co się wyrabia z Panem Zenonem K. - managerem CSiR. W Iławie dostał kopa, a w Suszu żyje jak, nie przymierzając, jaki udzielny książe i śmieje się iławiakom w nos. Dostaje następny etat w DPS /nowo otwarty/. Przyjrzyjcie sie jak to zostało zrobione, kto wygrał konkurs itd.
Przykład idzie z góry, a że przy wyborach, za przysłowiowa szklanke chleba, wyborcy dostają amnezji, to nie ma sie co dziwić i narzekać.
 Natasza_Pegeerówka
 Niedziela 08-02-2009

14449. 
Odnośnie wpisu numer: 14445

Tak, PGR-y były w okolicach Kisielic i Susza. Tylko tam kradła i rządziła zaraza z Iławy. Dobrze, że nie z Kisielic i Susza.
 pegerus
 Niedziela 08-02-2009

14448. 
Odnośnie wpisu numer: 14404

Jeszcze jeden obrazek, stały tym razem :)
pozdrawiam
 zainteresowany
 http://kroolsedesu.wrzuta.pl/obraz/tmAGWpsSZY/politycy
 Niedziela 08-02-2009

14447. 
Odnośnie wpisu numer: 14404

Nie mam autorytetów politycznych.
Może dlatego...
 zainteresowany
 http://www.youtube.com/watch?v=3d8QmJ9dZ0c&feature=channe...
 Niedziela 08-02-2009

14446. 
Odnośnie wpisu numer: 14445

Owszem kradli ludzie w PGR-ach, przeważnie żywnośc. Wowczas - jak powiadano - okradano komunę, nie siebie i, dlatego każdy liczył, że jak się sprywatyzuje zakłady pracy, to nikt od siebie kradł nie będzie. Kradzieże wóczas, to przyszcz do złodziejstwa w czasach dzisiejszych. Kiedy pewien urzędnik z W-wy (ojciec aktora Wawrzeckiego)kombinował z mięsem podczas dystrybucji do sklepów (straty - około 3.5 tony mięsa) otrzymał wyrok śmerci, wykonany, to czym jest złodziejstwo w czasach współczesnych skarbu państwa na setki milionów złotych dziś. Jakie dziś nasze sądy szafują wyroki? 3-5 lat? Wówczas ludzie liczyli, że prywatyzacja polegac będzie na uwłaszczeniu całego narodu, czyli wprowadzeniu współwłasności zakładu. Jednak doradcy chieli inaczej. Mamy zatem kapitalizm bez ludzkiej twarzy, w rękach garstki Polaków, reszta u bram.
 Meczennik z Polski
 Niedziela 08-02-2009

14445. 
Odnośnie wpisu numer: 14418 14438

Pytałem się o nazwiska internowanych działaczy z Iławy. Zamiast tego dowiedziałem się, że za komuny w pegerach kradli cielaki , mleko i sznurek. Jak mi mówią koledzy, to pegery były głównie w okolicach Susza i Kisielic. Dobrze, że tej zarazy nie było wokół Iławy.
Te nazwiska działaczy to muszą być chyba ciężkiego kalibru, że nie są znane. Rodzice moi też nic o nich nie wiedzą.
 uczeń
 Niedziela 08-02-2009

14444. 
Odnośnie wpisu numer: 14441

Ten naród jest durny. Wszystko łyknie, aby samemu suto zasiąśc przy kolacji, obiadku, itd...Sam Wałęsa powiedział, że on by z diabłem nawet wszedł układy, aby Polskę z biedy wyciągnącnąc, może NIE tyle przy Okrągłym Stole, copóźniej JAKO PREZYDENT. Mam wielkie wątpliwości dla takiej postawy, wielkie. A skutki tej jego obrzydliwej polityki. Kiedy ci panowie szli do Okrągłego Stołu, wielu z nich myślało jak się ustawic dalej. Kiszczak dobrze wiedział co robi, przymilając się opozycji, szczególnie Wałęsie. Rozmyła się nam POlska, rozmyła...
 Meczennik z Polski
 Niedziela 08-02-2009


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 139 140 141 ... 276 277 278 279 280 281 282 283 284 ... 337 338 339 ... 396 397 398 następna ] z 398



107003494



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.